"Portret kobiecy" - spektakl litewskiej aktorki na podstawie wierszy polskiej noblistki


Dalia Michelevičiūtė, fot. wilnoteka.lt
Kobieta ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami, analizująca swój świat wewnętrzny, nie próbująca zmieniać świata, lecz zmieniająca siebie - tak o bohaterce spektaklu "Portret kobiecy" mówi aktorka i reżyser Dalia Michelevičiūtė. Premiera monodramu na podstawie wierszy Wisławy Szymborskiej odbędzie się 21 lutego na scenie Litewskiego Narodowego Teatru Dramatycznego.



Dalia Michelevičiūtė
w swojej działalności artystycznej już nieraz sięgała po poezję polskiej noblistki. "Wisława Szymborska w moim życiu pojawiła się jakieś 16 lat temu. Po litewsku ukazał się wówczas zbiorek poezji poetki, która parę lat wcześniej (w 1996 r. - przyp. red.) została laureatką Nagrody Nobla. Zetknięcie z poezją Szymborskiej było dla mnie czymś nowym, nieczekiwanym. Odkryłam dla siebie poetkę, która jest zarazem bardzo kobieca i ironiczna, wręcz sarkastyczna. Jej wiersze były jakieś takie wielowarstwowe: był w nich wątek podstawowy, myśl filozoficzna i ontologia" - w rozmowie z Wilnoteką powiedziała Dalia Michelevičiūtė.

Razem z perkusistą Arkadijem Gotesmanem D. Michelevičiūtė wpadła na pomysł połączenia brzmienia perkusji i poezji, odnalezienia wspólnej rytmiki muzyki i poezji. W 1999 r. powstał spektakl "Stotis N mieste" ("Dworzec w mieście N.") na podstawie wierszy W. Szymborskiej. Spektakl ten jego twórcy mieli okazję zagrać w październiku 2000 r. podczas wspólnej wizyty w Wilnie trzech noblistów: Wisławy Szymborskiej, Czesława Miłosza i Güntera Grassa.

Po latach Dalia Michelevičiūtė postanowiła powrócić do poezji polskiej poetki. Monodram "Portret kobiecy" będzie jedną z premier 75 jubileuszowego sezonu teatralnego Litewskiego Narodowego Teatru Dramatycznego.

"Tworzenie spektaklu poetyckiego nie jest łatwe, gdyż wiersze są jak ocean. Trzeba je nanizać na jedno ździebełko, poskładać w jednej linii, wybrać te, które najbardziej pasują. Dzieło sceniczne musi mieć określony wątek. Jest też coś takiego jak logika sceny, akcja musi mieć uzasadnienie, tymczasem wiersze nie zawsze dają się ułożyć w logiczną całość. Była to jednak fascynująca praca. Wybrałam te wiersze, które były najmilsze mojemu sercu" - o pracy nad monodramem powiedziała aktorka.

Zdaniem Dalii Michelevičiūtė, ten spektakl to dialog pomiędzy aktorką a poetką, pomiędzy kobietą a mężczyzną. "Bohaterka spektaklu nie jest feministką walczącą o prawa kobiet i przeciwko przemocy. Jest to zwyczajna kobieta, ze swoimi wadami i zaletami, analizująca swój świat wewnętrzny, ale - broń Boże - nie próbująca go zmieniać. Aby zmienić świat, musimy przecież zacząć od siebie - i tak czyni moja bohaterka" - powiedziała Wilnotece aktorka i reżyser monodramu "Portret kobiecy".

Premiera odbędzie się 21 i 22 lutego na Małej Scenie Litewskiego Narodowego Teatru Dramatycznego.

Na podstawie: Inf.wł.
Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Bartosz Frątczak