Rzeźby pozostają na Zielonym Moście
Wilnoteka.lt, 10 lutego 2015, 12:16
Rzeźba "Rolnictwo", fot. wilnoteka.lt
Rada Oceny Zabytków Kultury Materialnej nie zdecydowała się na usunięcie rzeźb stojących na Zielonym Moście w Wilnie z Rejestru Zabytków Kultury. Oznacza to, że "Rolnictwo", "Przemysł i budowa", "Na straży pokoju" i "Młodzież akademicka" nadal będą stały na moście. Samorząd Miasta Wilna będzie musiał rozstrzygnąć problem ich renowacji. W opinii specjalistów, rzeźby są już tak zniszczone, że stanowią zagrożenie dla przechodniów. Decyzja Rady spotkała się ze stanowczym protestem przeciwników obecności kontrowersyjnych rzeźb na Zielonym Moście.
Posiedzenie Rady Oceny Zabytków Kultury Materialnej odbywało się w siedzibie Departamentu Dziedzictwa Kultury. Zanim członkowie Rady decydowali, jak rozstrzygnąć problem, przed budynkiem trwała pikieta przeciwników rzeźb. Około 20 osób domagało się usunięcia tego symbolu sowieckiej okupacji z Zielonego Mostu. "Bronimy honoru i czci poległych pod wieżą telewizyjną. Naszym celem jest usunięcie tych elementów wojny propagandowej. Te rzeźby są takimi elementami, gdyż negują istnienie paktu Ribbentrop-Mołotow" - oświadczył Kasparas Genzbigelis, organizator pikiety, przewodniczący Stowarzyszenia 13 Stycznia. Wiadomość o tym, że Rada postanowiła wszystko zostawić bez zmian, została przyjęta okrzykami: "Gėda! Gėda!" (Wstyd! Wstyd!).
Jedyną osobą, która opowiedziała się za skreśleniem rzeźb z Rejestru Zabytków Kultury był przewodniczący 8-osobowej Rady Oceny Zabytków Kultury Materialnej Romas Pakalnis. Zdaniem niektórych członków Rady, sprawa rzeźb na Zielonym Moście ma kontekst polityczny i dlatego tą sprawą powinny się zajmować Ministerstwo Kultury i Komisja ds. Dziedzictwa Kultury przy Sejmie RL.
Rzeźby pozostają na moście. Kłopot polega jednak na tym, że ich stan wymaga niezwłocznej interwencji specjalistów. Samorząd Miasta Wilna kilkakrotnie już ogłaszał przetargi na renowację rzeźb, ale nie było chętnych podjęcia się tego zadania. Romas Pakalnis powiedział, że według opinii specjalistów z Uniwersytetu Technicznego im. Giedymina, rzeźby są już tak zniszczone, że stanowią zagrożenie dla przechodniów.
Na podstawie: BNS, 15min.lt
Komentarze
#1 Taki pomnik powinien tam
Taki pomnik powinien tam stać:
http://wpolityce.pl/polityka/170954-tworca-rzezby-sowieta-gwalcacego-kob...
#2 A ja jestem przeciwny tym
A ja jestem przeciwny tym skulpturom,bo jeśli uznajemy,że Litwa była okupowana przez tych "wyzwolicieli",to po co mają kłuć oczy szczególnie tym,którzy ucierpieli w okresie rządów komuny?Dla nich można znaleźć bardziej skromne miejsce,a nie w centrum stolicy kraju.
#3 Nazwa artykulu jest bardzo
Nazwa artykulu jest bardzo mylaca, sugerujaca ze to wstyd, ze
Rzeźby pozostają na Zielonym Moście. Ale one powinne tam pozostac, bo to jest hasza piekna historja i sztuka dziela wielkich artystow. W Ameryce tez sa podobne elementy sztuki, i nikt nie protestuje.
Wstyd zarzadu miasta ze nie zdolny znalasc sposob na odnowienie tych skulptur. Czy juz nie ma tam przebitnych ludzi?
#4 Wpieramy te rzezby. Wilenskie
Wpieramy te rzezby. Wilenskie mniejszosci narodowe polskie oraz rosyjskie napewno tez.
Bez trzech zdan.