Konserwatyści i "chłopi" z równym poparciem


Fot. BNS
Rządzący Litewski Związek Chłopów i Zielonych oraz opozycyjni konserwatyści mają obecnie jednakowe poparcie wyborców - wykazał najnowszy sondaż przeprowadzony przez spółkę badania rynku RAIT na zamówienie agencji informacyjnej BNS. Na obie partie w sierpniu zamierzało głosować po 18 proc. wyborców.



Na trzecim miejscu uplasowała się Litewska Partia Socjaldemokratyczna z poparciem 11 proc. Na Ruch Liberałów zamierzało głosować 9 proc. respondentów.

Inne partie nie przekroczyłyby 5-procentowego progu wyborczego: partia Porządek i Sprawiedliwość uzyskała poparcie na poziomie 4 proc., Partia Pracy - 3 proc., Litewska Partia Centrum i Litewski Związek Wolności (po 2 proc.). W porównaniu z lipcem rankingi wszystkich partii zmieniały się w granicach błędu statystycznego (3,1 proc.).

Z danych sondażu wynika również, że wśród polityków pełniących obowiązki najpopularniejsza zostaje prezydent Dalia Grybauskaitė (66 proc. pozytywnych ocen i 11 proc. negatywnych ocen). Premier Saulius Skvernelis i przewodniczący Sejmu Viktoras Pranckietis uzyskali jednakową ilość pozytywnych ocen - po 41 proc., jednak premier otrzymał więcej negatywnych ocen niż przewodniczący Sejmu - odpowiednio 29 proc. i 12 procent. Lidera Związku Liberałów i Chłopów Ramūnasa Karbauskisa pozytywnie oceniło 31 proc. indagowanych, negatywnie - 39 procent.

Powoli umacnia się pozycja przewodniczącego socjaldemokratów Gintautasa Paluckasa. W sierpniowym sondażu uzyskał 33 proc. pozytywnych ocen, negatywnie oceniło go 22 proc. respondentów. W poprzednich sondażach większość mieszkańców nie miała opinii na jego temat.  

Przewodniczącego Ruchu Liberałów Remigijusa Šimašiusa pozytywnie oceniło 41 proc. indagowanych, negatywnie - 20 proc, lidera konserwatystów Gabrieliusa Landsbergisa - odpowiednio 38 proc. i 27 proc., lidera "porządkowców" Remigijusa Žemaitaitisa z kolei - 36 proc. i 18 proc. indagowanych.

Sondaż przeprowadzono w dniach 10-24 sierpnia br. na grupie 1014 mieszkańców w wieku 15-74 lat.  

Przed sondażem i w trakcie jego trwania wiele się mówiło o wycofaniu się socjaldemokratów z rządzącej koalicji, trwały dyskusje ws. ulgi VAT na ogrzewanie, ćwiczeń wojskowych "Zapad-2017" w Rosji i na Białorusi, rosnącej imigracji z Ukrainy, zamieszaniu wokół przetargu na budowę stadionu narodowego, nieporozumieniach państw bałtyckich ws. projektów energetycznych, pierwszym ładunku gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych, wyborach najbardziej wpływowych osób na portalu delfi.lt, krytyce byłego prezydenta Valdasa Adamkusa pod adresem litewskiej polityki zagranicznej podczas konferencji jego imienia, decyzji o wysłaniu litewskich żołnierzy na Bliski Wschód.

Na podstawie: bns.lt