Polska interweniuje w sprawie akowskiego cmentarza w Surkontach. Wilnoteka alarmowała już w maju


Cmentarz AK w Surkontach, fot. Alexander Sayenko
W maju br. pisałem w Wilnotece o skandalicznej sytuacji, jaka ma miejsce w dawnym zaścianku szlacheckim Surkonty, znajdującym się obecnie w granicach Białorusi. Rzecz dotyczy budowania przez miejscowy kołchoz Bolciszki obór dla krów w odległości zaledwie kilkudziesięciu kroków od cmentarza wojennego, gdzie spoczywają szczątki żołnierzy Okręgu Nowogródzkiego Armii Krajowej, poległych w walce z NKWD w 1944 r. (Więcej tu: http://www.wilnoteka.lt/pl/artykul/ferma-krow-obok-grobow-naszych-bohaterow).
Gdy przed prawie trzema miesiącami opisywałem to, co dzieje się w Surkontach, obiecałem czytelnikom, że będę bacznie śledził rozwój wypadków i informował, jakie działania podejmą polskie władze, a w tym przede wszystkim Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (Rada OPWiM). Podkreślę, że to właśnie Rada jest organem, który sprawuje opiekę na grobami i polskimi cmentarzami wojennymi za granicami RP. A takim jest właśnie akowski cmentarz w Surkonatch.

Z informacji, które w ostatnich miesiącach dotarły do Wilnoteki, wynika, że publikacja dotycząca Surkontów odbiła się echem w kraju. A przede wszystkim dotarła do kombatantów AK. Błyskawicznie zareagowało środowisko Światowego Związku Żołnierzy AK Okręgu Nowogródek, pisząc w maju list do Sekretarza Rady OPWiM dr. Andrzeja Krzysztofa Kunerta z prośbą o zajęcie się sprawą i podjęcie stosownych działań. Do pisma dołączono materiał z naszego portalu! Równolegle interweniowała w Radzie p. Maria Danuta Wołągiewicz, córka poległego pod Surkontami ppłk. Macieja Kalenkiewicza ps. „Kotwicz”. Dodam, że Komendant „Kotwicz” spoczywa tam wraz ze swymi żołnierzami. Według informacji Wilnoteki jeszcze w czerwcu dr Kunert wystąpił do ambasadora RP w Mińsku, p. Leszka Szerepki z pismem, w którym wnosił o przeprowadzenie rozmów ze stroną białoruską odnośnie budowanej przy samym murze cmentarza krowiej fermy.

Czy rozmowy takie zostały podjęte? Na to pytanie nie sposób na razie odpowiedzieć. Wierzę jednak, że w sprawie polskich mogił MSZ uczyni wszystko, by nie zostały sprofanowane. Na pewno Wilnoteka będzie sprawę nadal badać i śledzić, i informować. Bo to jest właśnie rolą mediów i misją dziennikarzy. Zwłaszcza gdy problem dotyczy niszczenia śladów polskiej obecności na Kresach, niszczenia lub bezczeszczenia grobów i cmentarzy. Surkonty to w końcu nekropolia żołnierzy kresowych, pochodzących stąd i za tę ziemię poległych. Tej sprawy nie odpuścimy!