W. Tomaszewski: Należy wykorzystać litewską prezydencję!
Walenty Wojniłło, 1 lipca 2013, 20:42
W dniu rozpoczęcia litewskiego przewodnictwa w Radzie UE Waldemar Tomaszewski oraz Rita Tamašunienė zaprosili litewskie media na przegląd aktualności politycznych z pozycji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. Europoseł i starościna polskiej frakcji (przewodnicząca Klubu Poselskiego AWPL) w Sejmie Litwy podsumowali ostatnie posunięcia koalicji rządzącej, którą współtworzą. Przedstawili także własne priorytety na drugie półrocze, zdominowane przez obowiązki unijne, ale też otwierające przed Litwą nowe perspektywy i większe możliwości, także troski o własne interesy. Czy będzie to także dla litewskich Polaków okres pozytywnych - wreszcie - decyzji?
Czy litewską prezydencję odczują w jakiś szczególny sposób także litewscy Polacy, czy też będą musieli zadowolić się dumą obywatelską i załatanymi drogami? Być może na skrzydłach tego uniesienia litewskie społeczeństwo odkryje w sobie więcej europejskości i w litewskim sejmie oraz rządzie zaczną wreszcie zapadać decyzje, na które mieszkańcy Wileńszczyzny czekają od lat? Czy też odwrotnie - czeka nas kolejne "zamrożenie" tzw. "polskich spraw", by nie zakłócać spokoju wewnętrznego w tak ważnym dla kraju okresie?
Waldemar Tomaszewski nie był skłonny łączyć w jakiś sposób tych "spraw polskich" i prezydencji. Zapowiedział kontynuację prac w sejmie i rządzie zgodnie z założeniami programowymi. Do głównych osiągnięć pierwszego półrocza pracy Polaków w koalicji rządzącej liderzy AWPL zaliczyli niedawne zmiany w systemie podatkowym (wzrost kwoty wolnej od podatku) i wprowadzenie ulg dla sektora turystycznego (zmniejszenie do 5% VAT-u na usługi hotelarskie), a także sukcesy "światopoglądowych" projektów legislacyjnych polskiej partii, dotyczących ochrony życia poczętego oraz obowiązkowego nauczania religii - tu jednak wyraźnie spuszczono z tonu i zamiast obowiązkowego nauczania religii pod obrady sejmu trafił projekt wprowadzenia podstaw religioznawstwa do programu nauczania etyki (uczniowie na Litwie mają do wyboru naukę etyki lub religii).
W przypadku zadawnionych "spraw polskich", które wiosną tego roku miały wreszcie ruszyć z martwego punktu, lista osięgnięć jest znacznie krótsza. Stawiając sprawę na ostrzu noża, pod groźbą opuszczenia koalicji, udało się załatwić kwestię wyrównania warunków (błędnie nazwaną od początku "ulgami") na ujednoliconej maturze z litewskiego, jednak rozwiązanie okazało się doraźne i poruszyło, także wśród ludzi młodych, kolejną lawinę antypolskich nastrojów, które do niedawna były mniej odczuwalne. Nowej ustawy o mniejszościach narodowych nie podpisał nawet minister kultury (zrobił to jego zastępca z ramienia AWPL), na jej pierwsze czytanie w sejmie także przyjdzie zaczekać. Pomysł na uczciwą rekompensatę pretendentom do odzyskania ziemi w ramach wlokącej się od lat reformy rolnej także przepadł w sejmie. Nowe rozwiązanie kwestii pisowni polskich nazwisk miało być przedstawione do maja, potem w maju, dziś już wiadomo, że na opinię ekspertów, do których zwrócił się premier, będziemy musieli zaczekać do jesieni. Kiedy więc doczekamy realnego gestu dobrej woli i będziemy mogli pisać swoje nazwiska lub tabliczki z nazwami ulic i miejscowości po polsku?
A gdy już doczekamy tej dwujęzyczności, wreszcie będziemy mogli przekonać się, co ona tak naprawdę przyniesie mieszkańcom Wileńszczyzny - więcej dumy z bycia Polakami, satysfakcji, że jednak coś znaczymy, czy też nienawiści? Może wręcz okaże się to jakimś panaceum na odruchy szowinistyczne, taki obiekt, na którym Polacy i Litwini będą mogli dawać upust negatywnym emocjom w sposób artystyczny, np. zamalowując jeden lub drugi napis? Na konferencji padło też pytanie o ocenę kolejnego chuligańskiego wybryku na Sejneńszczyźnie, gdzie po raz kolejny lokalni "patrioci" zamalowali litewskie napisy.
Liderzy AWPL przypomnieli także o niedawnej ocenie, jaką przedstawiciele OBWE wystawili litewskiej ordynacji wyborczej - wykazano w niej wiele wad, dotyczących m. in. dysproporcji pomiędzy okręgami np. w Wilnie i Kownie, czy używania języka mniejszości narodowych. Zaproponowano nawet zniesienie progu wyborczego dla partii mniejszości narodowych, jak to jest w innych krajach (m.in. w Polsce).
W kwestiach oświatowych polska partia zapowiada powrót do nowelizacji ustawy o oświacie, przywracającej m.in. poprzedni tryb zdawania matury z języka litewskiego (na dwóch poziomach - ojczystego i państwowego). Drugie czytanie tej nowelizacji planowane jest już w jesiennej sesji. Na pytanie, czy można liczyć także na przychylność Pani Prezydent w przypadku, gdyby sejm podjął stosowną decyzję - a niejednokrotnie i niedwuznacznie dawała ona do zrozumienia, co sądzi o polskich postulatach (nieprzychylnie, oczywiście) - przewodniczący AWPL zaproponował skierować to pytanie pod właściwy adres, czyli do Pałacu Prezydenckiego.
Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Paweł Dąbrowski
Komentarze
#1 W Strasburou: najlepsze
W Strasburou:
najlepsze wypowiedzi w czasie tej inauguracji ? :
http://www.awpl.lt/index.php?option=com_content&view=article&id=528%3Awa...
,,Przewodniczący AWPL W. Tomaszewski wyraził nadzieję, że Litwa, wzorem Danii i Finlandii, będzie respektowała prawa autochtonicznych mniejszości narodowych.
- „Zjednoczeni w różnorodności" – to motto Unii. Unia Europejska promuje różnorodność kulturową i językową. Niestety, nawet dzisiaj, w XXI wieku, są kraje w Unii Europejskiej, które nie przestrzegają tej zasady i nie respektują praw autochtonicznych mniejszości narodowych. Za przykład dobrych rozwiązań w tych sprawach może posłużyć Dania lub Finlandia. Mam nadzieję, że Pani Prezydent wcieli te standardy w życie – podkreślił eurodeputowany.,,
,,Mirosław Piotrowski z Frakcji EKR mocno zaakcentował panującą na Litwie dyskryminację mieszkających tu Polaków, którzy są rdzennymi mieszkańcami tych terenów.
- Polacy są ze szczególną niechęcią traktowani są przez kolejne litewskie rządy - mówił Piotrowski. - Są pozbawieni praw, które gwarantuje prawodawstwo unijne, np. prawa do posługiwania się językiem ojczystym w urzędach, zapisywania nazwisk w oryginalnej pisowni i nazw ulic i miejscowości po polsku, a także zamyka się kolejne polskie szkoły.,,
,,Węgierski deputowany Csaba Sandor Tabajdi z Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów podkreślił wagę polskiej mniejszosci narodowej na Litwie i jej udział w koalicyjnym rządzie oraz zwrócił sie do prezydent Grybauskaitė wyrażając nadzieję, że uda się rozwiązać nurtujące tę mniejszość problemy.,,
#2 Przewodniczący AWPL europoseł
Przewodniczący AWPL europoseł Waldemar Tomaszewski zabrał głos w imieniu całej frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, jednej z pięciu największych w Parlamencie Europejskim. Podczas uroczystej debaty na rozpoczęcie litewskiej prezydencji lider polskiej społeczności na Litwie wystąpił jako pierwszy mówca spośród wszystkich posłów z Litwy, nawet przed nestorem lietuviskim Landsbergisem (co musiało starego komunisto- sajudzistę szczególnie zaboleć, dlatego później tak się skompromitował swoim błazeńskim atakiem na Polaków...).
A Tomaszewski wystąpił z rzeczową i rozsądną przemową o priorytetach prezydencji, najważniejszych problemach Unii oraz oczywiście jak zwykle przypomniał, że Litwa wciąż dyskryminuje mniejszości narodowe i zaapelował do Grzybowskiej o zaprzestanie tych złych praktyk.
#3 Czas przewodnictwa Unii przez