"Wytrwałym - zwycięstwo!". Ostatnia droga Władysława Korkucia


Pogrzeb Władysława Korkucia, fot. Bartosz Frątczak
Władysław Korkuć, dla wielu, nawet tych bardzo młodych, po prostu - druh Władek, spoczął na Rossie. W ostatniej drodze towarzyszyli mu bliscy. Nie tylko rodzina i znajomi, ale też rzesze tych, dla których był świadkiem wierności młodzieńczym ideałom aż do końca. Miłość do Boga, ojczyzny i śpiewu przekazywał kilku pokoleniom wileńskiej młodzieży, która dziś zgromadziła się tłumnie przy jego grobie.


"Drogi Władku, pewnie jesteś już gdzieś daleko, przygarnięty przez Trzynastaków na swoich legendarnych żerowiskach. Mam nadzieję, że przyjdzie nam się kiedyś jeszcze się spotkać, przy innym ogniu, w inną noc."- tymi słowami żegnał dziś ś.p. Władysława Korkucia hm. Wiesław Turzański, sekretarz generalny ZHR, który na pożegnananie z druhem Władkiem przyjechał z Warszawy. Dziś wileńscy Polacy towarzyszyli w ostatniej drodze jednemu z tych cichych bohaterów, którzy stali na straży narodowych świętości w najbardziej niesprzyjających latach. 

Trzech kapłanów, dzieci w strojach ludowych, młodzi ludzie w harcerskich mundurach, starsi wiekiem z opaskami AK na ramieniu i wielu, wielu innych... Towarzyszący w ostatniej drodze żegnali przyjaciela i świadka spełnionej nadziei. Człowieka, który nie załamał się pomimo trudności i do końca był wierny raz wybranym ideałom i przysiędze harcerskiej. Trumna, niesiona przez harcerzy, przeszła tuż obok grobu matki Józefa Piłsudskiego i serca Marszałka, mijając groby polskich żołnierzy. Ś.p. Władysław spoczął obok żony na wzgórzu na Rossie, na cmentarzu, który był dla niego nadzwyczaj drogi, o którego piękno i polski charakter troszczył się do końca życia. 

"Wytrwałym - zwycięstwo!" - to hasło Czarnej Trzynastki Wileńskiej Drużyny Harcerzy im. Zawiszy Czarnego, dziś wielokrotnie wypowiadane nad trumną Władysława Korkucia, jest doskonałym streszczeniem jego ziemskiej drogi.  A że jego życie zakończyło się pełnym zwycięstwem - nikt dzisiaj nie miał wątpliwości. Tłumy harcerzy, dla których był wzorem i ideałem, licznie zgromadzeni członkowie zespołów ludowych, które zakładał nie tylko w Wilnie, lecz i w odległych wioskach - wszyscy obecni byli dowodem, że lata spędzone w Workucie nie złamały ducha, a praca, prowadzona w ukryciu - przyniosła obfite owoce. Pożegnała go Polska w osobie ambasadora Jarosława Czubińskiego i konsula  Stanisława Cygnarowskiego, który odczytał list nadesłany przez Kierownika Urzędu ds Kombatantów i Osób Represjonowanych ministra Jana Ciechanowskiego

Władysław Korkuć - harcerz, więzień łagrów, twórca wielu zespołów ludowych i chórów, działacz społeczny i patriotyczny, zmarł w Wilnie w wieku 86 lat 18.10.2014 roku.

Na podstawie: inf. wł

Komentarze

#1 Pamiętam obóz harcerski na

Pamiętam obóz harcerski na Litwie w 2011 roku. W Wilnie spotkaliśmy się z Druhem Władkiem i wspólnie odśpiewaliśmy hymn Czarnej Trzynastki Wileńskiej, na której wzoruje się nasza drużyna. Niestety, nie miałam pojęcia o jego śmierci aż do wiosny tego roku. Niech spoczywa w pokoju.

#2 Stajemy na baczność i

Stajemy na baczność i salutujemy Władysławowi Korkuciowi.

#3 Tak , zdjęcia bardzo piękne ,

Tak , zdjęcia bardzo piękne , artystyczne .

#4 Wspaniałe ujęcia. Zdjęcia z

Wspaniałe ujęcia. Zdjęcia z duszą. Gratuluję fotografowi - świetnie przekazał uroczysty nastrój i powagę pogrzebu.
Śpiewaj z Aniołami z Niebie, druhu Władku!

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.