Tolerancja wobec przemytu


Fot. wilnoteka.lt
Z sondażu przeprowadzonego na zamówienie Litewskiego Instytutu Wolnego Rynku przez spółkę „Sprinter tyrimai” wynika, że 66 procent respondentów usprawiedliwia przemyt na Litwie. W ubiegłym roku istnienie szarej strefy tolerowało 61 procent, a w 2004 r. - 48 procent respondentów.

Premier Andrius Kubilius sceptycznie ocenił wyniki sondażu. Jego zdaniem walkę z szarą strefą litewskiej gospodarki należy zaostrzyć, jednak obecny plan ściągania do państwa dochodów z tej strefy realizowany jest w miarę dobrze. Według zamierzonego przez rząd planu do budżetu państwa w tym roku miał dodatkowo wpłynąć 1 miliard litów.

Zdaniem
prezes Litewskiego Instytutu Wolnego Rynku Rūty Vainienė wspomniany milard zmienił już kierunek i zamiast "z" szarej strefy wędruje właśnie "do" szarej strefy. "O tym świadczy nie tylko opinia respondentów, lecz również dane dotyczące wpływów z podatku akcyzowego" - stwierdziła Rūta Vainienė.

Z danych Litewskiego Instytutu Wolnego Rynku wynika, że plan wpływów z podatku akcyzowego w ciągu pierwszych miesięcy bieżącego roku został wypełniony o 6 procent poniżej zamierzonego.

Ministerstwo Finansów podaje natomiast dane, według których wpływy z podatku dochodowego w roku bieżącym wzrosły o ponad 8 procent. Nieścisłości w cyfrach podanych przez Litewski Instytut Wolnego Rynku i Ministerstwo Filnansów tłumaczone są różnym terminem należnych wpłat za dekady obecnego i ubiegłego roku.

Zdaniem Rūty Vainienė, jedynym wyjściem z zaistniałej sytuacji jest zmniejszenie podatku akcyzowego. Przyczyni się to do zmniejszenia wymiaru i skali szarej strefy w gospodarce, a także do zmiany zachowania społecznego, czyli skłonności mieszkańców do kupowania towarów w szarej strefie.

Na podstawie: BNS, inf.wł.