Casus pisowni nazwisk - krok wstecz
Małgorzata Mozyro, 8 kwietnia 2010, 17:34
Odrzucenie przygotowanego przez rząd projektu ustawy o pisowni nazwisk nielitewskich oraz wynikające z tego nierespektowanie zobowiązań traktatowych z 1994 roku stawia Litwę w negatywnym świetle - komentarze na ten temat są dość jednoznaczne.
Przewodniczący Komitetu Spraw Zagranicznych Sejmu RL Emanuelis Zingeris twierdzi, że „to jest nasza przegrana na froncie zachodnim, ponieważ naszą litewskość musimy wzmacniać inaczej”.
Sekretarz ZPL Edward Trusewicz uważa, że parlament, podejmując taką decyzję, skłania się ku wartościom nacjonalistycznym. „W taki sposób Litwa kompromituje sama siebie. Stwarza sobie etykietę państwa, które nie szanuje swoich mniejszości narodowych”. Trusewicz pozostaje jednak optymistą i ma nadzieję, że państwo się opamięta. Zaznaczył jednak, że taka decyzja sejmowa może powstrzymać napływ inwestycji zagranicznych na Litwę. Zapewnił również, że społeczeństwo polskie dalej będzie dążyło do „ustanowienia prawa europejskiego na Litwie”.
Przewodnicząca Państwowej Komisji Języka Litewskiego Irena Smetonienė nie chciała komentować tego postanowienia sejmowego, bo „jest to decyzja polityczna”- powiedziała. Sytuacji językowej w żaden sposób to nie zmienia, „ta decyzja nie jest ani dobra, ani zła” - powiedziała „Wilnotece”. "Alternatywny" projekt ustawy posłów Songaily i Kupčinskasa będzie omawiany w komisjach sejmowych. Ostateczne ma trafić pod głosowanie 8 czerwca bieżącego roku.
Na podstawie informacji własnych, BNS, simasius.blogas.lt
Komentarze
#1 Bez komentarza... Smutno :(
Bez komentarza... Smutno :(