Nacjonaliści wypchnięci z centrum Wilna


Marsz narodowców w Wilnie, fot. wilnoteka.lt
Być może nacjonalistyczne okrzyki "Litwa dla Litwinów" 11 marca przyszłego roku będą rozbrzmiewały nie na głównej ulicy stolicy Litwy - alei Giedymina - a bardziej na uboczu. Samorząd Miasta Wilna proponuje narodowcom zorganizowanie przemarszu z okazji Święta Odzyskania Niepodległości Litwy na ulicy Upės, nad rzeką.
Samorząd poinformował, że w dniu 11 marca 2013 roku w centrum Wilna planowane są różne uroczystości: Podniesienie flag trzech państw bałtyckich na placu Niepodległości, przemarsz aleją Giedymina orskiestry Wojska Litewskiego, koncerty orkiestr dętych, świąteczne występy uczniów.

"Jako że w tym dniu na głównych ulicach miasta będą się odbywały oficjalne obchody Święta Niepodległości, organizatorom przemarszu zaproponowaliśmy inne miejsce - ulicę Upės" - powiedział zastępca Departamentu Bezpiecznego Miasta Samorządu Miasta Wilna Julius Morkūnas.

Według przedstawicieli samorządu organizatorzy przemarszu nie zgadzają się na taką propozycję. Skrytykował ją także Romualdas Ozolas, sygnatariusz Aktu Niepodległości.

"Politycznie zaangażowani urzędnicy samorządu już zawczasu wiedzą, że tradycyjne miejsce przemarszu młodzieży - aleja Giedymina - będzie przez cały dzień zajęte z powodu tych jeszcze niewymyślonych imprez samorządu" - oburzał się Ozolas.

W pochodzie, który oficjalnie organizuje Litewskie Centrum Narodowe i Litewski Związek Młodzieży Narodowej, biorą udział osoby o skrajnie nacjonalistycznych poglądach. Organizatorzy zapewniają, że wyrażają jedynie swoje patriotyczne nastawienie. W poprzednich latach zdarzało się jednak, że uczestnicy marszu wykrzykiwali hasła antysemickie, nieśli flagi ze swastyką lub napisami "Skinhead za ojczystą Litwę, rasę i naród!" albo "Nie dla Wschodu i Zachodu - Litwa dla dzieci Litwy!". W roku 2012 w pochodzie wzięło udział około 900 osób.

Na podstawie: BNS

Komentarze

#1 W Republice Czeskiej na

W Republice Czeskiej na Zaolziu, gdzie Polaków jest ok. 20 procent, są dwujęzyczne tablice. Byłem, widziałem.
W rejonie solecznickim na Litwie, gdzie Polacy to ok. 80 rocent mieszkańców, dwujęzyczne tablice są prawem zakazane.
Ot zacofana ta nasza Litwa, gdy chodzi o przestrzeganie praw mniejszości narodowych. A lietuviscy kłamcy i propagandyści zawsze będą powtarzać, że białe jest czarne albo na odwrót.

#2 KAZDY WIE, ze Polacy na

KAZDY WIE, ze Polacy na Litwie mają WYJĄTKOWE prawa, ktorych niema u Polakow w zadnym panstwie swiata. Mowią, ze cos podobnego jest na Czechach, ale wątpię.

"DOROWNAC standartom europiejskim" na Litwie, oznaczalo by POGORSZYC sytuację Polakow.

Podsekretarz stanu w MEN Krzysztof Stanowski:
"..... to osiągnięcie, które mamy na terenie Litwy i na terenie Republiki Czeskiej, jest troszeczkę powyżej standardów przyjętych w Europie."

#3 http://kurierwilenski.lt/2012

http://kurierwilenski.lt/2012/12/19/polska-i-litwa-sa-zobowiazane-do-wsp...

Róbmy swoje.Brawa dla P. Tomasza.

Internauci mogą bardzo pomóc, by petycję wsparły kolejne organizacje pozarządowe.- To byłoby b.cenne. Należy wszędzie zaznaczać, że nie chodzi o kosmetyczne zmiany w sytuacji polskiej mniejszości. Chodzi o zmiany konkretnie wyrównujące 21 lat skandalicznych zaniedbań i antypolskich działań wszystkich kolejnych lt władz.
To arcyważne i prawdziwe słowa:
–dopóki nie ma zmian prawnych, dopóty dyskryminacja trwa, a jednocześnie zasadne jest podnoszenie tego problemu w Komisji Petycji PE. Dobrze się stało, że rozpatrywanie petycji nie zostało zakończone w grudniu. Zamknięcie rozważania sprawy przez PE powinno, w moim przekonaniu, nastąpić dopiero wówczas, gdy zostaną dokonane odpowiednie zmiany prawne, gwarantujące mniejszości polskiej na Litwie przysługujące jej prawa językowe.–
ps.
To o co starają się nadwilejscy Polacy jest niczym w porównaniu do praw np.szwedzkich autochtonów w Finlandii.
ps2.
Na zdjęciu z ul. Jeziornej jest błąd.- Polska nazwa ulicy nie może być pisana mniejszą trzcionką niż lt.
Nie żądamy tego, co jest w Finlandii, gdzie napis po szwedzku jest często pisany większą trzcionką niż fiński, ale język ojczysty Polaków na LT nie może być w żaden sposób gorzej traktowany niż lt.- To właśnie od takich ,pozornie małych ustępstw zaczyna się dyskryminacja..

#4 Ech.... gdzie nam do Polski

Ech.... gdzie nam do Polski ?

300 narodowcow (nacjonalistow) spokojnie przespacerowali - i juz wypchnięci. Smiesznie wygląda taki marszyk w porownaniu z Polską.

W Polsce na marszach zbierają się dziesiątki tysięcy nacjonalistow. W Polsce nacjonalisci - to POTĘGA.
A u nas z calej Litwy nie nazbierasz węcej jak 1.000 nacjonalistow - zacofana prowincja w porownaniu z Polską. Nacjonalisci litewscy w porownaniu do polskich - jak dzieciaki z piaskownicy do gangu Pruszkowskiego.
Nawet na Litwie polskich nacjonalistow węcej, niz litewskich - wstyd komu powiedziec.

#5 Dla pokojowego patriotyzmu -

Dla pokojowego patriotyzmu - TAK.
dla antypolskiego faszyzmu - NIE

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.