Tragedia w Ejszyszkach: nie żyje wicemer rejonu solecznickiego


ś.p. Andrzej Andruszkiewicz, fot.salcininkai.lt
Nie żyje Andrzej Andruszkiewicz. Jak poinformowała policja, do tragedii rodzinnej doszło w domu wicemera rejonu solecznickiego dziś około godz. 13.00. Prawdopodobnie Andrzej Andruszkiewicz po powrocie do domu zastał i zastrzelił kochanka swojej żony, a potem popełnił samobójstwo. 51-letni wicemer mieszkał pod Ejszyszkami, był zapalonym myśliwym, więc legalnie dysponował bronią.
W rejonie solecznickim nie było tajemnicą, że rodzina Andruszkiewiczów od dawna przeżywała poważny kryzys, ale jeszcze np. w niedawnych obchodach święta 11 Listopada wicemer uczestniczył razem z żoną Nijolą. 

Z niepotwierdzonych źródeł udało nam się dowiedzieć, że do tragedii doszło nie bez pomocy "życzliwych" osób: ponoć wicemer został telefonicznie poinformowany o "gościu" w domu i natychmiast tam się udał.

Andruszkiewiczowie prowadzili duże gospodarstwo rolne. Oboje należeli też do miejscowego koła łowieckiego. Andrzej Andruszkiewicz już drugą kadencję (od 2009 r.) był wicemerem rejonu solecznickiego, od 2007 r. był też radnym z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. W 2012 r. startował też od AWPL w wyborach do Sejmu w jednomandatowym okręgu ejszysko-orańskim, gdzie przegrał dopiero w drugiej turze.

Andrzej Andruszkiewicz osierocił dwójkę dzieci: córkę Annę, studentkę i syna Krzysztofa, ucznia gimnazjum.

Na podstawie: inf. wł.