Mieszaniec Nemo stał się Pierwszym Psem Francji


Emmanuel Macron, fot. BNS/AFP-Scanpix
Prezydent Francji Emmanuel Macron, kontynuując wieloletnią tradycję, przyjął do Pałacu Elizejskiego nowego mieszkańca - psa Nemo. To mieszaniec labradora i gryfona, którego prezydent przygarnął ze schroniska Towarzystwa Ochrony Zwierząt.






Nowy prezydent Francji wraz z pierwszą damą postanowili zamiast tradycyjnego labradora zaadoptować zwierzaka ze schroniska. Kundelek Nemo ma niecałe 2 lata i czarne umaszczenie. Aktualnie biega pewnie w swojej czerwonej obroży po wielkim ogrodzie Pałacu Elizejskiego pod bacznym okiem strażników. Macron wybrał dla niego imię na cześć kapitana Nemo z "Dwudziestu tysięcy mil podmorskiej żeglugi" Juliusza Verne'a, która jest jego ulubioną powieścią. Prezydent Francji pochodzi z miejscowości, w której mieszkał autor tej książki.
               
Nemo już wykonał swój pierwszy obowiązek na nowej posadzie - razem ze swoim panem przywitał prezydenta Nigru Mahamadou Issoufou, który przybył do Francji na miniszczyt poświęcony tematyce migracji.
               
Od czasów ostatniej wojny wszyscy szefowie Francji posiadali psy. W większości były to labradory, jednak pupilem bohatera drugiej wojny światowej Charles’a de Gaulle'a był malutki corgi, którego podarowała mu Królowa Wielkiej Brytanii Elżbieta II. Nemo jest następcą Philae, młodej labradorki, którą poprzedni prezydent Francji otrzymał w prezencie od federacji francuskich kombatantów z Montrealu. Philae opuściła Pałac Elizejski wraz ze swym właścicielem po zakończeniu jego kadencji.
 
Na podstawie: BNS, elysee.fr