"Cmentarz żydowski nie może stać się muzeum"


Były Pałac Koncertów i Sportu w Wilnie, fot. wikipedia.org
Wybudowany w miejscu dawnego żydowskiego cmentarza na Śnipiszkach Wileński Pałac Koncertów i Sportu nie jest odpowiednim miejscem dla muzeum historii Żydów, twierdzi rabin Andrew Baker, dyrektor ds. stosunków międzynarodowych Komitetu Żydów Amerykańskich, prezes zarządu "Fundacji Dobrej Woli" - instytucji zarządzającej środkami rekompensaty za majątek żydowskich wspólnot religijnych na Litwie. We czwartek, 27 kwietnia w Wilnie odbyło się posiedzenie zarządu fundacji.
"Omówiliśmy dość wrażliwe kwestie: odbudowy Wielkiej Synagogi Wileńskiej, upamiętnienia cmentarza żydowskiego, działań edukacyjnych o tematyce Holocaustu" - powiedziała uczestnicząca w posiedzeniu fundacji prezes jej zarządu, przewodnicząca Litewskiej Wspólnoty Żydowskiej Faina Kukliansky. "Fundacja Dobrej Woli" ma dwóch prezesów zarządu - Andrew Bakera i Fainy Kukliansky.

"Cieszymy się, że na Litwę powracają duże, światowe organizacje żydowskie. Większość z nich ma korzenie litwackie" - podkreśliła F. Kukliansky.

A. Baker zaznaczył, że kwestia Wielkiej Synagogi Wileńskiej jest szczególnie ważna. "Wiele się dyskutuje o tym, co będzie w tym miejscu. Niezależnie jednak od tego, która z opcji zostanie wybrana, powinna odzwierciedlać istniejący tam kontekst historyczny i kulturalny" - powiedział.

"Wiem, że istnieją argumenty prawne, w oparciu o które moglibyśmy dochodzić swoich praw i stać się właścicielami tego miejsca. Nasz zarząd postanowił, że powinniśmy iść tą drogą" - powiedział A. Baker. Prezesi zarządu podkreślili, że kwestia muzeum żydowskiego nie została na razie dogłębnie omówiona. "Wiemy, że trwają różnego rodzaju dyskusje. Sądzimy, że w planowanym kompleksie w byłym Wileńskim Pałacu Koncertów i Sportu mogłoby być miejsce upamiętniające dziedzictwo żydowskie" - podkreślił przedstawiciel Komitetu Żydów Amerykańskich.

"Doszliśmy do porozumienia, że miejsce byłego cmentarza żydowskiego nie powinno się stać muzeum żydowskim" - dodał. "Miejsce to nie jest odpowiednie dla muzeum, w samym jednak budowanym kompleksie można by było upamiętnić cmentarz żydowski" - dodała F. Kukliansky.

Odnosząc się do kwestii budowy muzeum żydowskiego, A. Baker powiedział, że należałoby znaleźć osoby, które by sfinansowały jego budowę - zadecydowano by wtedy również o lokalizacji. "Ubolewamy, że do dnia dzisiejszego miejsce mordu w Ponarach nie zostało we właściwy sposób upamiętnione" - powiedziała przewodnicząca Litewskiej Wspólnoty Żydowskiej F. Kukliansky.

"W Ponarach moglibyśmy zrobić dla upamiętnienia tragedii znacznie więcej niż zostało to zrobione dotychczas" - dodał Andrew Baker. "Smutne, że osoby, które przychodzą na te miejsca mordu, nie mogą uwierzyć, że tam właśnie mordowano ludzi. Minęło 70 lat, wyrosły duże drzewa... Teraz wszystko wygląda niczym część tego lasu. Naziści sami dołożyli wiele starań, by ukryć te miejsca, w których dokonywano mordu. Oczywiście, że również dzisiaj uwiecznić te miejsca, ustawić monumenty, który by ukazywały, co się tu wydarzyło, jest rzeczą możliwą i konieczną" - powiedział A. Baker. Jak podkreślił, przykład Polski dowodzi, że muzeum pomaga lepiej uświadomić, że wspólnota żydowska była i jest integralną częścią tego państwa.

"Fundacja Dobrej Woli" zarządza środkami rekompensaty za majątek żydowskich wspólnot religijnych na Litwie. Zgodnie z przyjętą w 2011 r. ustawą Litwa w ciągu 10 lat zobowiązała się do wypłacenia rekompensaty w wysokości ponad 37 mln euro za majątek znacjonalizowany przez reżimy totalitarne.

Co roku rząd Litwy wydziela fundacji około 3,6 mln euro. Zgodnie z założeniami ustawy kwota ta jest przeznaczana na finansowanie projektów religijnych, kulturalnych, sportowych, oświatowych Żydów na Litwie.

Oprócz tego - po wejściu w życie ustawy - 869 tys. euro zostało przeznaczonych na jednorazowe rekompensaty dla zamieszkałych obecnie za granicą Żydów, którzy w latach II wojny światowej mieszkali na Litwie i ucierpieli od reżimów totalitarnych. Rekompensaty przyznano dla 1,5 tys. osób.

W latach 1941-1944 wymordowano około 90 proc. spośród ponad 210 tys. zamieszkałych na Litwie Żydów.

Na podstawie: lzb.lt, 15min.lt