Solecznickie zapusty z kuligiem
Waldemar Dowejko, 5 lutego 2021, 17:45
Gdy spada dużo białego puchu, większość wybiera się na saneczki, łyżwy, przechadzkę po zaśnieżonym lesie. Jednak jest pewna tradycja, która sięga aż XVI wieku i nosi nazwę — kulig. To orszak sań zaprzężonych w jednego lub kilku koni. Chociaż obecnie rzadko możemy ujrzeć taką przejażdżkę ze względu na małą ilość śniegu, to w tym roku pogoda jak najbardziej sprzyja kuligu napędzonemu końmi. Tradycyjny kulig to oczywiście konny, lecz znane są także kuligi ciągnięte przez samochód, a być może nawet i traktor. Przejażdżka saniami to przede wszystkim pewien rodzaj zabawy. Dzisiaj, to często zapomniana tradycja, a z powodu kwarantanny, niemająca możliwości się odbyć. Wszakże, taka zabawa odbyła się w Solecznikach. Kulig zapustowy został zorganizowany przez Centrum Kultury w Solecznikach. W związku z tym, że trwa kwarantanna, organizatorzy nie chcieli zapomnieć o tradycyjnych zapustach, jakie ciągle odbywały się w Solecznikach, więc nie zabrakło przejażdżki saniami, tradycyjnych dań, odwiedzin sąsiadów. W końcu odbyła się walka tradycyjnych postaci litewskich zapustów „Lašininisa” z „Kanapinisem”. Zapraszamy obejrzeć inscenizację tradycyjnych zapustów z tej miejscowości.