"Korona" inwestuje w przyszłe elity


Podczas warsztatów zorganizowanych przez "Koronę", fot. Andrzej Łuksza
Elitę społeczności polskiej na Litwie musimy wykształcić sami, zaczynając już od dzieci - uważają członkowie Forum Przedsiębiorczości Polskiej "Korona", zrzeszającego polskich przedsiębiorców z Wilna i Wileńszczyzny. Forum zaproponowało pedagogom z polskich szkół udział w warsztatach na temat pracy z dziećmi uzdolnionymi. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę: liczba zgłoszeń przekroczyła oczekiwania organizatorów.


"Filantropia jest częścią naszej działalności: nie tylko działalność biznesowa, lecz również dzielenie się doświadczeniem i pieniędzmi. Nie ma lepszej inwestycji niż inwestowanie w młodzież, która kiedyś zajmie nasze miejsce i przejmie to, czym się obecnie zajmujemy. Moim zdaniem, realizując takie właśnie inicjatywy, "Korona" dobrze inwestuje" - w rozmowie z Wilnoteką powiedział prezes Forum Przedsiębiorczości Polskiej "Korona" Bernard Niewiadomski.

Forum "Korona" nawiązało współpracę z Akademią Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej. Dzięki tej współpracy zorganizowane zostały warsztaty dla nauczycieli szkół polskich na Litwie, poświęcone pracy z uczniami zdolnymi. "Moim zdaniem, obecnie uczniami zdolnymi - czy to w polskich szkołach czy w litewskich - zajmują się głównie zapaleńcy. Robią to na swój sposób, tak jak potrafią: gdzieś coś przeczytają na ten temat i potem wykorzystują w pracy. APS zajmuje się tym profesjonalnie. Chcieliśmy, żeby nasi nauczyciele również mieli możliwość skorzystania ze zgromadzonej przez APS wiedzy. Sądziliśmy, że będą to warsztaty "na próbę", dla 14-20 osób. Zgłosiło się ponad 60. Cieszymy sie, że temat chwycił. Jesteśmy wdzięczni Macierzy Szkolnej za kontakty do szkół i Domowi Kultury Polskiej w Wilnie za udostępnioną salę" - powiedział Andrzej Łuksza, członek Zarządu "Korony".


W warsztatach prowadzonych przez dr Joannę Łukasiewicz-Wielebę, adiunkt w Zakładzie Metodologii i Pedagogiki Twórczości Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej, uczestniczyli dyrektorzy, wicedyrektorzy, nauczyciele różnych przedmiotów. "Formułując temat warsztatów, posłużyliśmy się słowami klasyka pedagogiki Celestyna Freineta: "Orły nie wchodzą na górę schodami". Okazało się, że temat chwycił. Z rozmów z nauczycielami wynika, że jest wyraźna potrzeba szkolenia się, że jest niedosyt wiedzy i kompetencji na temat zdolności dzieci, pracy z dziećmi zdolnymi. O tym, że jest to potrzebne, świadczy choćby fakt, że aż tylu nauczycieli w swoim czasie wakacyjnym przyszło na warsztaty" - w rozmowie z Wilnoteką zaznaczyła dr Joanna Łukasiewicz-Wieleba.

Podczas warsztatów omówione zostały konkretne problemy, z którymi nauczyciele spotykają się na co dzień, pracując z uczniami zdolnymi. "Staraliśmy się to zrobić z różnych perspektyw, nie tylko od strony nauczycieli, ale też żeby oni pomyśleli sobie, jakie problemy mogą mieć rodzice uczniów, sami uczniowie, dyrektorzy szkół, a nawet samorządy. Dzięki temu, że szkolenia miały formę warsztatową, był czas na dyskusję w małych grupach i omówienie tych kwestii na szerszym forum. Jeśli chodzi o pracę nauczycieli, stwierdziliśmy, że na pierwszy plan wysuwa się słowo: brak. Mamy brak czasu, brak środków, brak kompetencji, brak motywacji itd." - zaznaczyła dr Joanna Łukasiewicz-Wieleba.

Prowadząca warsztaty przyznała, że zdolnym uczniom nauczyciele zazwyczaj poświęcają mniej czasu niż tym, którzy gorzej radzą sobie z nauką: "O uczniu zdolnym mówi się, że poradzi sobie sam, bo i tak został obdarowany przez los dodatkowymi predyspozycjami, więc po co mamy mu pomagać skoro i tak będzie dobrze. A to nie jest do końca tak. Uzdolnienia, które nie zostały rozpoznane na wczesnym etapie edukacji, zanikają. Tak jest na przykład ze zdolnościami muzycznymi. Jeśli dziecko chciałoby być w przyszłości instrumentalistą czy kompozytorem, jeżeli do 9 roku życia nie zacznie rozwijać uzdolnienia muzyczne, to z czasem one zanikną. Potrzebna jest motywacja i ze strony rodziców i ze strony nauczycieli, ale ważne jest też wychowywanie w dziecku świadomości swoich mocnych i słabych stron i ukierunkowywanie, żeby dziecko dostało swoją szansę".

Pedagodzy, którzy uczestniczyli w warsztatach, mówili, że są bardzo zadowoleni, że temat jest rzeczywiście bardzo aktualny i ważny, a warsztaty były prowadzone w atrakcyjny i ciekawy sposób.


 
"Korona" nie zamierza poprzestać na tej pierwszej, udanej próbie dotarcia ze swoją pomocy do szkół. Przy okazji warsztatów odbyło się spotkanie z dyrektorami szkół i przedstawicielami wydziałów oświaty w celu zbadania innych potrzeb. "Czym się możemy wykazać w sytuacji, gdy szkoły są reorganizowane? Musimy "wyłapać" rodzynki, dzieci utalentowane, które mają predyspozycje do tego, by za 10-20 lat mieć znaczące osiągnięcia w różnych dziedzinach życia. Jeśli uda nam się wyłuskać te talenty, będzie to największy sukces. Można narzekać, że reformują nas, ale można też pracować kreatywnie, u podstaw. Może warto organizować cykliczne warsztaty dla nauczycieli, może warto założyć centrum dla dzieci uzdolnionych. Po pierwszych, udanych warsztatach chcemy pójść dalej za ciosem, tym bardziej, że rektor APS jest zainteresowany współpracą, szuka partnerów na Litwie" - poinformował Andrzej Łuksza. "Szansę wychowania prawdziwej elity polskiej na Litwie będziemy mieli pod warunkiem, że od najmłodszych lat będziemy pracowali z dziećmi uzdolnionymi" - dodał Bernard Niewiadomski.

Na podstawie: Inf.wł. 

Komentarze

#1 Poglad prawidlowy.

Poglad prawidlowy.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.