Litewscy eksporterzy nie boją się nowego polskiego rządu


Tiry na granicy, fot. wilnoteka.lt
"Niestety, Polska jest jak obecna Rosja - tak samo nieprzewidywalna i prawie tak samo niebezpieczna z powodu swojej polityki ekonomicznej i społecznej" - oświadczył analityk banku Swedbank Nerijus Mačiulis. Jego wypowiedź wywołała falę komentarzy i opinii zarówno ze strony przedstawicieli świata biznesu, jak i obserwatorów sceny politycznej.


"Polska to nowa Rosja. Potwierdzeniem destrukcyjnej polityki Polski jest zarówno reakcja Brukseli, jak również obniżony przez Standard & Poor's rating Polski. Kurs polskiej złotówki spadł do poziomu najniższego od pięciu lat" - powiedział analityk banku Swedbank Nerijus Mačiulis. Jego zdaniem, sytuacja w Polsce może mieć bezpośredni wpływ na litewską gospodarkę, gdyż Polska jest dla litewskiej produkcji jednym z największych rynków eksportowych. "W oczach inwestorów Polska obecnie w niczym nie jest lepsza niż Rosja, a w walce o inwestycje międzynarodowe kraje bałtyckie prezentują się o wiele lepiej i posiadają potencjał, ażeby przejąć większą część przyciąganych przez Polskę bezpośrednich inwestycji zagranicznych" - uważa litewski analityk.

Według danych Swedbank, eksport litewskiej produkcji do Polski w 2015 r. stanowił 7,6 proc. ogółu litewskiego eksportu. 

Tymczasem przedstawiciele litewskich firm współpracujących z Polską zapewniają, że nie widzą zagrożenia ani ze strony nowego polskiego rządu, ani z powodu spadku kursu złotówki.

"Nie jest bynajmniej tak, że codziennie sprawdzamy kursy walut. Oczywiście, istnieje zagrożenie zmniejszenia siły nabywczej, ale narazie tego nie dostrzegamy. Ten rynek (sprzedaży alkoholu - przyp. red.) jest silnie regulowany, obowiązuje - na przykład - całkowity zakaz reklamy alkoholu. Sądzę więc, że określone regulacje są już przyjęte od dawna i politycznych zmian w tej dziedzinie nie spodziewamy się" - powiedziała Vaida Budrienė, przedstawicielka MV Group, jednej z litewskich firm obecnych na polskim rynku.

Dyrektor wykonawczy Zrzeszenia Eksporterów Żywności Giedrius Bagušinskas uważa, że obecnie większość litewskich firm "nie widzi siebie w Polsce z powodu cen, ale z Polski sprowadza sporo surowca".

Na podstawie: vz.lt, BNS