W Taboryszkach trwa pamięć o Annie Krepsztul
Wilnoteka.lt, 13 października 2014, 14:10
Podczas zapalenia zniczy na grobie Anny Krepsztul, fot. salcininkai.lt
W Taboryszkach wspominano malarkę ludową Annę Krepsztul. W siódmą rocznicę śmierci artystki w jej rodzinnej miejscowości zgromadzili się ci, którzy przyjaźnili się z nią za życia, przedstawiciele władz rejonu solecznickiego i młodzież z polskiej szkoły w Butrymańcach, noszącej imię Anny Krepsztul.
Jak co roku, w rocznicę śmierci malarki (12 października) jej przyjaciele i sympatycy spotkali się na mszy świętej w kościele pw. św. Michała Archanioła w Taboryszkach, następnie zapalili znicze na grobie malarki, a w działającym tam muzeum odbył się wieczór wspomnień. "Była to wzruszająca uroczystość. Obecni dzielili się wspomnieniami. Najbliższa sąsiadka, Weronika Łyskojć, mówiła, że brakuje jej rozmów z Hanią..." - w rozmowie z Wilnoteką powiedział Henryk Danulewicz, przyjaciel Anny Krepsztul.
Henryk Danulewicz jest prezesem Wspólnoty Lokalnej "Taboryszki jak malowane", która między innymi zajmuje się dbaniem o zachowanie pamięci o Annie Krepsztul. Staraniem tej wspólnoty odnowiono salę wystawową w Muzeum Anny Krepsztul w Taboryszkach. W muzeum tym odbywają się plenery artystyczne dla uzdolnionych dzieci z Taboryszek i okolicznych wsi. W planach wspólnoty jest wydanie katalogu prac malarki. "Chcemy dotrzeć do osób, które są w posiadaniu obrazów Hani, żeby je sfotografować i opisać. Naszym marzeniem jest album z dobrej jakości zdjęciami, na wysokim poziomie wydawniczym. Musimy to zrobić, ale jest to kosztowne. Zanim powstanie katalog, wydana zostanie książka autorstwa Jana Sienkiewicza, który zebrał i opracował wspomnienia Hani, listy, które pisała do bliskich i przyjaciół" - poinformował Danulewicz.
Na podstawie: salcininkai.lt, inf.wł.
Komentarze
#1 Miałem zaszczyt byc gościem
Miałem zaszczyt byc gościem pani Anny i mam kilka jej obrazów