Lany poniedziałek wileńskich muzykantów


Katarzyna Zvonkuvienė, fot. wilnoteka.lt
W poniedziałek - bo przecież wtedy wszyscy mają wolne - w Bieliszkach, nad jeziorem Oświe, spotkali się po raz kolejny muzykanci Wileńszczyzny. Nie przeszkodziła burza ani wichura - oczekiwany od dawna zlot musiał się odbyć. Katarzyna Zvonkuvienė przyjechała na koncert specjalnie z Połągi.
 



"Musiałam tu przyjechać, bo tu są moi koledzy i moje serce jest z nimi" - mówi piosenkarka. Właśnie integracja i spotkanie z dawno niewidzianymi przyjaciółmi jest dla muzykantów najważniejszym elementem zjazdu. Artyści, którzy na co dzień nie mają okazji do spotkań ani słuchania gry kolegów, mogli z nawiązką odrobić zaległości. 

Koncert obfitował w efekty specjalne - burza, ulewa, wylewanie wody z głośników i suszenie przedłużaczy... Cóż, nie było łatwo zacząć. Ale zjazd odbywa się raz do roku, nic więc dziwnego, że widownia, która przyjechała z różnych części Wileńszczyzny, jak również sami muzycy, nie zamierzali rezygnować. Ostatecznie - ulewę udało się przeczekać a sprzęt wysuszyć. 

"Scena to nasz dom" - mówią wileńscy muzykanci. Jak się bawili i jaką muzykę grają na wileńskich weselach - zapraszamy do obejrzenia wideo Wilnoteki.

Zdjęcia: Paweł Dąbrowski
montaż: Edwin Wasiukiewicz

Komentarze

#1 Niebieski nos w niebieskiej

Niebieski nos w niebieskiej majce...

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.