W litewskim sejmie powstaje "Grupa 3 Maja"


Andrius Kubilius, fot. wilnoteka.lt
Z inicjatywy konserwatysty Andriusa Kubiliusa w litewskim sejmie powstaje parlamentarna "Grupa 3 Maja", nawiązująca swą nazwą do Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Parlamentarzyści zamierzają pracować nad powstaniem nowej strategii państwowej, skierowanej na rozstrzyganie problemów mieszkających na Litwie mniejszości narodowych, w tym Polaków. Pod wnioskiem skierowanym przez Kubiliusa do przewodniczącego Sejmu RL Viktorasa Pranckietisa podpisało się 17 posłów należących do różnych opcji politycznych, w tym Rita Tamašunienė z AWPL-ZChR.
We wniosku posłowie napisali, że "Litwa potrzebuje nowej, długoterminowej, szerokiej strategii polityki względem mniejszości narodowych; (...) Obecnie szczególną uwagę Litwa powinna zwrócić na rozstrzyganie problemów gospodarczych, społecznych, oświatowych, przestrzeni informacyjnej, a także wspólnotowości i demokracji na Wileńszczyźnie". Podkreślili także znaczenie dobrych relacji polsko-litewskich: "Wzajemne relacje Litwy i Polski są ważne nie tylko ze względów historycznych, lecz także, we współczesnych realiach, ze względu na bezpieczeństwo geopolityczne i dla dalszego umacniania tych stosunków potrzebne jest nowe otwarcie".

Podpisy pod wnioskiem złożyło 17 posłów. Są tam między innymi nazwiska Gabrieliusa Landsbergisa, lidera Związku Ojczyzny-Litewskich Chrześcijańskich Demokratów, innych konserwatystów: Mykolasa Majauskasa, Mantasa Adomėnasa, Andriusa Kubliusa, socjaldemokratów Gediminasa Kirkilasa, Juozasa Bernatonisa, przedstawicieli Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin Rity Tamašunienė i Michała Mackiewicza

Powołanie parlamentarnej "Grupy 3 Maja" to kolejna inicjatywa posła Andriusa Kubiliusa, mająca na celu rozwiązywanie problemów Wileńszczyzny. Kubilius w październikowych wyborach parlamentarnych startował w wileńsko-solecznickim okręgu jednomandatowym, zdobył poparcie 5,35 proc. wyborców i przegrał z Leonardem Talmontem (AWPL-ZChR). W ubiegłym tygodniu konserwatysta wystąpił z propozycją, by w przyszłym roku z budżetu państwa pokryć koszty retransmisji jednej z popularnych polskich telewizji. Kubilius wnioskuje o przyznanie na ten cel 200 tys. euro. Jego zdaniem, retransmisja na Wileńszczyźnie dobrego polskiego kanału byłaby przeciwwagą dla popularnych wśród Polaków na Litwie kanałów rosyjskich i ich propagandy. 

Na podstawie: lrs.lt, PAP

Komentarze

#1 Hmmmmmm- nazwisko pana

Hmmmmmm- nazwisko pana Landsberga raczej temu przedsięwzięciu źle wróży.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.