Szansa na tańszy gaz?


Fot. www.wilnoteka.lt
Premier Andrius Kubilius nie odrzuca możliwości, że kierownictwo koncernu Gazprom po rozpoczętych z rządem rozmowach rozważy kwestię przyszłej konkurencji na litewskim rynku i zmniejszy cenę gazu sprzedawanego spółce Lietuvos dujos.
Dotychczas starania rządu o obniżenie ceny gazu nie przyniosły wyników, dlatego Litwa nadal kupuje gaz drożej niż inne kraje europejskie. Gazprom jest jedynym dostawcą gazu na Litwę. Do Gazpromu należy też 38 procent spółki Lietuvos Dujos. Litwa zaskarżyła rosyjski koncern gazowy Komisji Europejskiej, zarzucając nadużycie w kwestii wyznaczania ceny gazu.

„Gdybyśmy już mieli terminal gazu skroplonego w Kłajpedzie, oczekiwany wynik negocjacji w sprawie obniżenia cen gazu z Gazpromem byłby bardziej realny. Chociaż już dzisiaj widzimy, że rosyjski koncern zaczyna obniżać ceny gazu dla poszczególnych użytkowników na Litwie, mam na myśli spółkę Achema” - powiedział Andrius Kubilius.
 
Litwa nie ma własnych magazynów gazu. Na początku lutego, kiedy z powodu mrozu wzrosło zapotrzebowanie na gaz, zmuszona była kupować go na Łotwie z podziemnego magazynu gazu w Inčiukalnis.

Premier podkreślił, że budowa terminalu gazowego w porcie kłajpedzkim powoli się rozpoczyna. Terminal ma powstać w 2014 r.
W myśl zakładanej technologii przewiduje się, że statek, w którego pojemnikach byłby skroplony gaz, stałby stale przy brzegu, natomiast inny statek byłby przeznaczony do transportowania gazu. Od przycumowanego statku miałby być przełożony rurociąg prowadzący do gazociągu przesyłowego.

Litwa, mając alternatywę dla gazu dostarczanego z Rosji, będzie miała większe szanse w negocjacjach cenowych z Gazpromem.

Na podstawie: lrytas.lt