Komu w drogę, temu czas

Dla większości uczestników rajd to przede wszystkim wyzwanie. Jak mówią, tak długiej trasy nie pokonali jeszcze nigdy. Chociaż niektórzy mają za sobą nieprzespaną noc i trochę obaw, czy na pewno się uda pokonać odległość, zasmakowanie takiej przygody jest tego warte.

Rajd ma celu nie tylko aktywny wypoczynek, ale również pogłębianie wiedzy historycznej i kulturowej związanej z dziejami obu narodów: Polski i Litwy. Uczestnicy mają zamiar podążać śladami litewskich i polskich królów oraz zwiedzić  miejsca historyczne.

Każdy odcinek trasy podzielony jest na kilka etapów nieprzekraczających 35 km. Grupa pojedzie z szybkością 20 km/h. Przed wyprawą w klubie KWW uczestników zapoznano z instruktażem zachowania się na drodze oraz zasadami poruszania się na rowerze w grupie. Jak mówi jedna z uczestniczek rajdu, zalecane jest nawet wydepilowanie włosów na nogach, "żeby był mniejszy opór powietrza". Rajdowcy zorganizowali pięć noclegów, wszystkie pod namiotami. W niedzielę po zakończeniu święta odjadą autobusem do Wilna.

Przewidziano również wyjście awaryjne. Podczas trasy kolarzom będzie towarzyszyć mikrobus, w którym są dwa wolne miejsca.

Zdjęcia i montaż: Rajmund Rozwadowski