Udany występ siatkarek z Gimnazjum w Awiżeniach w Ełku


Fot. W. Szumski; zdobywczynie 2 miejsca w kategorii dziewcząt do lat 15
W dniach 22-24 września w Ełku odbył się Międzynarodowy Turniej Piłki Siatkowej wśród dziewcząt "International Don Bosco Cup 2017".










Turniej od lat jest tradycyjny
- to już 8 edycja, ciesząca się dobrą renomą i o udział w nim starają się wielu, lecz nie dla licznych ta sztuka się udaje. Za 8 lat parkiet Ełckiego MOSiR-u gościł siatkarek z Włoch, Portugalii, Bośni i Hercegowiny, Rosji, Białorusi, Austrii, Słowenii, Litwy i wiele zespołów z Polski. Tak i tym razem do startu zgłosiło się 18 zespołów. Obok zespołów z za granicy dojechały siatkarki z Włoch z Mediolanu, Austrii Wiednia, Słowenii Lubljany oraz siatkarki i z Awiżeń, reprezentujące Litwę. Obok gospodarzy byliśmy jedynym zespołem, startującym we wszystkich edycjach tego turnieju.

Tym razem zgłosiliśmy nawet dwa zespoły we dwóch kategoriach wiekowych do lat 15 i do lat 17. Aby tak się stało, dopomógł dyrektor Szkoły Sportowej Samorządu Rejonu Wileńskiego Marian Kaczanowski, który udostępnił szkolnego mikrobusu, by w 12 osobowym składzie moglibyśmy wyjechać na turniej. Brak możliwości dowieźć więcej zawodniczek ograniczało nasze możliwości korzystania ze zmian, a przy okazji byliśmy narażeni na ryzyko kontuzji, a co za tym wynikałoby, i wypadnięciem z turnieju jednego z "teamu". Ale jak z pierwszym pomyślnie sobie poradziliśmy, tak i drugie nieszczęście nas ominęło i oba zespoły stały na wysokości zadania.

Wiadomo
, nie obeszło się bez drobnych potknięć. Naszych 17-latek to dotknęło w najgorszym momencie – w półfinale. W meczu z gospodarzami UKS "Salos" Ełk dominowaliśmy do stanu 22:17, lecz w tej chwili coś się zacięło i seta przegraliśmy. W następnym, niestety, nie potrafiliśmy się otrząsnąć i po przegranym meczu musieliśmy się zadowolić grą w małym finale. W nim nie daliśmy żadnych szans siatkarkom z Suwałk, wygrywając do 13 i do 17 punktów. Uczucia były mieszane, przecież przegraliśmy jeden mecz, jak się później okazała się mistrzyniami, i musieliśmy się zadowolić najniższym miejscem na podium.

Natomiast nasze mł
odziczki (kategoria do 15 lat) bez straty seta wygrały grupę, półfinał, by w wielkim finale zawalczyć z siatkarkami z Ełku o złoto. Czy muszę mówić, że gospodynie miały niesamowity doping? Ale to nas nie zdeprymowało, mimo że graliśmy bardzo dobrze i tylko minimalnie pierwszego seta przegraliśmy. W następnym zagraliśmy jeszcze lepiej i stan meczu wyrównaliśmy na 1:1. Zwycięzcę wyłonił tie-break, po którym ze łzami szczęścia skakały siatkarki z Ełku, natomiast nasze siatkarki utonęły we łzach smutku. Nie mieliśmy sobie wiele do zarzucenia, wiadomo były drobne błędy, ale kto ich nie popełnia? Przecież siatkówka jest grą błędów. Tym razem się nie udało, ale po ostatnim meczu można śmiało powiedzieć "chwała pokonanym".

Na meczu finałowym był obecny g
ość honorowy i jeden ze sponsorów Paweł Papke, wielokrotny reprezentant Polski, mistrz świata i Europy. Paweł Papke podczas dekoracji zwycięzców był najbardziej rozrywaną do zdjęć i składania autografów osobą po zamknięciu całego turnieju.

Podczas dekoracji zespoły otrzymały puchary
, pamiątkowe koszulki. Najlepsze zawodniczki z poszczególnych zespołów pamiątkowe pucharki. Natomiast organizatorzy turnieju docenili nasz zespół, a w szczególności Wanesę Matulewicz i mimo tradycji, by MVP (najlepszego zawodnika) turnieju udzielać zawodniczce drużyny zwycięskiej, tytuł najlepszej całego turnieju przyznali naszej Wanesie Matulewicz, która nagrodę odebrała z rąk Pawła Papke. Trzeba zaznaczyć, że Wanesa wraz z dwoma koleżankami z zespołu, w dzień wyjazdu na turniej podczas Rady Samorządu Rejonu Wileńskiego z rąk pani Mer Marii Rekść otrzymała podziękowanie za osiągnięcia sportowe. Dziękując pani mer Wanesa obiecała, że z koleżankami dołożą maksymalnego wysiłku, by godnie reprezentować Rejon Wileński i będą dobrymi jego ambasadorami. I jak widać, słowa dotrzymała.


Fot. Paweł Papke wręcza pamiątkowy puchar dla najlepszej zawodniczki turnieju Wanesie Matulewicz

Przed wyjazdem zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie na tle banera z nadpisem "Ełk-tu wracam" z nadzieją, że za rok wrócimy i zwyciężymy.

Waldemar Szumski

Szkoleniowiec siatkówki dziewcząt Szkoły Sportowej Samorządu Rejonu Wileńskiego

Materiał nadesłany. Publikacja bez skrótów i redakcji