Tour de Ochocice: Przez wschód Polski i Kresy

Organizatorzy Tour de Ochocice mają już spore doświadczenie w organizowaniu wypraw rowerowych. W tym roku chcieli wyruszyć w podróż, której wyznacznikiem będą patriotyczno-historyczne walory trasy. "Decydując się na wyprawę po Polsce, stwierdziliśmy, że chcemy spróbować czegoś innego" - piszą na swojej stronie.

Zrezygnowali więc z podążania popularnymi trasami południowej Polski, czy wybrzeżem Bałtyku, gdyż chcieli nie tylko przeżyć świetną przygodę, jaką jest wyprawa rowerowa, ale też nauczyć się czegoś nowego o Polsce i podładować swoje patriotyczne baterie.

W takiej sytuacji wybór trasy był dla organizatorów rajdu oczywisty. Tegoroczna wyprawa wiedzie przez wschodnią ścianę Polski i Kresy. "Bagaż historyczny, jaki dźwiga na swoich barkach ta część Europy, jest naprawdę godzien szacunku i podziwu" - podkreślają. Wyprawa ma być sposobem na poznanie świata, którego ślady są jeszcze zauważalne, choć on sam przeszedł już do historii: "Niestety wehikuł jest poza naszym zasięgiem, ale za to rowery aż palą się do ruszenia w drogę". 

Tempo wyprawy jest dosyć duże - pierwszego dnia uczestnicy przyjechali 172 km. Dziś są już na Ukrainie, a wyprawa zakończy się 2 sierpnia w Olsztynie. Na Litwie będę 10 dnia rajdu. 

Odwiedzą Ejszyszki, Soleczniki, Wilno i Troki. Czy uda się im się tu doładować patriotyczne baterie? Mamy nadzieję, że tak. Każdy, kto choć raz odwiedził Wileńszczyznę, musi przyznać, że nietrudno tu spotkać polskich patriotów, którzy niejednokrotnie potrafią zawstydzić rodaków z Polski przywiązaniem do narodowej tradycji i znajomością polskiej historii czy literatury. 

Na podstawie: tourdeochocice.pl