Zakończono ćwiczenia Tobruq Legacy 2017


Fot. Wilnoteka.lt
Ćwiczenia obrony przeciwlotniczej państw bałtyckich Tobruq Legacy-17 dobiegły już końca. Ważnym elementem ćwiczeń było wypróbowanie użycia amerykańskiego systemu ziemia-powietrze Patriot. W czasie manewrów Szawle odwiedziła m.in. prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė, która zaskoczyła żołnierzy biegłą znajomością języka polskiego. Ćwiczenia Tobruq Legacy-17 pokazały, że wojska NATO-wskie mają potencjał i są w stanie reagować w przypadku zagrożenia.

Ćwiczenia Tobruq Legacy-17 odbywały się w dniach 10-23 lipca. Brali w nich udział żołnierze z Polski, Litwy, Łotwy, Stanów Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii - łącznie 550 żołnierzy i 120 jednostek sprzętu wojskowego. Jak podano na oficjalnej stronie Wojska Polskiego, głównym celem ćwiczeń było sprawdzenie zdolności wojsk obrony przeciwlotniczej do dowodzenia, kierowania ogniem i zwalczania przeciwnika powietrznego. Manewry były też okazją do wymiany doświadczeń pomiędzy żołnierzami na wszystkich poziomach dowodzenia. Strona polska wystawiła na ćwiczenia Tobruq Legacy 72 żołnierzy i 20 egzemplarzy sprzętu wojskowego. Dowódcą komponentu został ppłk Radosław Kudraj.

W czwartek w bazie lotniczej Szawle, gdzie stacjonuje Polski Kontyngent Wojskowy Orlik 7, zorganizowano pokazy taktyczne wojsk NATO. Ćwiczenia odbyto w ramach manewrów Tobruq Legacy-17. Z tej okazji do Szawli przyjechali prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė, minister obrony narodowej Raimundas Karoblis, Attaché Obrony Polski na Litwie płk Mirosław Wójcik, przedstawiciele ambasady polskiej i dziennikarze. Po ćwiczeniach wojskowych grono dziennikarskie miało niepowtarzalną okazję do złożenia gościnnej wizyty w miejscu stacjonowania polskiego kontyngentu sił zbrojnych, pełniącego służbę w ramach Baltic Air Policing.

Jako że państwa bałtyckie w momencie przystąpienia do NATO nie posiadały własnych sił powietrznych, w 2004 roku rozpoczęto pokojową misję Baltic Air Policing polegającą na obronie nieba nad Litwą, Łotwą i Estonią. Bazę lotniczą dla wojsk rotacyjnych państw sojuszniczych utworzono w Szawlach, gdzie służy obecnie polski kontyngent wojskowy. W jego skład wchodzi 100 żołnierzy, 4 samoloty bojowe F-16, grupa zabezpieczenia technicznego, piloci i personel. W misji Baltic Air Policing wzięło dotychczas udział 17 krajów, przy czym polskie zaangażowanie jest największe - obecnie w Szawlach stacjonuje już siódmy kontyngent żołnierzy z Rzeczpospolitej.

Chociaż niektóre media spekulują na temat agresywnego nastawienia sił powietrznych Rosji, ppłk Piotr Ostrouch dementuje te informacje. Stacjonujący w Szawlach piloci nie czują aż tak wielkiej presji ze strony rosyjskiej. Wykonują swoją pokojową misję zgodnie z mandatem. Żołnierze pracują w dyżurach bojowych, mają uzbrojone samoloty. Przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu są gotowi do odpowiedzi na ewentualne zagrożenie. Piloci są postawieni w stan pełnej gotowości. Zgodnie z procedurami mają 5 minut na pobudkę, ubranie się, dojechanie do samolotu i uruchomienie maszyny.

Litwa aktywnie angażuje się w podniesienie statusu swojego wojska, zwiększenie liczby żołnierzy i tym samym wnosi wkład w działania NATO. Ppłk Piotr Ostrouch zauważa, że Litwini mają duże zaległości w dziedzinie wojskowości, ale chętnie je nadrabiają, a w międzyczasie mogą już liczyć na pomoc wojsk NATO: "Od tego są nasze siły powietrzne i wojska lądowe, żebyśmy wspierali naszych sojuszników" - komentuje Ostrouch.

 
 
Zdjęcia i montaż: Paweł Dąbrowski