Na Litwie obowiązek, w Polsce - "czas ochotników"
Wilnoteka.lt, 4 marca 2015, 11:08
mon.gov.pl
"To jest Wasz czas - czas ochotników" - takim hasłem Ministerstwo Obrony Narodowej Polski zachęca do zgłaszania się do wojska. Od 1 marca każdy mężczyzna podlegający powszechnemu obowiązkowi obrony może ochotniczo zgłaszać się do swojej macierzystej Wojskowej Komendy Uzupełnień, by złożyć akces do odbycia szkolenia wojskowego. Taką samą deklarację mogą składać także kobiety.
Ostatni pobór do wojska odbył się w roku 2008, a ostatnie wcielenie do wojska w ramach tego poboru od 2 do 4 grudnia 2008. Później poborów nie było, ponieważ 9 stycznia 2009 r. Sejm dokonał nowelizacji odpowiedniej ustawy (obowiązuje od 11 lutego 2009 r.). Zwolnienie z zasadniczej służby wojskowej ostatnich poborowych odbyło się w sierpniu 2009 r. Mimo, że powrót obowiązkowej służby wojskowej nie jest rozważany, polskie wojsko zaprasza chętnych do odbycia szkolenia wojskowego. Zgłaszać mogą się także kobiety.
Oferta skierowana jest przede wszystkim do osób w wieku 18-50 lat, które nie były w wojsku, a chciałyby odbyć przeszkolenie wojskowe. Dotyczy ona także tych chętnych w wieku 18-60 lat, którzy odbyli służbę wojskową, a teraz mogą zostać przeszkoleni w ramach ćwiczeń rezerwy.
W przypadku gdy do WKU zgłosi się osoba bez jakiegokolwiek wcześniejszego przeszkolenia w wieku 18-50 lat, będzie mogła zostać zakwalifikowana do odbycia służby przygotowawczej. Jeśli zgłosi się żołnierz rezerwy z nadanym przydziałem mobilizacyjnym (oficerowie i podoficerowie do 60 lat, szeregowi do 50 roku życia), komenda skieruje go do odbycia szkolenia w ramach szkolenia rezerw w jego macierzystej jednostce. Gdy do WKU zgłosi się żołnierz rezerwy bez nadanego przydziału mobilizacyjnego (oficerowie i podoficerowie do 60 lat, szeregowi do 50 roku życia) WKU nada mu taki przydział i skieruje do odbycia szkolenia w ramach ćwiczeń rezerwy zgodnie z posiadaną specjalnością wojskową.
Na podstawie: mon.gov.pl
Komentarze
#1 Prezydent Dalia Grybauskaitė
Prezydent Dalia Grybauskaitė oświadczyła: "Krajom bałtyckim grozi realne niebezpieczeństwo i powinny one szykować się do samodzielnego odparcia ataku chociażby przez trzy dni, aż na pomoc przybędą sojusznicze siły NATO"