Niemrawa kampania agitacyjna w wyborach uzupełniających do sejmu


Fot. wilnoteka.lt
1 marca na Litwie odbędą się wybory radnych oraz merów samorządów. W Wilnie, w okręgu jednomandatowym Žirmūnai, obywatele będą wybierać również posła do sejmu. O miejsce w parlamencie walczy 12 kandydatów. Prognozuje się, że największe szanse na zwycięstwo w wyborach uzupełniających mają przedstawiciele trzech ugrupowań: Ruchu Liberałów, Związku Ojczyzny - Litewskich Chrześcijańskich Demokratów i Partii Socjaldemokratycznej. Niektórzy kandydaci nie przeznaczyli na kampanię agitacyjną ani jednego euro.
Miejsce w ławie poselskiej zwolniło się po tym, gdy wybrany w okręgu Žirmūnai socjaldemokrata Vytenis Povilas Andriukaitis został unijnym komisarzem. O mandat posła walczą: Anžela Andruškevič (Partia Polityczna "Droga Odwagi"), Lilijana Astra (Litewska Partia Ludowców), Renata Cytacka (Akcja Wyborcza Polaków na Litwie), Ričardas Garuolis (Związek Narodowców), Vanda Birutė Ginevičienė (Partia "Porządek i Sprawiedliwość"), Šarūnas Gustainis (Ruch Liberałów), Radvilė Morkūnaitė-Mikulėnienė (Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci), Žydrūnas Plytnikas (kandydat niezależny), Algirdas Raslanas (Partia Socjaldemokratyczna), Joana Tamkevičiūtė (Litewska Partia Zielonych), Gediminas Vagnorius (Partia Pracy), Algis Čaplikas (Litewski Związek Wolności).

"Nie wiem, czy V. Andriukaitis wspiera kandydata socjaldemokratów podczas kampanii wyborczej, ale jego pomoc przydałaby się. Algirdas Raslanas miałby wówczas największe szanse. Sądzę, że socjaldemokrata i konserwatystka są najbardziej realnymi kandydatami na wygraną w tym okręgu" - uważa politolog Algis Krupavičius.

Z informacji podanych przez kandydatów do sejmu Głównej Komisji Wyborczej wynika, że na agitację wyborczą mają oni skromne środki. Ustawowo maksymalna kwota, jaką może przeznaczyć kandydat, wynosi 13,6 tys. euro. Jak dotąd najwięcej przeznaczył liberał Šarūnas Gustainis - około 10 tys. euro. Przedstawiciele Gustainisa, odwiedzając wyborców, do ulotek dołączają opakowanie herbaty. Žydrūnas Plytnikas na swoją kampanię agitacyjną wydał 201 euro. Algirdas Raslanas i Algis Čaplikas od swoich partii dostali na kampanię po 1,5 tys. euro. Kwotą w wysokości 2 tys. euro swoją kandydatkę wsparła Partia Polityczna "Droga Odwagi". Renata Cytacka, Gediminas Vagnorius, Vanda Birutė Ginevičienė i Ričardas Garuolis nie wydali jak dotąd na reklamę ani jednego euro. 

Zdaniem A. Krupavičiusa, w ostatnim tygodniu przed wyborami samorządowymi i uzupełniającymi do sejmu można się jednak spodziewać bardziej aktywnej kampanii agitacyjnej. "W tym tygodniu kampania wyborcza jest już bardziej widoczna: kandydaci agitują, pojawiły się plakaty reklamowe. Szkoda tylko, że odbywa się to dosłownie w ostatnim momencie - kampania musiała się rozpocząć znacznie wcześniej" - powiedział A. Krupavičius.

Czwartek, 19 lutego, jest ostatnim dniem, kiedy litewskie media muszą złożyć w Głównej Komisji Wyborczej deklaracje na temat opublikowach i wyemitowanych reklam politycznych. Ze złożonych już deklaracji wynika, że najwięcej reklam dotychczas było na bilbordach należących do spółki JCDecaux (450,2 tys. euro). Telewizja LNK wyemitowała reklamy wyborcze na kwotę 76,7 tys. euro, telewizja PBK - na kwotę 78,1 tys. euro, rozgłośnia radiowa "Russkoje Radio" - na kwotę 21,8 tys. euro, portal lrytas.lt zamieścił reklamy na kwotę 9,9 tys. euro. 

Na podstawie: lrt.lt, BNS, 15min.lt

Komentarze

#1 Tylko Renata CYTACKA !!!

Tylko Renata CYTACKA !!!

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.