Kuchnia Radziwiłłów w książce Gražiny Drėmaitė


Podczas prezentacji książki "Radvilų dvaro meniu - Dania stołu Radziwiłłów", fot. wilnoteka.lt
Co to jest "pularda" i "kapłon", jak się podaje "amoretki", jak przygotować imbirową wodę? Odpowiedzi na te pytania należy szukać w wydanej właśnie przez wydawnictwo "Versus aureus" książce "Radvilų dvaro meniu - Dania stołu Radziwiłłów". Autorką napisanej w dwóch językach: po polsku i po litewsku książki jest Gražina Drėmaitė, konserwator zabytków, przewodnicząca Fundacji Wspierania Współpracy Litewsko-Polskiej im. Adama Mickiewicza.


Historia powstania książki poświęconej kuchni Radziwiłłów zaczęła się od tego, że na wystawie w Litewskim Państwowym Archiwum Historycznym uwagę Gražiny Drėmaitė przykuły dwie pożółkłe kartki, zapisane niewyraźnym pismem. "Jestem konserwatorem zabytków i każda brudna, pochlapana kartka papieru jest dla mnie interesująca. Kiedy zobaczyłam, że na tym pożółkłym świstku jest jakiś przepis i data: 19 stycznia 1783 r. - to mnie zaintrygowało jeszcze bardziej. Potem okazało się, że w Archiwum Historycznym jest 18 takich kartek z zapisanym po polsku menu kuchni dworu Radziwiłłów. Można się z nich dowiedzieć, co podawano na obiad i kolację pani domu, a co jej mężowi, co dzieciom, a co służbie. To odkrycie wprawiło mnie w stan euforii, uznałam, że trzeba to wszystko opisać" - powiedziała Gražina Drėmaitė.

W znalezionych w archiwum zapiskach były ułożone prawdopodobnie przez kucharkę Radziwiłłów jadłospisy dla członków rodziny i służby, przepisy na pierniczki, domowy ocet i wodę imbirową. Nie wiadomo jednak, z którego konkretnie dworu Radziwiłłów pochodzą te notatki. 

Zanim powstała książka, ogromną pracę wykonała Jadwiga Rudzis, pracownik Litewskiego Państwowego Archiwum Historycznego, która "rozszyfrowała" zapiski kucharki Radziwiłłów. "Jestem przyzwyczajona do tego typu dokumentów, ale w toku pracy powstawało coraz więcej pytań: A co znaczy to słowo? Co to jest? Jak to się robi i z czym to się je? Sporo czasu zajęło mi sprawdzanie informacji, które udało się odczytać na kartkach. Nie wszystko udało się odnaleźć w internecie, zaglądałam również do starych książek kucharskich" - o pracy nad znalezionymi w archiwum materiałami powiedziała Jadwiga Rudzis. Dowiedziała się na przykład, że popularna w kuchni staropolskiej pularda to po prostu młoda kura, tuczona w określony sposób celem uzyskania delikatnego i kruchego mięsa, natomiast kapłon to wykastrowany i specjalnie utuczony młody kogut. Wielką tajemnicą dla Jadwigi Rudzis były "amoretki". "Dotychczas nie wiem dokładnie, co to takiego" - stwierdziła w rozmowie z Wilnoteką.

Rozszyfrowanie notatek kucharki Radziwiłłów zajęło Jadwidze Rudzis kilka miesięcy. Następnie tłumaczka Biruta Mikalonienė, autorka przekładu z języka polskiego na litewski "Kucharki litewskiej" Wincenty Zawadzkiej, podjęła się tłumaczenia tekstu na język litewski.

Co więc jadali Radziwiłłowie? Pan domu na obiad dostawał na przykład baraninę pieczoną na ruszcie, natomiast jego małżonka - pieczonego kurczaka. Podawano też dziczyznę i pieczone gołębie. Radziwiłłowie jedli dużo warzyw i kasz. Na deser - gruszki, morengi i babkę chlebową. Osobno gotowano dla służby.

Zdaniem Artūrasa Mickevičiusa, dyrektora wydawnictwa "Versus aureus", książka "Dania stołu Radziwiłłów" powinna zainteresować osoby, które interesują się dziedzictwem kulinarnym, poszukują starych, autentycznych przepisów, ale też te, które ciekawią się historią nie tylko w kontekście politycznym, lecz również życiem codziennym ludzi, którzy żyli w XVIII wieku. 

Na podstawie: inf.wł.

Komentarze

#1 Jaki super ciekawy link który

Jaki super ciekawy link który poniżej podał pan Jarosław , bardzo interesujące .

#2 Polecam naszą całą książkę

Polecam naszą całą książkę kucharską Radziwiłłów z aż z XVII wieku, z opracowaniem, wstępem historycznym i słownikiem.
http://sklep.wilanow-palac.pl/moda-bardzo-dobra-smazenia-roznych-konfekt...

Spisana ok. 1686 r. `Moda bardzo dobra smażenia różnych konfektów` to obszerny, szczegółowy i oryginalny rękopiśmienny zbiór przepisów kulinarnych, który można uznać za drugą polską książkę kucharską. Prawie cała nasza wiedza o kuchni staropolskiej była dotąd oparta na Compendium ferculorum, ułożonym przez Stanisława Czernieckiego, kucharza Lubomirskich dziele słynnym, które wydano w 1682 r., a następnie powielano w kolejnym stuleciu.
Radziwiłłowska książka kucharska, którą oddajemy do rąk czytelników, zawiera znacznie więcej receptur niż dzieło kuchmistrza Lubomirskich. Przepisy z `Mody bardzo dobrej` są dłuższe, bardziej szczegółowe i bardziej atrakcyjne kulinarnie niż skrótowe receptury Czernieckiego. Wiele z nich dotyczy cukiernictwa i wypieku ciast - dziedzin raczej pomijanych przez autora Compendium.
Publikowane receptury z `Mody bardzo dobrej` do tej pory były całkowicie nieznane. Ich lektura pozwala nam odkrywać zapomniany smak kulinarnego baroku i wsłuchać się w rytm kuchennej staropolszczyzny. Morszele, pantela, lecelty za językowymi zagadkami kryją się nie tylko potrawy, techniki kulinarne i produkty, ale także upodobania, wrażliwość i pasje naszych przodków.

Moda bardzo dobra smażenia różnych konfektów i innych słodkości, a także przyrządzania wszelakich potraw, pieczenia chleba i inne sekreta gospodarskie i kuchenne, opracowali Jarosław Dumanowski, Rafał Jankowski, Muzeum Pałac w Wilanowie 2011, s.274, 54 il. barwne, ISBN 978-83-60959-18-3, seria Monumenta Poloniae Culinaria, t. II, współpraca: AGAD i Uniwersytet Mikołaja Kopernika

#3 To na prawdę jest bardzo

To na prawdę jest bardzo interesujące warto poznać takie stare przepisy .

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.