"Nie pozwolimy zniszczyć polskich szkół!" - protest rodziców przed stołecznym samorządem


Pikieta w obronie szkół przed stołecznym samorządem, fot. wilnoteka.l/ Bartosz Frątczak
"Walczymy o sprawiedliwość w oświacie", "Nie pozwolimy niszczyć polskich szkół!", "Nie - polityce buldożera" - plakaty w językach polskim, litewskim i rosyjskim o takiej treści witają polityków gromadzących się na posiedzenie Rady stołecznego samorządu. Na placu przed siedzibą władz miasta rozpoczęła się pikieta w obronie reorganizowanych szkół polskich i rosyjskich. Organizatorami protestu są rodzice, którzy nie wiedzą, co czeka ich dzieci w nowym roku szkolnym.
 
Pikieta przed budynkiem stołecznego samorządu zgromadziła około 400 osób. Są to uczniowie, nauczyciele i rodzice wileńskich szkół, które władze miasta postanowiły zdegradować do podstawówek. Protestujący oczekiwali, że przedstawiciele władz miasta wyjdą do nich. Niestety, nikt z rządzących nie pojawił się. Z protestującymi przywitali się tylko radni Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, którzy zapewnili, że będą zabiegać o pomyślne rozstrzygnięcie problemów szkół.

Podczas dzisiejszego posiedzenia, które rozpocznie się o godz. 14.00,  Rada Samorządu Miasta Wilna zamierza podjąć decyzję w sprawie reorganizacji szkół: Ateities, Senamiesčio, Saulėtekio, Centro, Aleksandro Puškino, Fabijoniškių, Levo Karsavino oraz Lazdynai i Szymona Konarskiego. Od nowego roku szkolnego placówki te nie będą już miały klas maturalnych. Jedyną szkołą, której stołeczne władze chcą "dać szansę", jest polsko-rosyjska Szkoła Średnia im. J. Lelewela. Społeczności szkolnej został jednak postawiony warunek: zgoda na zachowanie klas 11-12 i możliwość ubiegania się o status gimnazjum w zamian za zwolnienie budynku na Antokolu. Szkoła ma się przenieść na drugą stronę Wilii, na Żyrmuny, do budynku, w którym obecnie mieści się Filia Nauczania Podstawowego im. A. Wiwulskiego. W takim układzie Antokol i osiedla znajdujące się na obrzeżach miasta zostają bez szkoły polskiej.

Radna Edyta Tamošiūnaitė w imieniu frakcji AWPL zgłosiła trzy alternatywne projekty uchwał dotyczących reorganizacji szkoły im. Lelewela oraz 9 innych szkół miasta, w tym jednej litewskiej. Szkołę Lelewela proponowała zostawić w tym samym budynku na Antokolu oraz zezwolić na komletowanie klas 11-12. Samorządowy Komitet Oświaty, Kultury i Sportu, który obradował we wtorek, głosował przeciwko tym propozycjom.


Na podstawie: Inf.wł. 

Komentarze

#1 Kiedy wreszcie państwo

Kiedy wreszcie państwo polskie ujmie się za Polakami na Litwie? Nie podoba mi się stale uśmiechnięta z zadowolenia twarz Ambasadora RP.Te decyzje to całkowite nie liczenie się z sąsiadem jakim jest Polska i z dobrą współpracą z Polską.Poddawanie pod głosowanie likwidacji polskich szkół tam gdzie większość decydentów stanowią nieprzychylnie nastawieni Litwini jest zwykłym łobuzerstwem.Przenoszenie szkół tak aby był utrudniony do nich dojazd uczniów i tworzenie konkurencyjnych znacznie lepiej wyposażonych szkół litewskich jest metodą wynarodowiania Polaków.

#3 nie damy nie damy nie

nie damy nie damy nie damy!
to ile już tak nie daliście? że szkoł o 30% mniej niż było.
Ciągle tylko straszenie. Zrobimy strajk genenralny jak będzie trzeba. "Trzeba" już było ze 100 razy. I Co?

no to pytam KIEDY? może wreszcie ruszcie tyłki i zróbcie strajk generalny, bo tylko w gadaniu widać siłę a w działaniu NIC.

#4 Nie łudźmy się, że obejdzie

Nie łudźmy się, że obejdzie się bez strajku. Władze jak widać nic innego nie będą w stanie zrozumieć.

#5 Pomimo wakacji i sezonu

Pomimo wakacji i sezonu urlopowego zgromadziło się wiele osób, którym nie jest wszystko jedno, które chcą bronić swojej godności i należnych praw oświatowych dla naszych dzieci i młodzieży.
Brawo za odważną obywatelską postawę!

#6 Nie damy zniszczyć polskich

Nie damy zniszczyć polskich szkół.
To także nasze miasto i nasze dzieci.
A jak będzie trzeba, od września ruszy szkolny strajk generalny.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.