O Ukrainie i Polakach na Litwie. Polsko-litewskie rozmowy w Warszawie
Wilnoteka.lt, 18 lutego 2015, 11:01
Fot. MSZ/K. Siemion-Bielska
W ostatnich dniach tematami polsko-litewskich konsultacji podsekretarzy stanu w MSZ Konrada Pawlika i Henryki Mościckiej-Dendys z Andriusem Krivasem, wiceministrem spraw zagranicznych Republiki Litewskiej, były przygotowania do Szczytu Partnerstwa Wschodniego, sytuacja na wschodniej Ukrainie oraz Europejska Polityka Sąsiedztwa. W czasie spotkania wiceminister Henryka Mościcka-Dendys przypomniała także o dwustronnych i międzynarodowych zobowią- zaniach strony litewskiej względem polskiej mniejszości narodowej.
"Z zaniepokojeniem odnotowaliśmy przypadki naruszenia rozejmu, w tym ostrzały artyleryjskie w okolicach Debalcewa. Zwróciliśmy także uwagę, że obserwatorzy OBWE nie zostali dopuszczeni przez separatystów w rejon wystrzałów. Apelujemy do stron konfliktu o pełną i bezwarunkową realizację zapisów porozumień z Mińska - zaznaczył wiceszef polskiego MSZ - Nie możemy ograniczyć się do podsumowania dotychczasowych rezultatów, potrzebujemy nowej, ambitnej agendy".
"Bardzo chcemy, żeby przerwanie ognia było dotrzymane, by nie była przelewana krew. Ale doniesienia z rejonu konfliktu świadczą o tym, że są poważne naruszenia rozejmu, szczególnie w regionie Debalcewa - podkreślił także wiceminister Andrius Krivas - Jest bardzo ważne zapewnienie realizacji porozumienia z Mińska".
Ministrowie wskazali również na konieczność utrzymania spójnego stanowiska Unii Europejskiej wobec Rosji. Podczas rozmowy podkreślono także oczekiwania Warszawy i Wilna w związku ze zbliżającym się Szczytem Partnerstwa Wschodniego w Rydze pod koniec maja.
"Chcemy m.in. osiągnąć wymierny postęp w finalizacji dialogu wizowego z Gruzją i Ukrainą - wymieniał wiceminister Konrad Pawlik podczas zorganizowanej po spotkaniu w MSZ konferencji prasowej - Chcielibyśmy też, aby szczyt w Rydze wysłał czytelny sygnał, zwłaszcza do liderów reform, że podpisanie umowy stowarzyszeniowej nie jest ostatecznym celem współpracy z Unią Europejską w ramach polityki Partnerstwa Wschodniego".
"Polska i Litwa są krajami, które bardzo blisko współpracują na forach organizacji międzynarodowych, zwłaszcza na forum UE i NATO - zaznaczyła z kolei wiceszefowa polskiego resortu dyplomacji Henryka Mościcka-Dendys - Łączy nas bliska współpraca w obszarze wojskowości, w postrzeganiu polityki obronnej - przypomniała wiceminister - Mamy też wspólne projekty w dziedzinie infrastruktury, zwłaszcza transportowej i energetycznej. Omówiliśmy postęp w tych sprawach".
Wiceminister Henryka Mościcka-Dendys przypomniała także o dwustronnych i międzynarodowych zobowiązaniach strony litewskiej względem polskiej mniejszości narodowej. "W najbliższym czasie będziemy w dialogu w tej sprawie - zaznaczyła wiceminister - oczekujemy, że proces legislacyjny po stronie litewskiej zostanie przeprowadzony szybko".
Henryka Mościcka-Dendys podkreśliła szczególne znaczenie rozwiązania tych kwestii w kontekście aktualnych wyzwań międzynarodowych, które wymagają solidarnego i opartego na wzajemnym zaufaniu działaniu. Litewski wiceminister potwierdził, że "rząd litewski przyjął zobowiązania, które pozostają nadal aktualne" i "trwają prace w kierunku ich realizacji".
Na podstawie: msz.gov.pl
Komentarze
#1 Majdan to była zmiana świń
Majdan to była zmiana świń przy korycie. Identycznie jak obalenie Causescu w Rumunii. Przewrót pałacowy ku uciesze bezrozumnej gawiedzi.
#2 Ot..karawana litweskich
Ot..karawana litweskich ujadaczy idzie dalej.
#3 Ujadają kundle - tych
#4 ha ha...durnowaty Baublis,
ha ha...durnowaty Baublis, idz na odwyk alkoholiku.
#5 Baublis, robiony przez
Baublis, robiony przez kalesony przez swego ojca. Litewski, eurokomunista, oglupiany propaganda tzw. "Wspolnoty milosci" z Bruxeli. Homosexualista, o IQ kraba, zebrak wyjadajacy ze smietnikow wilenskich. Smierdzi ci nawet z ryja. Odczep sie od Polski ty..banderowski szaulisie.
#6 dls Cowboy vel Pastuch wielu
#7 Dzisiejsza propaganda
Dzisiejsza propaganda eurokomunistyczna przemilcza olbrzymi pochod antymajdanowski w Moskwie 21 lutego, bo ateistom ewrosojuza to nie na reke.
Potepia sie w Moskwie agresje banderowsko-kijowska na Donbas. Atakuje sie rezim Jaceniuk-Paraszenka za mordy na mniejszosciach narodowych Donbasu, zada sie zwrotu pieniedzy za zniszczenia a nawet ludobojstwo w stylu banderowskim na mieszkancach LRL czy DLR. Nigdy wiecej wojny! My Polacy Wolynia nie zapomnimy!
#8 Ci ukraincy nie chcą walczyc
Ci ukraincy nie chcą walczyc -ma to zrobic za nich eurokomunaa, bandera to zwykli tchurze i waleczni do bez bronychj kobiet, dzieci i starców.
#9 Brawo Mycha jestem tego
Brawo Mycha jestem tego samego zdania.
#10 Do schetyny: panie Schetyna
Do schetyny: panie Schetyna jestem Polką - wolną Polką i mam prawo popierać kogo chcę. I mówię panu ,że nie podoba mi się polityka polskiego rządu i polityków takich jak pan. Nigdy nie poprę ukraińców a zawsze będę wspierała Rosje i Putina . Doświadczenia historyczne/a pan jest historykiem/ mówią nam o wielkiej wrogości Ukrainy do Polski o wymordowaniu a raczej zaszlachtowaniu przez banderowców 300 tys. Polaków i potomkowie właśnie tych podłych ludzi teraz rzadzą tym krajem. I niech pan nie straszy ludzi tubą propagandową bo ja właśnie poprę tylko tę partię, która będzie współpracować z Rosją. Skończyły się strachy panie Schetyna jak pan chce to niech osobiście jedzie i nastawia łeb za faszystów, nacjonalistów i banderowców z UPA.
#11 Bandy UPA: zbrodnie UPA w
Bandy UPA: zbrodnie UPA w Bieszczadach stanowią po dziś dzień "białą plamę". Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że ukraińscy nacjonaliści na ich obszarze mordowali Polaków, a ich działalność była jednym z głównych powodów do przeprowadzenia przez władze polskie akcji "Wisła". Rzezie Polaków zaczęli jeszcze w 1944 r. Każda miejscowość, w której mieszkali, spłynęła krwią. Zbrodnie te były przedłużeniem akcji depolonizacyjnej, przeprowadzonej na Wołyniu i Galicji Wschodniej, która w myśl kierownictwa OUN-UPA miała doprowadzić do oczyszczenia z polskiego elementu ukraińskiego terytorium etnograficznego. Bieszczady w strategii UPA odgrywały bowiem określoną rolę. Miały stać się dla niej swoistą naturalna twierdzą, będącą zapleczem dla całej jej działalności na "Zakerzoniu". Tu w leśnych ostępach planowała ona urządzić swoje bazy szkoleniowe, szpitale, szkoły podoficerskie i oficerskie i ośrodki mobilizacyjne, do których mieli ściągać ochotnicy i przechodzić przeszkolenie przed wcieleniem do oddziałów bojowych.
A na ten temat rezim Kopacz-komorowski ani mru mru...bo unia zakazuje!
#12 B A N D Y: Kim byli
B A N D Y:
Kim byli wykleci..troche prawdziwej historii:
inaczej: bandy nacjonalistyczne WiN i NSZ. A poprawnosc polityczna to: teraz “bohaterzy”.
Wiec: dniu 19 stycznia 1945 r. gen Okulicki rozwiazal boaterska AK.
Niektorzy zaczeli normalne zycie w Polsce Ludowej, inni uciekli na Zachod, a jeszcze inni zaczeli bawic sie w politykowanie zamiast odbudowywac nasza Polske
po zniszczeniach dokonanych przez walec hitlerowskiej zarazy. Lepiej za srebrniki jakiegos “rzadu londynskiego”, ktory zbiegl ze strachu na zachod, strzelac bylo im do zolnierzy polskich, radzieckich, aktywistow partyjnych, ludnosci cywilnej, funkcjonariuszy milicji, etc.
Gen. Kontrym sam z Londynu zdal MBP ponad 5 milionow dolarow na utrzymywanie band.
Bandyci wymordowali ponad 20 000 ludzi, sam tylko Lupaszka 2 000. Zyli w norach jak szczury ze strachu przed bezpieka, napadali na banki, poczte, szkoly, wybijali kazdego kto im odmowil samogonu lub kawalka kielbasy...
#13 Czy uczestnikom tego
Czy uczestnikom tego spotkania zostaną pokazane filmy dokumentalne o bestialskich zbrodniach banderowców ? To byłby taki element historyczny tego zebrania .
#14 My Polacy powinniśmy zacząć
My Polacy powinniśmy zacząć współpracować z
Rosją a nie z Ukrainą której za chwile nie będzie.
#15 Unia Europejska się rozleci
Unia Europejska się rozleci nawet bez pomocy Putina... Jeszcze żadna tego typu unia, składająca się z różnych narodowości, o różnych tradycjach, poglądach, religiach itp. w historii ludzkości nie przetrwała zbyt długo...
#16 .
#17 Te Ukry: Im dobrze idzie
Te Ukry: Im dobrze idzie tylko zabijanie bezbronnych jak na Wołyniu. Ale spoko przecież Polska dobry wujek ich tu przygarnia. Ze 300 tyś juz i tu będzie. Zbudują sobie u nas nową Upadlinę.
#18 Armia ukraińska to zbiór siłą
Armia ukraińska to zbiór siłą wcielonych do wojska nieprzeszkolonych młodych chłopców, których król ukraińskiej czekolady Patroszenka wysyła na pewną śmierć, sam siedząc ze swoimi kumplami i ich rodzinami w ciepłym gabinecie, setki kilometrów od linii frontu.
#19 Walczcie potomkowie
Walczcie potomkowie bandery,czemu nie macie takiej odwagi jak na Wołyniu...bo tutaj stoją faceci a tam byli dzieci? Polska nie powinna wspierać państwa które czci wrogów Polski.
#20 160 tys. armia Ukrów poddaje
160 tys. armia Ukrów poddaje się 7 tys. żołnierzy Rosyjskich i kilkunastu tys. separatystów. Mój pies jest bardziej waleczny jak je chrupki.
#21 "rząd litewski przyjął
"rząd litewski przyjął zobowiązania,
pozostają nadal aktualne,
trwają prace w kierunku ich realizacji"
Srutu tutu i tak od 25 lat. Typowo lietuviski fałsz i oszustwo. Jak lekko im przychodzi takie bajdurzenie. Czy ktoś im wierzy?... Nie, ale to nic nie zmienia. Tylko sytuacja Polaków na Litwie coraz to gorsza i coraz więcej dyskryminacji wszelkiej.