Minister oświaty i nauki pilnie poszukiwany

W końcu kwietnia Rada Partii Pracy zadecydowała o odwołaniu ze stanowiska ministra oświaty i nauki Dainiusa Pavalkisa. Uznano, że jako oddelegowany przez partię członek rządu nie realizuje on założeń programowych Partii Pracy, nie sprawdził się ani w kwestii optymalizacji sieci szkół, ani w kwestii finansowania systemu edukacji, ani w kwestii reformy szkolnictwa wyższego. 11 maja był ostatnim dniem pracy Pavalkisa w ministerstwie. Obowiązki ministra oświaty tymczasowo pełni minister sprawiedliwości Juozas Bernatonis.

Poszukiwania następcy Dainiusa Pavalkisa przedłużają się. Najpierw premier zgłosił na fotel ministra byłego przewodniczącego sejmu Vydasa Gedvilasa. Prezydent odrzuciła jednak jego kandydaturę. Byli jeszcze kolejni tajemniczy kandydaci, których nazwisk Partia Pracy nie podawała do wiadomości publicznej. Szef Litewskiej Komisji Radia i Telewizji Edmundas Vaitekūnas miał być zgłoszony w poniedziałek. Zrezygnował jednak pod pretekstem, że nie podoła temu wyzwaniu. Nieoficjalnie mówi się jednak o tym, że po prostu wystraszył się, że prezydent odrzuci go z powodu jego syna, Erikasa Vaitekūnasa, byłego pracownika Prokuratury Generalnej Litwy, na którym ciąży wyrok.

Kolejną osobą zgłoszoną przez Partię Pracy jest posłanka Audronė Pitrėnienė. Jest ona przewodniczącą sejmowego komitetu oświaty, nauki i kultury, od kilku kadencji zasiada w sejmie, natomiast z wykształacenia jest pedagogiem, w przeszłości pracowała jako nauczycielka biologii, dyrektor szkoły, urzędniczka w samorządowym wydziale oświaty.

Zanim władze państwowe znajdą odpowiednią osobę na stanowisko ministra oświaty, w szkołach rozpoczęły się egzaminy maturalne. Odbyły się już egzaminy państwowe z języków obcych. 1 czerwca maturzyści będą zdawali najważniejszy egzamin, bo obowiązkowy - z języka litewskiego.

Na podstawie: lrt.lt