"Maleńka miłość" zdziałać może wiele


Fot. wilnoteka.lt/Waldemar Dowejko
Akcja charytatywna "Maleńka miłość" zorganizowana w Światowym Dniu Chorego przyczyni się do budowy działu dziecięcego Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie. Ponad 2200 euro (2201,60 euro i 5 funtów szterlingów) zebranych w sobotę, 11 lutego w trakcie koncertu w Domu Kultury Polskiej w Wilnie to kolejny wkład ludzi dobrej woli w urzeczywistnienie szczytnego celu, jakim jest hospicjum dla dzieci chorych onkologicznie.

W intencji pomyślnej realizacji projektu rano w stołecznym kościele pw. św. Jana Bosko w Lazdynai została odprawiona msza święta.  

Siostra Michaela Rak, dyrektor Hospicjum bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie, inicjatorka budowy działu dziecięcego hospicjum i aktywna orędowniczka na rzecz realizacji tego projektu nie mogła być obecna na koncercie z przyczyn obiektywnych (jest na rekolekcjach w Polsce i wróci niebawem), ale dziękowała organizatorom koncertu za wrażliwość serc.

"Kolejne wystąpienie młodych ludzi na scenie z wrażliwością, z artyzmem jest odpowiedzią na to, co jest wołaniem ludzkich serc. Dzisiejsze wydarzenie w Wilnie raz jeszcze dowodzi, że gdy człowiek woła, drugie serce musi odpowiedzieć, w przeciwnym bowiem razie obojętność zabije. Dzisiaj dziękuję za to, co daje entuzjazm, wrażliwość, empatia - daje życie, nie odbiera go. I daje nadzieję na każdą chwilę. Dlatego raz jeszcze bardzo, bardzo dziękuję za to, co się dzisiaj dokonało w wymiarze artystycznym - za bycie razem i dawanie nadziei" - doceniając wysiłek organizatorów koncertu w rozmowie telefonicznej z Wilnoteką powiedziała s. Michaela Rak.

"To bardzo piękna inicjatywa, piękny koncert i jeszcze jedna chwila nadziei dla tych, którzy potrzebują tej pomocy. To, że dzieci w tym uczestniczą, to jest rzeczywiście wzruszające. Znając siostrę Michaelę, wiedząc, co potrafi, wierzymy, że będzie ten dział dla dzieci i nawet w szybkim czasie" - powiedziała pielęgniarka Hospicjum Domowego bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie Anna Kowalewska, która pod nieobecność s. M. Rak reprezentowała hospicjum podczas koncertu.   

Mama i córka - Wiesława Rynkiewicz, nauczycielka religii w Wileńskiej Szkole Lazdynai i Monika Rynkiewicz, uczennica III klasy Gimnazjum w Awiżeniach w rejonie wileńskim - już po raz trzeci zorganizowały koncert dobroczynny. To one były inicjatorkami, ale bez pomocy innych osób zapewne nie udałoby się zrobić aż tyle - tę szlachetną akcję wsparło w sumie ponad 150 młodych artystów na scenie i pełna sala Domu Kultury Polskiej w Wilnie.  

 
Uzdolniona muzycznie 16-letnia Monika - laureatka wielu konkursów wokalnych - wykonała piosenki, których tematem przewodnim jest miłość do bliźniego. Dlaczego akurat te? "Bezinteresowna pomoc drugiej osobie - to najlepsza nauka człowieczeństwa. Choroba, bieda mogą dotknąć każdego z nas. Niestety, to jest część życia. Powinniśmy pamiętać o cierpiących, o tych, którzy potrzebują naszej pomocy, naszego wsparcia. W tym przypadku są to dzieci, dla których powstanie to hospicjum" - mówi.

Dlaczego podjęła się tej inicjatywy? "Czuję potrzebę pomagania innym. Bóg mnie obdarzył talentem i ten talent powinnam wykorzystać. Teraz akurat w taki właśnie sposób go wykorzystuję i cieszę się, że mogę w czymś pomóc innym" - dodaje.


Wiesława Rynkiewicz, mama Moniki, jak też 14-letniego Sylwestra, 7-letniego Gabriela i 3-letniej Kornelii po koncercie nie kryła wzruszenia: "Chce się mi się płakać przede wszystkim - z radości. Jestem wdzięczna tej młodzieży z Wilna i Wileńszczyzny za to, że swoje maleńkie serca złożyła dzisiaj w jedno duże. Oddała całych siebie w tej akcji, by pomóc tym najbardziej potrzebującym - małym chorym dzieciom".

Podczas koncertu Monika śpiewała solo, w tercecie i kwartecie z utalentowanym muzycznie rodzeństwem Stankiewiczów - Katarzyną i Krzysztofem. Sugestywne układy taneczne w wykonaniu uczniów i absolwentów Wileńskiej Szkoły Lazdynai dopełniały całości (tu ukłon w stronę Diany Markiewicz - kierownika studia teatralnego "Twardy orzeszek" w tejże szkole). Podczas koncertu wystąpili również: chór łączony "Przyjaciele" z 8 parafii Wilna (kierownik Krystyna Grelecka), zespół wokalny "Serduszka" z Wileńskiej Szkoły Lazdynai (kierownik Diana Boguszko), saksofonista Marius Dmitruk, absolwent tejże szkoły, studio taneczne "Gelios" z Wilna, zespół "Tęcza" ze Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach (kierownik Lilia Kieras).  

Koncert prowadzili Agnieszka Górska i Tomasz Karazo, absolwenci Wileńskiej Szkoły Lazdynai.




Młodzi artyści oraz ci, którzy przygotowali ich do występu, dali z siebie naprawdę wiele. Warto było tego sobotniego popołudnia być w sali Domu Kultury Polskiej - by obejrzeć popisy na scenie, ale też, by przynajmniej w niewielkim stopniu - poprzez złożenie datków na budowę hospicjum dla dzieci - przyczynić się do ulżenia w cierpieniu bliźnich.



Na podstawie: inf. wł.
Zdjęcia i montaż: Paweł Dąbrowski