Kto, jak nie my? Kiedy, jak nie dziś? Co się działo w "Cisowym dworku"?


"Jeśli pytasz, dlaczego zostałam harcerką, to ci powiem, że nie mogłam uczynić inaczej. Pozyskały mnie ich jasne oczy i mocny uścisk dłoni. Lojalność, prostota ich wzajemnego stosunku. Sposób ich życia i miłość przyrody. Miłość do ludzi, silniejsza niż miłość własna. Niesienie pomocy innym w miarę możliwości, dzień po dniu", Księga Jaszczurki. 2–4 października, w Kolonii Wileńskiej (Pavilnys) już po raz ósmy odbył się tradycyjny biwak Organizacji Harcerek "Cisowy dworek".
Raz do roku, w pierwszą niedzielę października, jest obchodzony "Dzień Polskiej Harcerki" i by uczcić swoje święto, druhny Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie co roku wybierają się na jeden z najważniejszych dla każdej harcerki wyjazdów. "Cisowy dworek" to biwak, na którym panuje szczególna atmosfera, gdzie każda czuje się częścią dużej rodziny, a do tego niemniej ważnym puktem tego wyjazdu jest podsumowanie całorocznej działalności każdej drużyny. 

Naczelniczka Ewa Giliauskinė i Przewodnicząca Sabina Maksimowicz. Fot. dział "HD" ZHPnL

"Tegoroczny biwak zjednoczył 150 druhen. Dla niektórych to był pierwszy wyjazd harcerski, dla innych kolejny z wielu. Dlatego starałyśmy się zorganizować ten wyjazd tak, aby i starsza, i młodsza harcerka wyniosła z niego coś dla siebie. Hasło biwaku: "Kto, jak nie my? Kiedy, jak nie dziś?" nawoływało druhny do niesienia pomocy innym tu i teraz, bez oczekiwania na właściwy moment, który być może nigdy nie nadejdzie. Rok 2015/16 w ZHPnL został mianowany rokiem Służby, więc ten biwak stał się początkiem nowych wyzwań" - wspomina organizatorka wyjazdu, Naczelniczka dh Ewa Giliauskinė. Żeby Służba nie została po prostu gadaniem, od razu przystąpiono do działania. Każda z drużyn otrzymała swoje miejsce, gdzie niosła pomoc bliźnim. "Bank jedzenia" ("Maisto bankas"), schronisko dla zwierząt, klasztory, hospicjum, cmentarz na Rossie, centrum kultury "Vilnelės", świetlica "Dom, który czeka" - nieważne, co się robi, ale ważne, że dla innych. 

Służba w schronisku dla zwierząt. Fot.dział "HD" ZHPnL

Służba, wspólne zabawy, konkursy, różnorodne zajęcia i to wszystko w jeden weekend. "Poczułam się jak w domu, poczułam, że harcerstwo dla mnie jest jedną, wielką rodziną" - wspomina dh Agata Czernigowska. "Moim zdaniem biwak pozwolił podsumować całoroczną pracę w drużynach, postawić wszystkie kropki nad "i", by z nowym zapałem rozpocząć nowy rok harcerski. Życzę druhnom niezapominania tegorocznego hasła biwaku i w dalszej pracy drużyny pielęgnowania tego, co już zakiełkowało na wyjeździe - chęci niesienia pomocy innym" - mówi Naczelniczka Ewa Giliauskinė.

 

Fot. dział "HD" ZHPnL


Ten rok stał się też szczególnym i dla druhów, bo w tym samym terminie, 2-4 października, został zorganizowany biwak Organizacji Harcerzy, gdzie przewodnim tematem było "Harcerstwo to Służba" oraz Szare Szeregi. Dh Mirosław Bieraza, zastępca Naczelnika Organizacji Harcerzy, podkreśla: "Moim zdaniem takie biwaki w surowym gronie samych harcerzy są potrzebne po to, by kształtować u młodych chłopaków prawdziwy, męski charakter. To bardzo ważne, by dzisiaj mówić o męstwie, wspominać tych bohaterów, co walczyli o naszą wolność. W czasie biwaku staraliśmy się jak najbardziej przybliżyć uczestników do tych bohaterskich czasów, aby odnaleźli swoje ideały w żołnierzach Szarych Szeregów i chcieli być do nich podobni. A prawdziwe męstwo rodzi się w walce, walce o swoją rodzinę, o swój język, o lepsze jutro".

  


Fot. dział "HD" ZHPnL

Mnóstwo zajęć, wspólnych wrażeń, tak u druhów, jak i u druhen, a najważniejsze, że ostatecznym punktem tych wyjazdów stała się msza święta całego związku w Ostrej Bramie. Na druhny czekała tam niespodzianka, którą druhowie przyszykowali z okazji Dnia Harcerki. Każda z druhen otrzymała różę i tyle uwagi, że uśmiech jeszcze długo promieniował na ich twarzyczkach. 

 

 


Naczelniczka i Naczelnik ZHPnL: Ewa Giliauskienė i Ryszard Gierasim. Fot. dział "HD" ZHPnL

Wielka harcerska rodzina. Fot. dział "HD" ZHPnL


Organizacja Harcerzy serdecznie dziękuje dyrekcji Gimnazjum w Bujwidzach, a Organizacja Harcerek dla szkoły w Kolonii Wileńskiej za ciepłe przyjęcie.