Historyczne dziedzictwo Wilna


Rok 1935 - pożegnanie Witolda Hulewicza, gdy został skierowany do pracy w Warszawie. Trzeci od lewej w drugim rzędzie - Czesław Miłosz, fot. tygodnik.lt
"Tygodnik Wileńszczyzny", 13-19.12.2012, nr 639
Dzisiaj zapewne niewielu wilnian – od rana wsłuchujących się w głosy swoich ulubionych spikerów radiowych – jest świadomych, że 8 grudnia minęło 85 lat odkąd wileńska radiostacja rozpoczęła nadawanie audycji.
W 1927 roku wileńska prasa w następujący sposób oznajmiała o powstającej w Wilnie rozgłośni radiowej: „Uruchomienie radjo-stacji w Wilnie zmusza do zastanowienia się nad przyszłym programem jej pracy – czyli mówiąc językiem technicznym nad przyszłym charakterem audycji. (…) Pozwolę sobie zająć uwagę czytelników zadaniami, które stacja Wileńska ma do spełnienia w swoim rodzimym zasięgu. Przede wszystkim powstaje pytanie: gdzie są granice tego zasięgu? Odpowiedź bardzo prosta: Ziemie Wschodnie, tj. ziemie, które historja urabiała swoiście i odrębnie od zachodnich prowincji Polski i do których przemawiać z rodzimego akademickiego Wilna trzeba po naszemu, tak by zrozumiał to inteligent i chłop Białorusin, a tak harmonijnie, by każde słowo, każde hasło, czy to natury gospodarczej, czy społecznej pogłębiały przywiązanie ludzi tu urodzonych i wykarmionych do jednego wspólnego dobra, jakiem jest Polska”. 

Nowa profesja

Ten historyczny wątek stolicy nie umknął uwadze, bowiem członkowie wspólnoty Zwierzyńca, dzielnicy, gdzie się znajduje historyczny budynek, w którym mieściła się wileńska rozgłośnia, postanowili upamiętnić tę datę. W kameralnym spotkaniu przy lampce wina, w popularnej kawiarni „Weranda” udział wzięli członkowie wspólnoty oraz dziennikarze, reprezentujący Litewskie Radio i Telewizję oraz rozgłośnię „Radio Wiadomości” („Żiniu radijas”).

Organizatorzy spotkania niejednokrotnie podkreślali, że 8 grudnia 1927 – to data, gdy Wilno wzbogaciło się o nową profesję – radiowca. „Dzisiaj możemy świętować 85. rocznicę powstania radia, które z biegiem lat i w związku ze zmianami historii miasta przekształciło się w LRT (skrót Litewskiego Radia i Telewizji). LRT można nazwać spadkobiercą wileńskiej rozgłośni radiowej” – powiedział Liudvikas Ragauskis, mieszkaniec Zwierzyńca, jeden ze współorganizatorów przedsięwzięcia. Jego zdaniem, w historii wileńskiej rozgłośni, która w latach 20. należała do Polskiego Radia, następnie – podczas okupacji przejęta przez Niemcy, po czym – przez władze sowieckie Wilna, aż w latach 90. przekazana została Radiu Litewskiemu. „Dziwię się, że LRT swoją historię wywodzi z Kowna, chcąc ją postarzeć o rok” – mówił Ragauskis. Zwracając się zaś do obecnych na spotkaniu dziennikarzy radiowych, przekonywał, że jako mieszkańcy Wilna powinni pamiętać o dacie 8 grudnia.

Upamiętniono radiowców

Przed trzema laty, na Zwierzyńcu, przy ulicy Vytauto, na budynku, w którym działało w latach międzywojennych radio, umieszczono tablicę pamiątkową. Obecnie w gmachu tym, będącym jednym z gospodarczych pomieszczeń Centrum Rozwoju Dziecka, znajduje się muzeum, którego jednym z inicjatorów jest reżyser Vytautas Damaševičius.

Organizatorzy i pomysłodawcy idei stworzenia muzeum wileńskiego radia pomyśleli, aby upamiętnić osoby, które tworzyły ówczesny program, umieszczając plansze poświęcone wybitnym osobowościom, dzięki którym wileńskie radio było jednym z najlepszych w ówczesnej Polsce. Znajdziemy tam takie nazwiska jak: Witold Hulewicz, Czesław Miłosz, Konstanty Ildefons Gałczyński i Teodor Bujnicki, Hanka Ordonówna. Na jednej znalazło się też miejsce dla pracowników technicznych. Upamiętniony został także artysta Sergiusz Kontera, pianista i tancerz. Grał on w radiu, zaś mieszkał przy ul. Witoldowej (Vytauto), niedaleko budynku radiostacji. Stąd ten szczególny hołd dla mieszkańca Zwierzyńca.

Niepewny los muzeum

Większą część kolekcji muzeum zawdzięcza Sigitasowi Žilionisowi, inżynierowi radiowemu i kolekcjonerowi, jednemu z zapaleńców i entuzjastów pomysłu upamiętnienia rozgłośni radiowej. W zbiorze znalazły się dawne odbiorniki radiowe, aparaty słuchawkowe.

Zapaleńcy – tak bowiem można określić zwierzyniecką wspólnotę – ubolewają, że budynek, w którym niegdyś działało radio, podobnie jak i inne budynki Centrum Rozwoju Dziecka, podlega prywatyzacji. Stąd też dalszy los muzeum skazany jest na niewiadomą. 

Rozgłośnia Wileńska Polskiego Radia była pierwszą, w której – z inicjatywy Tadeusza Byrskiego – wprowadzono teatr radiowy. Przed mikrofonem występowały najwybitniejsze osobistości Wilna. W programach udział brali także młodzi poeci: Gałczyński, Bujnicki, Miłosz, Maśliński, Zagórski. 110 Środa Literacka zapoczątkowała cykl Śród Mickiewiczowskich, które odbywały się co miesiąc i były nadawane na całą Polskę. Rozgłośnia nadawała odczyty, pogadanki, koncerty, bieżące wiadomości w językach litewskim i białoruskim. Szefem działu litewskiego był Bohdan Kościałkowski, białoruskiego – prof. Zygmunt Abramowicz. Popularnością cieszyły się gawędy „Ciotki Albinowej”, „Wincuka Markotnego” i „Adwerdki”.