"Wilenka" na Bałkanach


Fot. Facebook.com/Wilenka
Wileński ludowy Zespół Pieśni i Tańca "Wilenka" wrócił z bardzo udanej wyprawy na Bałkany. Podczas wakacji zespolacy łączyli przyjemne z pożytecznym - był czas na plażowanie, koncertowanie, zwiedzanie i doskonalenie umiejętności. Mimo że droga nad Morze Czarne była dość męcząca, członkowie zespołu nie narzekali na niedogodności, wszystkim towarzyszył charakterystyczny dla "Wilenki" szeroki uśmiech.
W dniach 22 czerwca - 6 lipca wileński ludowy Zespół Pieśni i Tańca "Wilenka" udał się na długo wyczekiwany odpoczynek do słonecznej i pachnącej różami Bułgarii. W wyjeździe wzięli też udział maturzyści, którzy dosłownie na dzień przed podróżą zdawali ostatni egzamin - z języka ojczystego. "Wilenka" po raz czwarty wzięła udział w festiwalu "Balkan Folk Fest" organizowanym w Bułgarii od pięciu lat.

Pierwszym dłuższym przystankiem na dość uciążliwej drodze było węgierskie miasto Debrecen, o którym niewielu pewnie słyszało. Miasto zajmuje 2. lokatę wśród największych miast Węgier. Za czasów Imperium Austriacko-Węgierskiego było centrum kultury, polityki i handlu Europy Środkowej.

Po noclegu w historycznym i cudnym Debrecen "Wilenka" przejechała przez Rumunię i szczęśliwie dojechała do Złotych Piasków - najlepszego uzdrowiska na bułgarskim wybrzeżu Morza Czarnego. Jako że wyjazd "Wilenki" do Bułgarii miał charakter wypoczynkowo-zawodowy, oprócz wylegiwania się na słońcu nad Morzem Czarnym, grania w gry sportowe i wycieczek, zespół dał kilka koncertów. W mieście Warna "Wilenka" uraczyła bułgarskich widzów wileńskimi piosenkami oraz polskimi suitami: beskidzką i rzeszowską.

Koncert galowy festiwalu, który odbywał się w warneńskiej Centralnej Hali Koncertowej, zgromadził niemałą widownię. Wraz z "Wilenką" na jednej scenie wystąpiły zespoły folklorystyczne z Serbii, Polski, Rosji, Niemiec, Włoch, Chorwacji i Ukrainy. Oprócz przedstawiania własnego repertuaru zespolacy mieli okazję doskonalić się w zakresie... folkloru bułgarskiego. Organizatorzy festiwalu przygotowali bowiem warsztaty z tradycyjnych bułgarskich pieśni. Efekty nauki "Wilenka" zaprezentowała na jednym z koncertów, wykonując dwie piosenki -  "Peperuda Hodi" i "Alen Bozhur V Gradinka". Na zakończenie festiwalu każdy chórzysta otrzymał certyfikat potwierdzający uczestnictwo.

Pewnego upalnego dnia między koncertami "Wilenka" udała się na wycieczkę do miasta Nesebar chronionego przez światowe dziedzictwo UNESCO. Jako że Nesebar leży na półwyspie, jest geograficznie i historycznie odizolowane od życia na "dużym lądzie". Z 21 cerkwi zlokalizowanych niegdyś w tym mieście ostało się zaledwie 6. Większość z nich pochodzi z XIV-XVI w.

Gorące słońce i wysokie temperatury (pewnego dnia w cieniu było aż 36 stopni powyżej zera), w czasie gdy na Litwie szalały ulewy, nie przeszkodziły zespołowi w występach. Wręcz przeciwnie - piękna pogoda sprzyjała oderwaniu się od codzienności i wspólnemu wypoczynkowi. 


Na podstawie: inf. wł.