Premier May chce wcześniejszych wyborów


Fot. pixabay.com
Brytyjska premier Theresa May poinformowała we wtorek, 18 kwietnia o woli rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych. Poparcie dla wniosku, który trafi w środę do Izby Gmin, zapowiedziały dwa ugrupowania opozycyjne, Partia Pracy i Liberalni Demokraci. Przemawiając na Downing Street po pierwszym posiedzeniu rządu po Świętach Wielkanocnych, premier May podkreśliła, że zdecydowała się na złożenie wniosku o przedterminowe wybory ze względu na polityczny sprzeciw wobec planowanego wyjścia kraju z Unii Europejskiej. Według planów premier May przedterminowe wybory parlamentarne miałyby się odbyć w czwartek, 8 czerwca br.
"Powinniśmy mieć do czynienia z jednością w Westminsterze (brytyjskim parlamencie - PAP), a zamiast tego istnieją głębokie podziały. Cały kraj się jednoczy, Westminster - nie. (...) Nasi przeciwnicy wierzą, że skoro rządowa większość jest niewielka, (...) będą w stanie zmusić nas do zmiany kursu, ale są w błędzie" - podkreśliła Theresa May.

"Jeśli nie zorganizujemy wyborów parlamentarnych w tym momencie, ich polityczne gierki będą trwały nadal, a negocjacje z Unią Europejską dotrą do najtrudniejszego etapu tuż przed kolejnymi zaplanowanymi wyborami. Podziały w Westminsterze mogą zagrozić naszej zdolności przekucia Brexitu w sukces oraz mogą spowodować szkodliwą niepewność i niestabilność naszego kraju" - dodała.

May powiedziała, że "dopiero niedawno doszła do tego wniosku", dodając: jednak "potrzebujemy wyborów, i potrzebujemy ich teraz". "Mamy wyjątkową szansę, (aby przeprowadzić wybory) podczas gdy Unia Europejska uzgadnia swoje stanowisko negocjacyjne i zanim rozpoczną się szczegółowe negocjacje" - zaznaczyła.

Szefowa rządu podkreśliła, że jej propozycja przedterminowych wyborów to "wyzwanie dla partii opozycji".

"Krytykowaliście wizję rządu dotyczącą Brexitu; kwestionowaliście nasze cele; groziliście, że zablokujecie ustawę, którą przedłożymy pod obrady parlamentu - to wasz moment, aby pokazać, że naprawdę tak uważacie. (...) Zagłosujmy jutro za wyborami, przedstawmy swoje plany w sprawie Brexitu oraz program dla rządu i pozwólmy ludziom podjąć decyzję" - powiedziała, zwracając się bezpośrednio do liderów opozycji.

Downing Street dodało po wystąpieniu May, że szefowa rządu poinformowała w poniedziałek o planie rozpisania przedterminowych wyborów królową Elżbietę II, a we wtorek odbyła rozmowę telefoniczną z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.

Aby wniosek o rozpisanie wyborów został przyjęty przez Izbę Gmin niezbędną większością 2/3 głosów, partia rządząca (330 mandatów) potrzebuje poparcia co najmniej 104 posłów opozycji. Dwie partie opozycyjne, które łącznie mają 238 deputowanych - Partia Pracy i Liberalni Demokraci - zapowiedziały zgodnie, że poprą starania rządu. 

Najnowsze sondaże zapowiadały, że Partia Konserwatywna może liczyć na 44 proc. poparcia, o ponad 20 punktów procentowych więcej niż opozycyjna Partia Pracy (23 proc.). Na proeuropejskich Liberalnych Demokratów chce zagłosować 12 proc. wyborców, a 10 proc. planuje oddać głos na eurosceptyczną Partią Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP).

Według planów premier May przedterminowe wybory parlamentarne miałyby się odbyć w czwartek, 8 czerwca br.

Premier May rozpoczęła 29 marca formalnie dwuletni proces wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Według art. 50 traktatu lizbońskiego, Brytyjczycy powinni opuścić Wspólnotę najpóźniej w ciągu dwóch lat od tej daty, chyba że Rada Europejska postanowi przedłużyć negocjacje. 

Na podstawie: PAP, tvn24.pl