DKP po dekadzie
Ewelina Rzeszódko, 23 lutego 2011, 23:40
Dom Kultury Polskiej w Wilnie obchodzi dziesięciolecie istnienia. Po dekadzie trudno znaleźć osobę, która otwarcie krytykowałaby jego działalność. Prawdziwa sielanka! Wydaje się, że tak właśnie jest: doskonale. Szukanie minusów równałoby się typowemu szukaniu dziury w całym. Czy komuś w Wilnie to potrzebne? Zdecydowanie nie.
Najszybciej i najłatwiej uzyskać odpowiedź, kiedy przypomni się pękający w szwach podczas minionego weekendu hol i salę widowiskową DKP. Wszystko co potrzebne do dobrej zabawy było: znajome twarze starych znajomych, sympatyczna, wręcz rodzinna atmosfera, zabawiający nas na scenie artyści, konkursy z nagrodami, jedzenie i napoje pod dostatkiem (a czasem nawet niepostrzeżenie "na wynos"). Uczta dla ducha i dla ciała. I wszystko to za darmo. Prawdziwą rozpustą byłoby chcieć więcej.
Zdjęcia: Paweł Dąbrowski
Montaż: Rajmund Rozwadowski
Komentarze
#1 Czy wystawa fotograficzna
Czy wystawa fotograficzna jest jeszcze czynna?
#2 Tak, wystawa nadal jest