Polska pamięć Ponar
Wilnoteka.lt, 24 września 2015, 14:04
Podczas uroczystości w kwaterze polskiej w Ponarach, fot. wilnoteka.lt/Bartosz Frątczak
W polskiej kwaterze w Ponarach została uczczona pamięć tych, którzy podczas okupacji niemieckiej zostali zamordowani w lesie ponarskim. We mszy świętej i apelu pamięci uczestniczyli członkowie Stowarzyszenia Rodzina Ponarska oraz Rodziny Katyńskiej, harcerze, młodzież szkolna. Rodzina Ponarska zrzesza członków rodzin, krewnych i kolegów, rówieśników tych, którzy w latach 1941-1944 zostali pomordowani w Ponarach. Zajmuje się przede wszystkim upamiętnieniem zamordowanych.
Podczas uroczystości w Ponarach odczytany został list od prezydenta RP Andrzeja Dudy. Zabierając głos, prezes Maria Wieloch zaznaczyła, jak ważne jest zachowanie pamięci o tym, co się stało w Ponarach w trakcie okupacji niemieckiej. Podkreśliła też to, co pomija milczeniem zarówno społeczność żydowska, jak i władze państwowe Litwy: w Ponarach zamordowanych zostało około 100 tys. obywateli Polski: Polaków, Żydów, Romów...
Przed II wojną światową Ponary były miejscem podmiejskich wycieczek, majówek, wypadów latem na jagody, zimą na narty. Przy stacji kolejowej wybudowano domki letniskowe, przyciągało żywiczne powietrze i cisza. II wojna światowa zburzyła ten wizerunek. Obecnie Ponary kojarzą się Polakom i Żydom z miejscem zagłady. W latach 1941-1944 poniosło tu śmierć ok. 70 tys. Żydów i około 20 tys. Polaków zamordowanych przez hitlerowców i kolaborujących z nimi litewskimi oddziałami szaulisów. Ofiary rozstrzeliwano i grzebano w ogromnych dołach, wykopanych przez władze sowieckie jako magazyn-bazę płynnych paliw.
O tym, co się działo w Ponarach podczas okupacji, wiadomo z odnalezionych po wojnie dzienników Kazimierza Sakowicza, który mieszkał w pobliżu i notował wszystko, co obserwował ze strychu swego domu. Notatki chował skrzętnie w butelkach i zakopywał w ogrodzie obok werandy. Po wojnie przypadkowo natrafiono na te materiały i wydano drukiem w 1998 r.
Ocalaniem pamięci zajmowała się również Helena Pasierbska, założycielka Stowarzyszenia Rodzina Ponarska. Była ona łączniczką AK ps. "Nawoja", zadenuncjowana przez konfidenta trafiła do więzienia na Łukiszkach, gdzie przesiedziała od maja do grudnia 1942 r. Podczas gdy była więziona, obiecała sobie, że jeżeli wyjdzie z Łukiszek, udokumentuje te zbrodnie. Słowa dotrzymała. Na podstawie skrupulatnie zbieranych materiałów archiwalnych, dokumentów, relacji wydała drukiem książki "Ponary - wileńska Golgota", "Wileńskie Ponary". Obecnie prezesem Stowarzyszenia Rodzina Ponarska jest Maria Wieloch.
W ramach obchodów Dnia Ponarskiego odbędzie się również konferencja i złożenie kwiatów pod Tablicą Ponarską w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Członkowie Stowarzyszenia zwiedzą Kompleks Memorialny w Parku Skupienia w Tuskulanach - miejscu śmierci ponad 30 żołnierzy AK. Będą też w Zułowie i w Niemenczynie. Szczegółowy program jest tutaj.
Na podstawie: rodzinaponarska.pl, inf.wł.
Komentarze
#1 Bez komentarzaSKAZANI ZA