Problemy PKN Orlen z rafinerią w Możejkach
Wilnoteka.lt, 24 lipca 2014, 09:56
Fot. wilnoteka.lt
Możejki stają się coraz cięższym bagażem dla PKN Orlen. Władze polskiego koncernu nie wykluczają możliwości czasowego wyłączenia litewskiej rafinerii.
Sławomir Jędrzejczyk przyznał, że czasowe wyłączenie litewskiej rafinerii jest kosztownym rozwiązaniem. Koszty wstrzymania pracy to 20 mln dolarów, do tego trzeba doliczyć 5 mln dolarów miesięcznie na utrzymanie gotowości rafinerii do wznowienia produkcji. "Wyliczyliśmy, ile kosztuje nas zatrzymanie rafinerii i koszty miesięcznego utrzymania, zderzamy to ze stratami, jakie Orlen Lietuva przynosi, i będziemy ważyć, co jest lepsze dla akcjonariuszy PKN Orlen" - stwierdził wiceprezes koncernu S. Jędrzejczyk.
Z wypowiedzi władz PKN Orlen wynika, że wariant sprzedaży litewskiej rafinerii na razie nie jest realny. "Na Możejki dziś nie ma kupca" - stwierdził prezes PKN Orlen Jacek Krawiec. "Nie było żadnych rozmów z rządem litewskim do tej pory w sprawie ich ewentualnego zaangażowania kapitałowego" - dodał S. Jędrzejczyk.
Do czasowego wyłączenia rafinerii w Możejkach może dojść pod koniec 2014 r., ale - jak zaznaczyły władze polskiego koncernu - czy dojdzie do zatrzymania produkcji i na jak długo, będzie zależało od poziomu światowych marż rafineryjnych.
Jednocześnie władze spółki Orlen Lietuva prowadzą negocjacje z reprezentującym pracowników rafinerii w Możejkach Związkiem Zawodowym Nafciarzy w sprawie nowej umowy zespołowej. W 2014 r. zwolniono 160 pracowników spółki, planowano kolejne zwolnienia. Zlikwidowano 15-procentowe dodatki do pensji za dobre wyniki pracy. Związkowcy domagają się lepszych warunków pracy i wyższych zarobków.
Na podstawie: nafta.wnp.pl, BNS