Nazwiska współpracowników KGB nie zostaną ujawnione
Wilnoteka, 22 września 2017, 10:29
Zbigniew Jedziński, fot. wilnoteka.lt
Nie będzie powszechnej lustracji byłych współpracowników KGB na Litwie - sejm nie zgodził się na ujawnienie ich nazwisk. Zgłoszony przez posła AWPL-ZChR Zbigniewa Jedzińskiego projekt poparło 19 posłów, 26 głosowało przeciwko, 33 wstrzymało się od głosu - propozycja nie przeszła. Była to już kolejna próba ujawnienia nazwisk osób, które przyznały się do współpracy ze służbami specjalnymi Związku Radzieckiego.
"Proponuje pan ujawnić dokumenty związane nie z KGB, lecz z Departamentem Bezpieczeństwa Państwa (VSD)" - podczas sejmowej debaty zarzucił Jedzińskiemu konserwatysta Arvydas Anušauskas. Akta osób, które współpracowały z KGB, są przechowywane właśnie w VSD.
Propozycję posła AWPL-ZChR poparło 7 posłów z frakcji AWPL-ZChR, 5 - z Partii "Porządek i Sprawiedliwość", 2 socjaldemokratów, 4 ze Związku Chłopów i Zielonych oraz jeden poseł niezależny. Przeciwko głosowali głównie członkowie frakcji "chłopów" - 12 i konserwatystów - 11, jeden poseł Ruchu Liberalnego i dwóch socjaldemokratów.
Była to już kolejna próba ujawnienia nazwisk byłych współpracowników KGB. W 2000 roku na Litwie przyjęta została Ustawa lustracyjna, przewidująca ochronę na okres 15 lat danych osób, które dobrowolnie przyznały się do współpracy z KGB. Termin obowiązywania ustawy minął w połowie 2015 roku i wówczas sejm zdecydował, że informacje o osobach, które współpracowały i do tego się przyznały, zostaną utajnione na 75 lat.
Z możliwości przyznania się do współpracy z KGB w zamian za utajnienie danych skorzystało 1 589 osób. Osoby te nie mogą zajmować wysokich stanowisk w administracji państwowej, sądownictwie i prokuraturze. Nazwiska agentów, którzy nie przyznali się do współpracy, są publikowane na stronie internetowej: www.kgbveikla.lt.
Szacuje się, że w latach 1940-1991 z KGB współpracowało około 118 tys. mieszkańców Litwy.
Na podstawie: lrs.lt, BNS
Komentarze
#1 Ciekawe dlaczego boją się