Sondaż: 60 proc. respondentów dostrzega zagrożenie ze strony Rosji


Fot. wilnoteka.lt
Trzy piąte mieszkańców kraju uważa, że polityka zagraniczna Rosji stwarza zagrożenie dla Litwy, świadczą o tym wyniki opublikowanego we czwartek, 25 sierpnia, sondażu opinii publicznej. Na pytanie, czy polityka zagraniczna Rosji stwarza zagrożenie dla Litwy, twierdząco odpowiedziało 60 proc. respondentów, przecząco - 24 proc., nie miało zdania na ten temat - 16 proc. uczestników sondażu.

Opinię, że polityka Rosji stwarza bezpośrednie zagrożenie dla państw Europy Środkowo-Wschodniej częściej popierają respondenci w wieku 18-35 lat, z wyższym wykształceniem i o wyższych dochodach.

Za najbardziej przyjazną dla Litwy uczestnicy sondażu uważają Łotwę (90 proc.). Niemcy pod tym względem plasują się na drugiej pozycji (87 proc.), na trzeciej są Stany Zjednoczone (85 proc.), na czwartej jest Polska (81 proc.).     

Uczestnikom sondażu zadawano również pytanie, czy zgadzają się ze stwierdzeniem, że w czasach sowieckich żyło się lepiej niż teraz na Litwie. Większość respondentów nie zgodziła się z tym sformułowaniem: 42 proc. odpowiedziało negatywnie, 26 proc. zgodziło się, 23 proc. nie miało zdania na ten temat.

Z opinią, że w czasach sowieckich żyło się lepiej, częściej zgadzają się osoby w wieku powyżej 46 lat (aż 45,8 proc. emerytów), słabiej wykształcone, mieszkańcy mniejszych miast oraz wsi.   

Przeprowadzone badanie opinii publicznej wykazało również, że mieszkańcy Litwy nie sądzą, że rosyjskie media obiektywnie naświetlają wydarzenia. Zaledwie 20 proc. zgodziło się z opinią, że rosyjskie media obiektywnie ukazują wydarzenia w Rosji, 16 proc. - że obiektywnie naświetlają wydarzenia na świecie.

14 proc. respondentów powiedziało, że w ostatnim roku codziennie lub prawie codziennie oglądało rosyjskie kanały telewizyjne, 17 proc. oglądało je co najmniej raz w tygodniu, 8 proc. - kilka razy miesięcznie, 5 proc. - co najmniej raz miesięcznie.

Jednak nie zważając na to, że respondenci nie sądzą, by rosyjskie media obiektywnie informowały o wydarzeniach, większość nie zgodziłaby się na zakaz dostępu do rosyjskich kanałów telewizyjnych: 39 proc. jest przeciwko zakazom, 32 proc. skłania się ku zakazom, 17 proc. ma neutralne stanowisko w tej kwestii.     

Badanie wykazało też, że najczęściej o życiu gospodarczym, politycznym Rosji mieszkańcy dowiadują się z litewskich mediów (85 proc.), 20 proc. odpowiedziało, że - najczęściej z sieci społecznościowych, 18 proc. - z rosyjskich mediów, 9 proc. - z mediów zachodnich. 

Sondaż na zlecenie Centrum Studiów Europy Wschodniej przeprowadziła pracownia badania opinii publicznej i rynku Spinter tyrimai 19-25 kwietnia br. na reprezentacyjnej grupie 1 007 osób.  

Na podstawie: bns.lt, delfi.lt

Komentarze

#1 Prędkość z jaką Niemcy

Prędkość z jaką Niemcy kapitulują wobec Wielkiego Putina jest najlepszym wskaźnikiem tego jak słaba jest UE. Czekamy na rozpad.

#2 60% to ci co się dali omotać

60% to ci co się dali omotać propagandzie Putina i odnieśli rozgłos podobny do Goebelsa za telewizję RT czyli Rusia Today

#3 Mycha nie ma poczucia wstydu

Mycha nie ma poczucia wstydu pisząc coś takiego "Rosja okrazona".

#4 Do Mychy - Ciekawe, przed kim

Do Mychy - Ciekawe, przed kim Rosja okrążona dookoła musi się bronić?! Nato, UE,USA - wszyscy chcą na tę biedną Rosję napadać! I to wcale nie jest rosyjska propaganda, he,he...

#5 60% to ci co sie dali omotac

60% to ci co sie dali omotac propagandzie.

#6 Kolejna pieprzona

Kolejna pieprzona propaganda.
Sa nowe manewry. A manewry
ktore mialy rozpoczac sie dzisiaj
sa juz od ...dawna planowanymi
cwiczeniami, przynajmniej w okregu
poludniowym, prowadzonymi pod
nazwa Kaukaz 2016. Rosja okrazona
dookola musi sie bronic.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.