Naukowcy z Polski i Litwy o globalizacji, wielokulturowości i zagrożeniach współczesnego świata


Podczas konferencji "Rodzinna Europa. Europejska myśl polityczna a wyzwania XXI wieku" w DKP w Wilnie, fot. wilnoteka.lt
Polityka, rozwój myśli politycznej, myśl polityczna w kontekście Unii Europejskiej, wielokulturowość były tematami zorganizowanej przez Stowarzyszenie Naukowców Polaków Litwy i Polskie Towarzystwo Myśli Politycznej konferencji naukowej "Rodzinna Europa. Europejska myśl polityczna a wyzwania XXI wieku". W obradach uczestniczyli naukowcy z Polski i Litwy. Podczas konferencji wygłoszone zostały 62 referaty, praca odbywała się w 6 sekcjach.
"Był fizyk, był polonista, historyk, prawnik, ekonomista, socjolog - wszyscy staraliśmy się mówić o polityce, o wielokulturowości, o wpływach, o zagrożeniach. Wiele mówiono o niestosownościach pomiędzy prawem a rzeczywistością i tutaj również zatroskanie było wyrażone, że Unia Europejska, która zakłada uporządkowanie stosunków politycznych i społecznych, jeszcze ma dużo do zrobienia, żeby unijna ideologia prawna stała się rzeczywistością. W wielu wystąpieniach przywoływane były wydarzenia na Ukrainie, które udowodniły, że udawanie porządku nie zapewnia porządku" - powiedział przewodniczący Stowarzyszenia Naukowców Polaków Litwy prof. dr Bogusław Grużewski.

Dr Wojciech Daszkiewicz (Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II) podczas konferencji w Wilnie wygłosił referat na temat dylematów globalizacji kulturowej. Jego zdaniem konferencja była interesująca, bo miała charakter interdycyplinarny. "Chodziło o uwzględnienie różnych punktów widzenia na tzw. problem rodzinnej Europy, a więc odpowiedź na pytanie, na ile jest ona obecnie rodzinna. Przy tym uwzględnienie różnych współczesnych trendów istniejących w kulturze. Uwzględniono problem globalizacji, problem wielokulturowości. Są to problemy aktualne we współczesnym świecie, zwłaszcza w regionie, w którym się znajdujemy, czyli w Wilnie" - powiedział dr Wojciech Daszkiewicz.

Dr Olgierd Górecki (Uniwersytet Łódzki), który podczas konferencji poruszył temat ideologii wielokulturowości w geopolitycznej perspektywie konfliktu cywilizacji, stwierdził, że wielokulturowość może być postrzegana zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Zdaniem dr. Olgierda Góreckiego wielokulturowość może być tym, co w obliczu szerzącego się islamizmu i wzrostu gospodarczego Chin pogrąży Zachód.

"Jest wielu intelektualistów, którzy afirmują wielokulturowość jako największą zdobycz kultury Zachodu. Jednocześnie dostrzec można krytykę wielokulturowości. Nie chodzi tu o tezy głoszone przez antyglobalistów, osoby z kręgów skrajnie konserwatywnych. My, Europejczycy: Litwin, Polak, Francuz wyrastamy z tych samych cywilizacyjnych korzeni, z tego samego kręgu kulturowego. Mamy wspólne wartości konstytucjonalizmu, wolności, indywidualizmu, poszanowania ciał przedstawicielskich. Tymczasem, jeśli w zderzeniu cywilizacji pojawi nam się przedstawiciel radykalnego islamu, przedstawiciel cywilizacji chińskiej, japońskiej, to okazać się może, że dozwalanie na wielokulturowość z afirmacją przedstawicieli innych cywilizacji może spowodować osłabienie sytuacji Zachodu" - powiedział dr Olgierd Górecki.

Zdaniem naukowca z Uniwersytetu Łódzkiego, dr. Olgierda Góreckiego, napływający do Europy obywatele państw postkolonialnych czy krajów islamskich mają inne wartości, inne modele rodziny niż Europejczycy. Obserwowany natomiast obecnie w Europie upadek kultury, obniżanie poziomu edukacji, upadek etosu obywatelskiego, etosu pracy, etosu rodziny, przyczyniają się do osłabienia cywilizacji europejskiej.  

Mgr Tomasz Snarski (Uniwersytet Gdański) podczas konferencji podjął temat ochrony praw językowych Polaków na Litwie w kontekście wyzwań i zobowiązań Litwy jako państwa członkowskiego Unii Europejskiej. "Istotą UE jest wielokulturowość. Zaprzeczanie wielokulturowości, będąc członkiem UE, nie ma głębszego sensu, jest sprzeczne z ideą integracji, z tym, co leży u podstaw integracji. Ochrona praw człowieka, w tym szczególnie praw osób należących do mniejszości, jest naczelnym celem, dla którego została powołana Unia Europejska, i celem, do którego dąży. Każde państwo członkowskie jest zobowiązane nie tylko trwać w unii, ale wręcz przyczyniać się do osiągnięcia tego unijnego celu. Więc jeśli jakieś państwo w dość istotnym obszarze swojej polityki zaprzecza, niweczy poszanowanie praw człowieka, to jest najpoważniejszy zarzut naruszania praw człowieka, fundamentalnych praw obywateli UE" - powiedział Tomasz Snarski. 

"Wcale nie jest tak, że Unia Europejska tylko i wyłącznie opiera się w dziedzinie ochrony praw człowieka na prawie niewiążącym. W moim głębokim przekonaniu - i mam nadzieję, że udało mi się to udowodnić podczas referatu - jest to konkretne zobowiązanie państwa członkowskiego. I jeżeli państwo członkowskie będzie naruszało w sposób zasadniczy prawa człowieka na swoim obszarze, jest to poważny zarzut naruszenia traktatów. Nie jest to już naruszenie jakichś niewiążących rekomendacji, tylko wprost - Traktatu o Unii Europejskiej, głównych nadrzędnych celów UE i zasady, na której ona się ona opiera" - w rozmowie z "Wilnoteką" powiedział prawnik Tomasz Starski. Jego zdaniem "Polacy na Litwie mają prawo do samookreślenia nie dlatego, że są Polakami, lecz dlatego, że są obywatelami UE i określone prawa po prostu im się należą. Ochrona praw mniejszości to ochrona fundamentalnych praw UE".

Na podstawie: Inf.wł.

Komentarze

#1 A czego uczą ostatnie

A czego uczą ostatnie wydarzenia Szwecję? Nikt nie przypuszczał, że Rosja będzie agresywna Dr Stefan Ollson, politolog z think tanku Stockholm Free World Forum, tak komentuje liderów partii tworzących rządzącą koalicję:- Od początku lat 90. nasza polityka obronna opierała się na założeniu, że w Europie nie będzie już żadnej wielkiej wojny. Szwedzka opinia publiczna jest wobec Kremla bardzo sceptyczna, ale nikt nie przypuszczał, że Rosja będzie zachowywać się tak agresywnie jak w ostatnich tygodniach. Teraz, za sprawą kryzysu na Ukrainie, stosunek do członkostwa w NATO się zmienia.

#2 Pamietajcie: mowili jednym

Pamietajcie: mowili jednym jezykiem tego, ktory to
sponsorowal. Mamona juz rzadzi a nie tradycja czy
wlasne zdanie.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.