Litwa solidaryzuje się z Paryżem

"Przeciwko Francji dokonano ataku terrorystycznego. Dlatego Litwa, jak i cały świat, solidaryzuje się i wspiera mieszkańców Francji - powiedziała prezydent Dalia Grybauskaitė - Celem terrorystów jest zastraszanie i dzielenie, dlatego my nie możemy pozwolić się zastraszyć, a społeczność międzynarodowa musi znaleźć skuteczne środki do walki z terroryzmem". W poniedziałek prezydent Litwy uda się do Paryża, gdzie będzie miała okazję osobiście wyrazić swoje współczucie. Według danych litewskiego MSZ wśród ofiar w Paryżu nie ma litewskich obywateli. Francuskie władze poinformowały, że ofiarami terrostystycznych ataków w Paryżu byli Francuzi oraz obywatele dziewięciu państw. W atakach nie zginęli Polacy.

Dalia Grybauskaitė uważa, że Litwa pozostaje krajem bezpiecznym. Podobnego zdania jest litewski minister spraw wewnętrznyc Saulius Skvernelis. "Służby bezpieczeństwa wykonują czynności niezbędne w takiej sytuacji - wyjaśnił minister - Podjęte zostały działania prewencyjne i zastosowane zostały środki bezpieczeństwa. Na Litwie nie ma podstaw do paniki. Państwowy Departament Bezpieczeństwa informuje, że stopień zagrożenie terrorystycznego na Litwie nie uległ zmianie".

Z mieszkańcami Francji solidaryzują się wilnianie, którzy gromadzą się przed ambasadą francuską, przynoszą kwiaty i znicze. Najbardziej widocznym znakiem pamięci jest iluminacja na Górze Trzech Krzyży w kolorach flagi francuskiej.

Z narodem francuskim łączy się także Ambasada RP w Wilnie: "Z całą mocą potępiamy te działania, wierząc, że spokój i bezpieczeństwo powróci niebawem na ulice Paryża" - można przeczytać na Facebooku polskiej placówki dyplomatycznej.

W serii zamachów terrorystycznych w Paryżu zginęło 129 osób, ponad 352 są ranne, w tym 99 w stanie krytycznym - to najnowszy bilans tragedii, która wstrząsnęła Francją. Do ataków oficjalnie przyznało się Państwo Islamskie.

Na podstawie: BSN, lrp.lt