Gotowi pomóc Polakom wrócić do kraju


Fot. wilnoteka.lt
Rząd Polski jest przygotowany na to, by pomóc wszystkim Polakom ze Wschodu, którzy zechcą wrócić do kraju - zadeklarował w niedzielę, 27 sierpnia szef komitetu stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Jak mówił, rząd PiS chce wziąć pełną odpowiedzialność za repatriację. W kwietniu tego roku Sejm RP uchwalił nowelizację ustawy o repatriacji przygotowanej przez rząd. Ma ona na celu ułatwienie powrotu i osiedlania się w Polsce osób polskiego pochodzenia. Obecnie akcja dotyczy przede wszystkim potomków osób, które zostały zesłane na Wschód.
Henryk Kowalczyk był pytany w TVP Info o to, ilu Polaków ma szansę wrócić do kraju w ramach uchwalonej w kwietniu nowelizacji ustawy o repatriacji. "Szanse mają wszyscy. Rząd polski jest przygotowany na to, aby każdy, kto zechce wrócić (...) miał taką możliwość" - odparł. Dodał, że pomoc rządu będzie polegać m.in na "wsparciu finansowym czy pomocy mieszkaniowej" dla repatriantów.

Szacunki liczbowe dotyczące Polaków chcących powrócić do kraju są bardzo różne - wahają się od 10 tys. do 35 tys. osób.

H. Kowalczyk pytany, dlaczego dopiero obecny rząd podjął się akcji sprowadzania Polaków ze Wschodu na taką skalę, odparł, że "do tej pory nie było takiej woli, żeby podejść odpowiedzialnie do tej sprawy ze strony rządowej". "To jest dla Polski wielki wyrzut sumienia" - podkreślił szef komitetu stałego Rady Ministrów. Zwracał uwagę, że przed uchwaleniem nowelizacji ustawy o repatriacji, była możliwość sprowadzania Polaków ze Wschodu, "ale tylko na zasadzie dobrej woli samorządu". "To samorząd musiał wystosować wniosek, zaproszenie" - mówił. "Rząd PiS postanowił, (...) że to rząd jest odpowiedzialny za repatriację, a nie samorządy. Samorządy niech pomagają, będziemy współpracować, ale odpowiedzialność chce ponieść polski rząd" - podkreślił Kowalczyk. 

W kwietniu tego roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy o repatriacji przygotowanej przez rząd. Ma ona na celu ułatwienie powrotu i osiedlania się w Polsce osób polskiego pochodzenia. Chodzi o osoby zesłane lub deportowane przez władze ZSRR do Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Uzbekistanu lub azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej oraz potomków tych osób.  

Zgodnie z ustawą gmina, która chce przyjąć repatriantów, musi im zapewnić mieszkanie na co najmniej dwa lata. Będzie mogła wtedy liczyć na dotację z budżetu państwa w wysokości 25 tys. zł na jednego repatrianta. 

Zasadniczo znowelizowane przepisy zaczęły obowiązywać od 1 maja 2017 r., część regulacji powinna wejść w życie 1 września 2017 roku. 

Na podstawie: PAP, premier.gov.pl