J. Pieszko: Nie chcą małej tabliczki? Będzie duża!
Walenty Wojniłło, 14 marca 2014, 20:01
11 Marca, czyli Dzień Odzyskania Niepodległości, jest na Litwie obchodzony na różne sposoby. Dla przykładu, w rejonie solecznickim nową rozrywką Prawdziwych Patriotów jest... zdzieranie tabliczek z polskimi nazwami ulic. Ostatnio po takich "obchodach" zginęły trzy: dwie w samym centrum Jaszun, przy ul. Lidzkiej, trzecia przy ul. Balińskiego. Głębiej w miasteczko albo na teren prywatny Prawdziwi Patrioci pewnie nie zaryzykowali się zapuszczać, ale z bloku czy ze sklepów... Dziś zdzierają tabliczki, jutro - zachęceni "nowym europejskim trendem" - zaczną bić szyby za napis "sklep" po polsku. Jarosław Pieszko, właściciel jednego z "odartych" sklepów, z niedowierzaniem kręci głową. "Przed rokiem ktoś zgłosił na policję, gdy 3 Maja wywiesiłem polską flagę, teraz tabliczki, cały czas mamy na karku litewskich dziennikarzy. Po prostu ktoś tu nie może żyć bez "wroga" w najbliższym otoczeniu... Może jest to sposób na własne kompleksy, trzeba się dowartościować?" - mówi.
Przewodniczący wspólnoty lokalnej w Jaszunach - a właśnie tę funkcję społeczną sprawuje Jarosław Pieszko - podkreśla, że mnożące się ostatnio akty wandalizmu, wycelowane w jakiekolwiek publiczne przejawy polskości, są efektem kilkuletniej i konsekwentnie antypolskiej nagonki w litewskich mediach. Jako najświeższy przykład przytacza zarzuty pod adresem wiceminister Renaty Cytackiej (także mieszkanki Jaszun), jakoby 11 Marca nie wywiesiła na swoim domu flagi państwowej. Podobno litewskim dziennikarzom, którzy się do niej dodzwonili, tłumaczyła, że od ponad tygodnia jest na urlopie poza Litwą i nie mogła akurat w tym dniu wywiesić flagi, nikt jednak o tym nie wspomniał.
Może to pech Jaszun, bo są najbliżej Wilna? Bo to pierwsza większa miejscowość w rejonie solecznickim? Dziennikarze litewskich mediów nie fatygują się do innych miasteczek, gdy po raz kolejny pojawia się kwestia tabliczek. Ponadto ktoś, kto nie zna rejonu solecznickiego i buduje swe wyobrażenie o legendarnych już tabliczkach wyłącznie na podstawie doniesień litewskich mediów, może pomyśleć, że w Jaszunach z każdej chałupki będzie atakowany wrogim językiem odwiecznych polonizatorów i próżno szukać napisów litewskich! Tymczasem, chcąc sfilmować przynajmniej kilka domów z polskimi tabliczkami, musieliśmy Jaszuny spenetrować... Komuś spoza Litwy mogą się wręcz wydawać utajnionym labiryntem. Po całej tej awanturze jaszunianie najwyraźniej nie chcą już żadnych tabliczek, a na większości domów widnieją co najwyżej numery. Jeżeli już - a zgodnie z urzędowym obowiązkiem pierwsze i ostatnie posesje przy danej ulicy powinny mieć tabliczkę z nazwą - to zwykle widnieją samotne nazwy litewskie. Dwujęzyczne są w mniejszości, a w kilku miejscach widoczne są jedynie "ślady" po polskiej wersji...
Pytany o podejrzenia, czy za kolejnym chuligańskim wybrykiem może stać ktoś z miejscowych Litwinów, Jarosław Pieszko bez zastanowienia zaprzecza. "Nonsens! Tu Polacy z Litwinami normalnie żyją! Nie pamiętam jakiejś większej zwady czy problemu na tle narodowościowym. Między ludźmi - wiadomo - różnie bywa, jak to między sąsiadami, ale nikt tu nie dzieli na Polaków, Rosjan, Białorusinów czy Litwinów, a każdy zna i używa kilku języków. To na pewno ktoś obcy, może przejeżdżał akurat, a może specjalnie przyjechał..." - mówi.
Zapytaliśmy więc, co dla niego znaczy ta polska tabliczka. Na ścianie sklepu i własnego domu, gdzie z daleka widnieje "ul. Słoneczna". To ważny element tożsamości czy przekorna reakcja na nastroje antypolskie, szerzone w jego ojczyźnie, tej większej - Litwie - i małej - Wileńszczyźnie.
Żegnając pana Jarosława, nie mogliśmy nie zapytać, czy po chuligańskim wybryku nie zrezygnuje z tabliczki dwujęzycznej, ewentualnie jak szybko zawiśnie nową. Po chwili zastanowienia spojrzał na puste miejsce z widocznym jeszcze konturem zdartej blachy i stwierdził, że chyba... nowej takiej nie będzie. Nie będzie dawał okazji do kolejnych wybryków i kusił przyjezdnych. Na jego twarzy pojawił się niedwuznaczny uśmiech...
Zdjęcia i montaż: Artur Kalczewski
Komentarze
#1 http://wiadomosci.onet.pl/swi
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/na-litwie-zerwano-tablice-z-polskimi-naz...
#2 Każdy Polak na LT powinien
Każdy Polak na LT powinien się tak zachować , jak Pan Pieszko.Odpowiedzią powinno być masowe wystawienie dwujęzycznych tablic. To jedyna metoda na lt antypolaków.
ps.
bezprawne panoszenie się na Wileńszczyznie nowoprzybyłej ludności lt przypomina nie liczących się z prawem proputinowskich kozaków i innych prorosyjskich mętów na Krymie.
CZAS NA ŚLEDZWO PROKURATORSKIE I PRZYKŁADNE UKARANIE WINNYCH.- PO PROSTU.
PS.
Może polscy samorządowcy otrzymają dotację z UE na monitoring każdej dwujęzycznej tabliczki w ramach dopilnowania respektowania prawa?
#3 Najlepszą odpowiedzią na te
Najlepszą odpowiedzią na te bezpardonowe napaści lietuviskich troglodytów na przejawy polskości na Wileńszczyźnie jest jeszcze większa nasza mobilizacja i upór w obronie naszych wartości. Dlatego tabliczki z polskimi nazwami nie tylko nie znikną, ale znacznie ich przybędzie, bo mamy do tego moralne i europejskie prawo, a tylko nacjonalistyczne państwo lietuviskie stoi na przekór.
#4 Pan Pieszko doskonale wie ,
#5 Dziwne to i skwitowane
#6 Szacunek dla Pana Pieszko.
Szacunek dla Pana Pieszko.
nie trzeba się na ludzi litewskich gniewać.
takim przedstawicielom tego narodu trzeba współczuć, patrząc na ich działania, aż serce boli że Bóg mocno ich skrzywdził, i co oni temu winni, zachowują się jak im rozum wskazuje.
#7 Bardzo dobrze mówi pan
Bardzo dobrze mówi pan Pieszko , nie można dać sobą pomiatać .
#8 Kazdy Litwin na wilenszczyzne
Kazdy Litwin na wilenszczyzne moze podkreslac, że mnożące się ostatnio akty wandalizmu, wycelowane w jakiekolwiek publiczne przejawy litewskosci, są efektem kilkuletniej i konsekwentnie antylitewskiej nagonki w polskich mediach. Wstyd polskiemu fanatyzmu a nawet faszyzmu!!!
#9 Prymitywny nacjonalizm
#10 Hmmmmmmmmmm - należy mówić o
#11 "niespotykanych w krajach
"niespotykanych w krajach cywilizowanych - a Litwa do takiego ponoć pretenduje".
Czy Polska kraj cywilizowany? Nie. Jak Rosja - agresor w Krymu, tak Polska - agresor w Litwie.
#12 Bubel jak zwykle ujada.
Bubel jak zwykle ujada. Matole wypociny sztucznego mozgowia.
#13 Haaaaaaaaaaaaaaa- Anonim -
#14 Stasys ucz sie historii , ucz
#15 do Baublis "Stasys ucz sie
do Baublis
"Stasys ucz sie historii , ucz , na naukę nigdy nie jest za pózno"
Grosba nowym Zeligowskim?
#16 Bardzo słuszne słowa:
Bardzo słuszne słowa: "Państwo na tyle może żądać szacunku od swych obywateli, na ile samo ich szanuje". Powinny one wyznaczać stosunek do Lietuvy. Od siebie dodam: naród polski powinien mieć taki stosunek do tych wszystkich Adamowiczów, Grzybowskich, Butkiewiczów którzy przerobili się na Adomaviciusów, Grybauskasów, Butkeviciusów itd., jaki oni wykazali wobec własnego narodu.
Cześć i chwała wiernym! Hańba zdrajcom!
#17 Nie ma polskich Kresów, bo
Nie ma polskich Kresów, bo nie ma tam już Polaków. Kolejni z naszych wielkich rodaków rodzić się będą w Szczecinie czy Wrocławiu, nie zaś w Nowogródku lub Krzemieńcu. Dziś Lwów jest ukraiński chyba nawet bardziej niż Wrocław jest polski, u nas wciąż nie brakuje bowiem głosów, że nie warto restaurować dolnośląskich zabytków ze względu na ich niemiecki rodowód. Polskość Kresów jest więc dziś złudzeniem, mitem, fantasmagorią żyjącą w sentymentalnych umysłach.
zw.lt
#18 Tak. to prawda, nie ma
Tak. to prawda, nie ma zadnych okupacji Lietuvy..zadnych polszczych kresuw. zostaly wspomnienia a nawet..budowle wybudowane w Vilniusie niechciane przez nas Litwinuw.
#19 do giesmynas twoja rodzona
do giesmynas
twoja rodzona babcia Polka czeka kiedy napiszesz prawdę o udziale lietuvisov w zbrodni w Ponarach
#20 Zbys, babcia nie jest
Zbys, babcia nie jest rodzona. Tylko mama. To juz takich rzeczy nie wiesz, Ja mieszkam poza Polska i..takie sprawy sa zbyt jasne. Dla twojego ciemnego umyslu nie pasuje tu wogole nic wpisywac.
#21 Polska Komorowskiego, Tuska i
Polska Komorowskiego, Tuska i Sikorskiego i jej doktryna ochrony polskojęzycznych mniejszości poza swoimi granicami jest zagrożeniem nie tylko dla Litwy,ale całej Europy. Cała Europa powinna być zaniepokojona, ponieważ każdy kraj europejski ma mniejszości narodowe, a my nauczyliśmy się w ciągu XX wieku, że zmiana granic siłą w celu ochrony mniejszości prowadzi do piekła. Dlatego ten rodzaj ideologii jest zagrożeniem dla wszystkich.
#22 Europoseł Csaba Tabajdi
Europoseł Csaba Tabajdi powiedział: – Polska mniejszość na Litwie musi mieć zagwarantowane prawa przez państwo litewskie. Stanowisko Pani Prezydent Grybauskaitė jest niedopuszczalne , gdyż idzie w stronę przymusowej asymilacji. Będziemy chronić wszystkie mniejszości narodowe, bo jest to naszym obowiązkiem. Taką oto wiadomość ślemy do Prezydent Litwy..................................
Na takie traktowanie Polaków nie ma zgody....................................... !!.
#23 Wartość polskości jest
Wartość polskości jest uniwersalna!
Okazuje się, że postulaty AWPL spotykają się z bardzo dobrym odbiorem – nie tylko wśród Polaków żyjących na Litwie, ale również wśród ludzi innych narodowości.
– Miałem przyjemność spotkać się z wyborcami w styczniu i lutym. Mieliśmy około 50 spotkań. Było 25-lecie Związku Polaków i to też było dobrą okazją do spotkania z wyborcami. Nie opuściłem żadnego spotkania. Spotkałem się prawie z 7 tysiącami osób. To było od kilkudziesięciu do kilkuset osób na jednym spotkaniu. Po tych spotkaniach przyjeżdżałem do domu podbudowany, bo ludzie oceniają bardzo pozytywnie naszą pracę. Przede wszystkim cenią uczciwą działalność – mówi przewodniczący AWPL Waldemar Tomaszewski, kandydat na prezydenta Litwy oraz lider listy wyborczej do Parlamentu Europejskiego "Blok Waldemara Tomaszewskiego".
#24 Gratuluję postawy!Tak trzymać
Gratuluję postawy!Tak trzymać Panie Jarku,jest Pan wzorem Polaka do naśladowania innym.Gratuluję!
#25 "budowle wybudowane w
"budowle wybudowane w Vilniusie niechciane przez nas Litwinów"
Ha Ha Ha ! Zburzcie wszystkie budowle przez Polaków zbudowane,to co wam zostanie ? LITEWSKIEGO???
#26 Brawo Panie Jarosławie!
Brawo Panie Jarosławie!