Zapusty po wileńsku, czyli radosne przygotowanie do Wielkiego Postu


Zapusty w DKP, fot. wilnoteka.lt/B. Frątczak
Na Wileńszczyźnie Wielki Post traktowany jest bardzo poważnie. Nic więc dziwnego, że zgodnie tradycją trzeba się do niego odpowiednio przygotować. Jak najlepiej to zrobić? Wilnianie uważają, że aby wytrwać 40 dni w ciszy i skupieniu najlepiej zawczasu się wybawić, czyli hucznie świętować zapusty. "Będziemy jeść dużo, tańczyć i bawić się z całego serca! "Nawałkujcie" się do syta, wtedy przez cały rok będziemy sytymi i szczęśliwymi" - takimi słowami rozpoczęto zabawę zapustową w Domu Kultury Polskiej w Wilnie.
Hucznie obchodzone zapusty, czyli ostatnie dni karnawału, to święta tradycja Wileńszczyzny. Chętnych do zabawy nigdy nie brakuje, zwłaszcza, że według ludowych przekonań każdemu, kto nie świętuje, grozi rok nieszczęść, zaś udana zabawa gwarantuje rok dobrobytu. 

Rokrocznie zapusty są uroczyście obchodzone w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. W tym roku chętnych było tak dużo, że zabawa odbywała się dwa razy. Goście tańczyli w rytm polskich przebojów w wykonaniu grupy "VaBank". Nie zabrakło także prawdziwych Cyganów - goście mogli podziwiać płomienne występy Białoruskiego Teatru Muzycznego z Grodna "Rada".

W trakcie zabawy zorganizowano akcją charytatywną na rzecz 2-letniego Maksymiliana Sielawy, chorującego na rzadki nowotwór oka. Jedynym ratunkiem dla chłopca jest operacja w Szwajcarii, na którą potrzeba 30 tys. euro. W czasie dwóch dni zabawy udało się zebrać 1010 euro.



Na podstawie: inf. wł.
Zdjęcia: Jan Wierbel
Montaż: Paweł Dąbrowski

Komentarze

#1 Nic mi nie pozostalo jak

Nic mi nie pozostalo jak zaprotestowac przeciwko internaucie Hela.Jo bym to nazwol pielengnowanie tradycji. Brawo dla organizatorow i uczestnikow.

#2 Banda poganskich prymitywuw.

Banda poganskich prymitywuw.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.