Arcybiskup Teofilius Matulionis został ogłoszony błogosławionym
Waldemar Dowejko, 25 czerwca 2017, 18:17
Litewski męczennik z czasów komunizmu - abp Teofilius Matulionis (1873-1962) - został ogłoszony błogosławionym. Ceremonia pod przewodnictwem specjalnego wysłannika papieża, prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych - kardynała Angelo Amato odbyła się na placu Katedralnym w Wilnie z udziałem 500 księży i ponad 15 tys. wiernych - pielgrzymów z całej Litwy, Polski, Rosji, Białorusi, Łotwy, a także Kanady, USA i Australii. Msza św. odprawiana była po łacinie. Pierwsze czytanie z Księgi Izajasza odczytano po rosyjsku, psalm odśpiewano po litewsku, drugie czytanie z Listu św. Pawła do Rzymian odczytano po polsku, zaś fragment Ewangelii wg św. Mateusza - po litewsku. Beatyfikacja ordynariusza diecezji koszedarskiej była pierwszą tego typu uroczystością na Litwie i pierwszą od 30 lat beatyfikacją sługi Bożego z Litwy (Beatyfikacja Jerzego Matulewicza/ Jurigisa Matulevičiusa odbyła się 28 czerwca 1987 roku w Watykanie).
Biskup Matulionis został beatyfikowany jako męczennik, w sumie 16 lat spędził w sowieckich obozach pracy i łagrach. Urodził się na Litwie, studiował w Seminarium Duchownym w Petersburgu, przez 20 lat pełnił posługę kapłańską na terenie Rosji carskiej i bolszewickiej. Był okrutnie prześladowany. Po odbyciu kary został wysłany na Litwę. Nie zgodził się na ucieczkę na zachód kiedy Sowieci dotarli i na Litwę. Surowo zakazywał księżom opuszczanie wiernych. Po wojnie - znów więzień łagrów. Pod koniec życia został siłą osadzony na litewskiej prowincji. Nie godził się na absolutnie żadną współpracę z Sowietami. W wieku 90 lat najprawdopodobniej został otruty.
Kardynał Angelo Amato w wygłoszonej homilii stwierdził, że męczeństwo bł. Teofila polegało na śmierci spowodowanej cierpieniami doznanymi w czasie uwięzienia. "Długie i bolesne pobyty w więzieniach, obozach koncentracyjnych, areszcie domowym powoli wyczerpały jego siły. Wrogość ze strony nazistów i komunistów nie miała żadnego racjonalnego uzasadnienia. Była jedynie owocem ich nienawiści do Ewangelii Chrystusa i do Kościoła”. Beatyfikacyjny portret przedstawia Matulionisa w szacie biskupiej założonej na strój więzienny. Jest to portret namalowany przez Zbigniewa Gierczaka, artystę malarza z Krakowa
Jeszcze do niedawna Teofilius Matulionis nie był szeroko znany, nawet na Litwie. Proces beatyfikacyjny trwał ponad 25 lat. Jak przed beatyfikacją mówił postulator, ks. Mindaugas Sabonis, "Nawet najlepsza dokumentacja nie ruszy procesu z miejsca, jeżeli nie ma rzeczywistej czci wiernych dla kandydata na ołtarz". Nie ulega wątpliwości, że kult bpa Matulionisa narasta. Księża koszedarscy mówią o licznych pielgrzymach przybywających do grobu Sługi Bożego i o wiernych wpisujących podziękowania za łaski otrzymane za jego wstawiennictwem.
Biskup Matulionis pozostawał w bliskich kontaktach z polskimi duchownymi. W procesie pokazowym w Petersburgu w 1923 roku był sądzony razem z arcybiskupem Janem Cieplakiem. Sakrę biskupią otrzymał potajemnie w 1929 roku z rąk biskupa Antoniego Małeckiego. Po wojnie losy kościołów w Polsce i na Litwie były podobne. M.in. dlatego na Litwie pojawiło się zdanie, że biskup Teofil Matulionis był dla Litwy tym, czym dla Polski prymas kardynał Stefan Wyszyński.
Po beatyfikacji sarkofag z doczesnymi szczątkami bł. Teofila został przeniesiony do katedry wileńskiej, gdzie złożone są szczątki świętego Kazimierza. Na stałe jednak szczątki błogosławionego wrócą do katedry w Koszedarach.