Maciek Cieśla. "Przyjaciel z drogi życia" papieża Franciszka
Do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie nie dożył paru tygodni. Czekał na nie. Do końca miał nadzieję. To o nim mówił papież Franciszek z "okna papieskiego". Aby móc w pełni poświęcić się przygotowaniom do spotkania z Ojcem Świętym Maciek zwolnił się z dotychczasowej pracy i w grudniu 2014 roku dołączył do zespołu grafików ŚDM. To właśnie spod jego ręki wyszły wszystkie znaki graficzne i filmy "Minutka z ŚDM". Był on autorem projektów m.in. widocznych na ulicach Krakowa flag z wizerunkami św. Jana Pawła II i św. Faustyny. Odznaki pielgrzyma jego właśnie autorstwa ma każdy z pielgrzymów w Krakowie.
Nie był mocno związany z Kościołem, wręcz przeciwnie: przyszedł dosyć zrażony do Kościoła. A mimo wszystko chciał tu pracować. "Kiedyś powiedział mi: wiesz, Monia, jestem tu, bo ja chcę jeszcze uwierzyć, że w Kościele jest coś dobrego" - opowiada Monika Rybczyńska, zajmująca się grafiką w Komitecie Organizacyjnym.
100-ONKO from Maciej Szymon Cieśla on Vimeo.
W maju pisał: "Jak szybko zmieniają się życie i priorytety... i jak mamy najróżniejsze marzenia. Jedni marzą o karierze i sławie, awansie, nowej pracy, wielkim majątku, czy nawet o tym by największa impreza tego roku w Krakowie (ŚDM) okazała się sukcesem... Ja od 150 dni marzę o jednym... Chciałbym po prostu żyć".
"Jesteśmy w Komitecie przekonani, że Pan Bóg dał mu nas na ten czas choroby, skierował go do pracy w Komitecie właśnie po to, żeby mógł ten czas przeżyć w otoczeniu ludzi wierzących i ufających Panu Bogu. Że tak chciał go do siebie przeprowadzić, przez tę wspaniałą wspólnotę ludzi pracujących przy Światowych Dniach Młodzieży" - mówi ks. Grzegorz Suchodolski.
W czerwcu Maciek przeszedł operację amputacji nogi, ale później było tylko gorzej. Nie jadł, popadł w depresję. Chore płuca nie pozwalały mu dużo mówić. Za to mógł pisać sms-y, wiadomości na Facebooku. Stale w kontakcie. Niedługo po amputacji miał atak, nie mógł oddychać, trafił do z powrotem do szpitala. Napisał znajomym: jeszcze nigdy nie było tak źle.
"Od początku czułam, że to był plan Pana Boga, że on się tu znalazł. Bo ŚDM to jest taki projekt, w którym patrzysz na człowieka inaczej niż w innych firmach. Sfera duchowa jest tu bardzo mocna - a tego w świeckich firmach zazwyczaj nie ma. Modliliśmy się, pościliśmy. I to było takie mocne. Czuć było jedność. To są owoce tej choroby: wcześniej w pracy bywało różnie, każdy był z innego miejsca, były między nami podziały. Maciek nas bardzo połączył" - podsumowuje Monika Rybczyńska.
Maciej Szymon Cieśla zmarł 2 lipca 2016 roku. "Wszystkie te rysunki na flagach są jego. Obrazy świętych patronów, odznaki pielgrzymów, które ozdabiają miasto. Właśnie w tej pracy odnalazł swoją wiarę" - powiedział wczoraj z "papieskiego okna" w Krakowie Ojciec Święty - "Chciał żyć podczas przyjazdu papieża. Miał zarezerwowane miejsce w tramwaju papieża" - mówił Franciszek, prosząc zgromadzoną młodzież o chwilę ciszy i modlitwę za "przyjaciela z drogi życia".
Maciej pozstawił po sobie ogrom namacalnych prac i takie oto życzenia: "Życzę Wam, żebyście cieszyli się życiem, bo każdy dzień jest piękny, a my nie zawsze w natłoku obowiązków dostrzegamy, jak bardzo jesteśmy szczęśliwi".
Na podstawie: krakow2016.com, TVP.info