Zmarł Andrzej Wajda. Wielki Polak i Reżyser


Fot. movieforums.com
Nie żyje reżyser Andrzej Wajda, jeden z najwybitniejszych twórców w historii polskiego i światowego kina. Zmarł w niedzielę, 9 października, wieczorem w wieku 90 lat. Był autorem tak słynnych obrazów jak "Człowiek z żelaza", "Panny z Wilka", "Ziemia Obiecana" czy "Katyń". Był współtwórcą polskiej szkoły filmowej. 16 lat temu, 26 marca 2000 roku, Andrzej Wajda otrzymał honorowego Oscara za całokształt twórczości. Odbierając statuetkę, powiedział, że traktuje tę nagrodę jako wyraz uznania dla całego polskiego kina.
Statuetkę Oscara przekazał do muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Znajdują się też w nim wcześniejsze trofea reżysera: Złota Palma z Cannes, którą otrzymał za "Człowieka z żelaza" i Złoty Lew z Wenecji za całokształt pracy artystycznej. Andrzej Wajda był także twórcą takich filmów, jak "Kanał", "Popiół i diament", "Wesele", "Pan Tadeusz", "Tatarak", "Wałęsa. Człowiek z nadziei".

Ostatni film Andrzeja Wajdy "Powidoki" to historia malarza i teoretyka sztuki Władysława Strzemińskiego. Produkcja, w której główną rolę zagrał Bogusław Linda, jest polskim kandydatem do Oscara w kategorii obraz nieanglojęzyczny.

Wiele jego dzieł na stałe weszło do historii polskiego kina, kilka było nominowanych do Oscara. Reżyser od 1997 roku był członkiem Grona Nieśmiertelnych francuskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wypromował gwiazdy polskiego kina, między innymi Zbigniewa Cybulskiego, Daniela Olbrychskiego, Andrzeja Seweryna, Krystynę Jandę.

Andrzej Wajda angażował się też w działalność polityczną, był członkiem komitetu doradczego "Solidarności", a w 1989 roku - Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. W latach 1989-1991 pełnił funkcję senatora I kadencji. W 2011 roku został kawalerem Orderu Orła Białego, najwyższego polskiego odznaczenia.  

Reżysera pożegnała m.in. Kancelaria Prezydenta RP. "Zmarł Andrzej Wajda, wybitny polski reżyser, laureat Oscara. Cześć Jego pamięci" - napisano na Twitterze.

Krytyk filmowy, Tomasz Raczek powiedział, że Andrzej Wajda był "poetą kina", artystą, którego dzieła kształtowały tożsamość, świadomość i światopogląd pokoleń Polaków. To ze względu na istotny, uniwersalny przekaz, który w sobie zawierały. Według krytyka polskie kino i kultura wchodzą teraz w "długą żałobę". "Nie będzie ona spowodowana tylko tym, że odszedł Andrzej Wajda - reżyser, ale również tym, że nie ma nikogo formatu Andrzeja Wajdy w Polsce" - podkreślił. 

Donald Tusk, wspominając zmarłego Andrzeja Wajdę, podkreśla znaczenie jego twórczości dla Polaków. "Wszyscy jesteśmy z Wajdy. Patrzyliśmy na Polskę i siebie samych przez Niego. I lepiej rozumieliśmy. Teraz będzie trudniej" - napisał przewodniczący Rady Europejskiej na Twitterze. 

Był reżyserem "rozkochanym w aktorach", uruchamiał ich wyobraźnię, dawał wolność, inspirował, udzielał niezapomnianych wskazówek, miał wyjątkową intuicję - m.in. takie opinie na temat zmarłego w niedzielę Andrzeja Wajdy wyrażali od lat artyści, którzy z nim współpracowali.

"Wajda jest reżyserem rozkochanym w aktorze, a jednocześnie pewną ręką prowadzi swoje gwiazdy podczas pracy na planie. Nikt tak nie potrafi połączyć tej miłości ze spojrzeniem najbardziej przenikliwego krytyka" - tak o reżyserze mówił Daniel Olbrychski, nazywany ulubionym aktorem Wajdy - Borowiecki z "Ziemi obiecanej", Rafał z "Popiołów", Bolesław z "Brzeziny", Pan Młody z "Wesela", Wiktor Ruben z "Panien z Wilka", Tadeusz z "Krajobrazu po bitwie".

"Jest mnóstwo wspaniałych, zdolnych reżyserów, ale czym się różni zdolny człowiek, od drugiego zdolnego? Tym, że jeden ma pasję, a drugi nie. Andrzej to nie jest reżyser, który robi filmy. To jest reżyser, który robi Kino. A to nie jest to samo" - mówił o Wajdzie Wojciech Pszoniak, który zagrał u niego m.in. w "Ziemi obiecanej", "Dantonie" i "Korczaku".

O pracy Wajdy z aktorami opowiadał po latach również Andrzej Seweryn, który w bogatym dorobku ma m.in. pamiętną rolę Maksa Bauma w "Ziemi obiecanej". "O Andrzeju mówi się, że on ma znakomitą intuicję w doborze aktorów. Tak wielka intuicja to wartość dana nielicznym. Andrzej dobrze przy tym wie, czego chce od aktorów i ma do nich zaufanie. Jest w nim wielka wolność. Wajda to niezwykle otwarty artysta, który wie, że film jest pracą zespołową".

Praca z Wajdą była jak "zetknięcie się z duchem naładowanym wyjątkową energią", niczym "spotkanie ze spadkobiercą wieszcza" - to słowa Olgierda Łukaszewicza, Stanisława z "Brzeziny".

Krystyna Janda - niezapomniana Agnieszka z "Człowieka z marmuru" i "Człowieka z żelaza" - przyznała: "Nie wiem, jaką byłabym aktorką, gdybym nie spotkała na początku swojej drogi tego reżysera. Andrzej Wajda wprowadzał mnie w świat sztuki, zawodu. Uczył, że w sztuce trzeba mieć odwagę, że nie należy grać niewyraziście, że trzeba umieć podejmować decyzje w przypadku każdej roli. To wszystko stosuję do dzisiaj, jestem mu bardzo wdzięczna" - podkreśliła aktorka. 

Andrzej Wajda zostanie pochowany w Krakowie, na Cmentarzu Salwatorskim - poinformował w poniedziałek, 10 października, prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. "Reżyser wyraził chęć, aby zostać pochowanym w Krakowie" - mówił prezydent. Jak podkreślił pogrzeb na Cmentarzu Salwatorskim, gdzie spoczywają krewni reżysera, ma mieć wyłącznie charakter rodzinny. Uroczystości pogrzebowe są planowane w przyszłym tygodniu. Konkretna data nie jest jeszcze znana.   

Na podstawie: PAP, IAR