A. Michnik: Trzeba być optymistą
Ewelina Łaś, 26 czerwca 2012, 13:01
Adam Michnik, eseista, dziennikarz, były działacz opozycyjny, a obecnie redaktor naczelny dziennika "Gazeta Wyborcza" przyjechał na Uniwersytet Wileński, by uczestniczyć w dyskusji na temat relacji polsko-litewskich. Debata z jego udziałem została zorganizowana przez Instytut Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego oraz Centrum Studiów Europy Wschodniej. Po stronie litewskiej gośćmi specjalnymi spotkania byli politolog i filozof prof. Alvydas Jokubaitis oraz poseł na Sejm RL, przewodniczący sejmowego Komitetu Spraw Zagranicznych Emanuelis Zingeris.
Bazując na wiedzy historycznej i artykule, który przed laty wyszedł spod jego pióra, przedstawił swój punkt widzenia na źródło nacjonalizmu litewskiego.
Zdaniem Michnika antidotum na historyczne spory mógłby stanowić polsko-litewski podręcznik do historii. Wśród uczestników debaty nie zabrakło jednak głosów zwątpienia w sukces przedsięwzięcia. Padały argumenty, że o napisaniu takiego podręcznika słyszy się już od dziesięciu lat, jednak obietnice nie przekładają się na rzeczywistość. Co więcej, pytano, jak budować wspólną tożsamość, bazując na różnych bohaterach i zupełnie innej interpretacji historii.
Adam Michnik wsadził niejako kij w mrowisko, nawiązując do drażliwych kwestii nazewnictwa. Poruszono między innymi wątek zasadności stosowania dwujęzycznych nazw miejscowości na Litwie.
Podczas debaty nie zabrakło tematów politycznych. Uczestnikom spotkania na Uniwersytecie Wileńskim Michnik zdradził, pod jakim względem - jego zdaniem - minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski jest "szalenie litewski"…
Debata uniwersytecka z udziałem Adama Michnika była kolejnym dowodem, że kulturalny dialog jest lepszy od politycznych przepychanek. O kwestiach istotnych, jak sąsiedzkie relacje, po prostu zawsze warto rozmawiać.
"W Polsce trzeba być pesymistą. Jak nie jesteś pesymistą, to właściwie nie jesteś człowiekiem mądrym. A ja powiem, że to błąd jest. Trzeba być optymistą, bo wtedy jest się oryginalnym" - powiedział Adam Michnik, zwracając się do politologa i filozofa, profesora Alvydasa Jokubaitisa.
A gdyby wziąć te słowa do serca i spojrzeć na relacje polsko-litewskie bardziej optymistycznie? Jak pokazała debata, dialog między narodami jest możliwy, a to już jakiś krok do wspólnego sukcesu!
Zdjęcia i montaż: Paweł Dąbrowski
Komentarze
#1 Michnik nie reprezentuje
Michnik nie reprezentuje stanowiska patriotów polskich tylko postkomunistów, jego ględzenie budzi niesmak wśród Polaków Korony. Jego stosunek do polskości jest taki jak u Grybauskaite
#2 do Koroniarza: Tylko jakos
do Koroniarza: Tylko jakos tak sie sklada, ze Twoje patriotyczne zdanie g...o kogo obchodzi, a Michnika - wielu.
#3 Michnik alergicznie unika
Michnik alergicznie unika kontaktów z reprezentantami Polaków na LT. Jego uwaga jest skoncentrowana wyłącznie na kontaktowanie się z rutynowo dwulicowymi Lt.
Oburza ,że nie zaproszono autentycznych przedstawicieli polskiej mniejszości. NIC O NA BEZ NAS - TO POWINNO OBOWIĄZYWAĆ RÓWNIEŻ Michnika. Jedynym rozwiązaniem tego konfliktu jest jak najszybsze uznanie pełni praw dla polskiej mniejszość , w tym pełnoprawnego języka lokalnego -polskiego i na całej Wileńszczyżnie i w Wilnie.. Wspólny podręcznik tych praw nie da obecnej młodzieży polskiej,taki podręcznik jest pomocny ale to działanie rozłożone na kolejne kilkanaście lat.Michnik nie patrzy na konflikt ze strony krzywdzonych i okradanych przez 21 lat Polaków. Swój przyjazd powinien zacząć o spotkania z jedyną poszkodowaną stroną- Polakami. Jakoś trudno Michnika spotkać w towarzystwie Tomaszewskiego , Narkiewicza, Mincewicza., może stąd jego lekceważenie żródeł konfliktu.
Stąd list 300 intelektualistów , również do Michnika:
http://kurierwilenski.lt/2012/06/12/%EF%BB%BFlist-otwarty-do-tworcow-for...
#4 "...nieporozumienia w
#5 Czytaj artykul na ten temat
Czytaj artykul na ten temat Lapinskasa w "Balsas" "Naprzód do lepszych stosunków między Litwą a Polską"
#6 Spojrzenie A.Michnika na
#7 W większości wypadków
W większości wypadków zdecydowanie popieram poglądy A. Michnika i są one mi bliskie, jednakże w przypadku opinii na temat stosunków polsko-litewskich diametralnie z p. A. Michnikiem różnimy się. Dokładnie przeczytałem i przeanalizowałem wypowiedzi redaktora i odnoszę wrażenie,że p. Adamowi brak jest zwyczajnej źródłowej informacji drugiej strony konfliktu( mam na myśli Polaków na Litwie) dotyczącej przymusowej lituanizacji rdzennej ludności i okradania jej przez władzę z dorobku pokoleń. Nie rozumiem dlaczego p. Michnik uważa, że władza litewska ma prawo do przymusowej, gwałtownej relituanizacji Wileńszczyzny i okradania ludności, dlaczego ma to się odbywać kosztem ludzi od zawsze wiernych tej ziemi?, tylko dlatego,że nie chcą być Lietuvisami?
#8 Niejaki Michnik reprezentuje
Niejaki Michnik reprezentuje stanowisko nacji z której pochodzi .Jego prawdziwe nazwisko to Szechter
#9 Do wielbiciela Michnika;
Do wielbiciela Michnika; uwierz że w Polsce jednak mniejszością są fanatyczni zwolennicy Michnika, którzy jego słowa traktują jak Koreańczycy północni słowa wielkiego kima, ale tak to jest jak się wiedze o świecie czerpie tylko z wyborczej....
P.S.
Jak chesz zabierać głos na takich forach to najpierw sie ucywilizuj i oducz takiego rynsztokowego słownictwa albo po ubikacji pisz swoje przemyślenia
#10 Co tak ostatni promuje sie
Co tak ostatni promuje sie tego Michnika Szechtera? Pewnie sprzedaż Gazety Wybiórczej dramatycznie spadła i guru lewaków i salonu szuka innych kanałów dystyrybucji swoich poglądów.
#11 do #7 LT- PL Trzeba być
#12 Są dwa kierunki. Albo Polska
Są dwa kierunki.
Albo Polska i Polacy rezygnują z walki przeciw Litwy albo nie.
Na wszystkie ataki Litwa dotychczas reagowala oporem. Im większy nacisk, tym większy opor.
Polska, jako panstwo ma wybor priorytetow, co dla niej jest wazniejsze:
- polonizacja w Litwie. Skutek: dalniejsza walka propagandowa przeciw Litwy, zle stosunki, bezkompromisowy opor Litwy, czasami irracjonalny, kazdym rządaniom Polski.
- normalne stosunki mędzypanstwowe "Polska - Litwa", a nie jak teraz "Macierz-Kresy". Skutek: AWPL zostawiona sama w swojej walce z językiem litewskim, dobre stosunki, przychylnosc litewskiej wladzy.
#13 Myślę,że kierownictwo ZPL
Myślę,że kierownictwo ZPL oraz europoseł Waldemar Tomaszewski w odpowiedzi na enuncjacje konferencyjne i prasowe redaktora A. Michnika na temat stosunków polsko-litewskich i Polaków na Litwie powinni zaprosić pana Adama Michnika na Wileńszczyznę i umożliwić mu wyrobienie własnej, obiektywnej opinii na temat sytuacji Polaków na Litwie.
#14 A.Michnik w swoim wywodzie o
#15 Rozmowa Michnika ze ZPL
Rozmowa Michnika ze ZPL to jak rozmowa głuchego z niemową także z tego powodu że wyznają odmienne systemy wartości , Michnik : drugs, sex ........ a Polacy na Litwie: Bóg, Honor, Ojczyzna
#16 #14 Zgodnie z tym to co
#14
Zgodnie z tym to co powiedział A.Michnik (drugi klip filmowy), że Polska jako państwie 10 krotnie większym od Litwy powinna mieć taryfę ulgową wobec Litwy -jego osąd powinien zostać zmieniony. Powinien brzmieć tak : jeśli państwo litewskie jest dziesięciokrotnie liczniejsze od mniejszości polskiej ,więc każde litewskie przewinienie wobec mniejszości jest dziesięciokrotnie większe, groźniejsze i zasługuje na krytykę.
Tak powinno to wyglądać .
#17 TAKIE DYSKUSJE -NIE MAJA
TAKIE DYSKUSJE -NIE MAJA SENSU - GDY NIE UCZESTNICZY W NIM STRONA NAJBARDZIEJ ZAINTERESOWANA - POLACY LITEWSCY- pan Michnik o tym wie - że powinno byc ,, NIC O NAS , BEZ NAS ,,
#18 # 13 LT-PL doskonały pomysł
#19 Polska nie prowadzi żadnej
Polska nie prowadzi żadnej walki przeciwko Litwie, no może co po niektórym lietuviskim politykom Sikorski delikatnie pogrozil palcem
#20 Tam gdzie Michnik, tam
Tam gdzie Michnik, tam awanturki, niedomówienia, skandale. Pamiętam 1989 w Kijowie - kinoteatr "RUŚ". Przyjechał niby na zaproszenie odpowiednika polskiej "S" organizacji opozycyjnej"Rich". Namędził, namędził i co z tego wyszło? Nic, total bałagan.
Adasiu daj sobie spokój z tą niby polityczną celebrą i mendzeniem. Nie przynoś prawdziwym Polakom wstydu!
#21 W pierwszym filmiku A.
#22 do: 1 koroniarz ,4 asanazi
do: 1 koroniarz ,4 asanazi ,10 witold
myślę że lepiej byłoby dyskutować z A.Michnikiem na argumenty i polemizować z jego wypowiedziami niż oceniać go lub obrażać.
#23 Nie słuchajcie Michnika
Nie słuchajcie Michnika
#24 Słuchajcie Michnika i
Słuchajcie Michnika i polemizujcie z nim na argumenty- tak będzie lepiej dla sprawy !
#25 Jak polemizować jeśli nie
Jak polemizować jeśli nie można przesłać polemiki, a przesłany tekst uważany jest za spam
#26 Niestety, nie mogę
Niestety, nie mogę zaprezentować swojej opinii na temat redaktora Adama Michnika ponieważ automatyczny filtr odrzuca mój post, dlatego zdecydowałem się na zamieszczenie mojej polemicznej opinii w "Kurierze Wileńskim" w komentarzach pod artykułem "Antypomnikowa przedwyborcza retoryka prawicy"
#27 W odpowiedzi na #12 "Są dwa
W odpowiedzi na #12 "Są dwa kierunki"
Istotną sprawą jest, czym powodowane są takie a nie inne stanowisko i podejście pana Michnika oraz środowiska które reprezentuje, a które zajmuje istotne miejsce w życiu społecznym i intelektualnym Polski. Bardzo charakterystycznym i ważnym jest komentarz #12.
Najpierw sprawa drobniejsza. Być może sposób postrzegania problemu przez pana Michnika zakłada, że politycznej reprezentacji Polaków w RL chodzi o pomniejszanie zakresu i znaczenia języka litewskiego. Dla postaci rangi Michnika to byłoby dziwne. Natomiast rzeczą bardzo ważną jest istota komentarza #12 wkazującego tylko jedną alternatywę dwóch wzajemnie wyłączających się możliwości, gdzie mechanizmem jest, że upartemu nie da się podołać, lepiej mieć go za przyjaciela. Przypuszczam, że takie postrzeganie sprawy może być jednym z czynników sprawczych podejścia pana Michnika i jego środowiska intelektualnego do problemu stosunków RP-RL. Zadaniem wtedy staje się wykazanie, że to nie jedyna alternatywa, że po pierwsze istnieje inna droga, gdzie dorastanie mentalności społecznej RL do współczesnej filozofii europejskiej o mniejszościach narodowych nie stanowi sprzeniewierzenia wobec tożsamości państwa, a po drugie całkowite odstąpienie Polski od sprawy swojej mniejszości w RL automatycznie nie zagwarantuje, że fobie nie uzewnętrznią się wobec RP.
Inna rzecz, że szanując poziom polskiej myśli politycznej reprezentowanej przez pana Michnika nie jestem w stanie uchwycić przyczyn chęci poświęcenia mniejszości polskiej, bo przecież pan Michnik unika kontaktów z nią świadomie. Dlaczego stosunki RP-RL są nadrzędne wobec zjawiska kulturowego Polskie Kresy? Bo z jednej strony owszem, Polskie Kresy mogą być postrzegane jako odgłos i uczucie z przeszłości, resentymenty – wobec wezwań teraźniejszości i przyszłości. Ale z drugiej strony przecież mniejszości narodowe jako kategoria w całokształcie UE mają swoje tam miejsce w postaci gwarancji prawnych. Co więcej, Polacy Wileńszczyzny na pewno będą wzbogacać dorobek cywilizacyjny zarówno Polski jak RL, jeżeli będą funkcjonowali normalnie i bez stresów.
W czym jest ta nadrzędność ujawniająca się w podejściu pana Michnika? W jaki sposób przedstawione racje można do myśli politycznej donieść? Bardzo jestem ciekaw opinii na te dwa tematy.
#28 Z pewnością Polakom, po obu
Z pewnością Polakom, po obu stronach Niemna, bliższy jest Waldemar Tomaszewski od Michnika.
do monstrum:
Popieram..
#29 Z pewnością Polakom, po obu
Z pewnością Polakom, po obu stronach Niemna, bliższy jest Waldemar Tomaszewski od Michnika.
do monstrum:
Popieram..
Dla Michnika, niestety , konieczność uznania pełnoprawności języka polskiego-lokalnego na całej Wileńszczyżnie i w Wilnie, jest pewnie radykalizmem nie do przyjęcia ?
A tylko wtedy , gdy LT uzna taka europejska normę żrodło narastajacego konfliktu zostanie zlikwidowane.
Żadne makijeże i próby przypudrowywania tego bolesnego problemu, nie pomogą a tylko wzmogą jego siłę.
Nie wiem , czy Michnik jest w stanie stanąć szczerze i jednoznacznie po stronie jedynych poszkodowanych , czyliPolakow?, czy stać go na to?..
#30 Szanowni państwo, zwracamy
Szanowni państwo, zwracamy się z prośbą do wszystkich tych, którym zależy na wyjaśnieniu tragedii Smoleńskiej o podpisanie się pod petycją, która została złożona na stronie Białego Domu w Waszyngtonie pod adresem:
https://wwws.whitehouse.gov/petitions#!/petition/support-polish-nation-appeal-international-investigation-smolensk-2010-air-crash/tDSMBfXr
#31 Szanowni państwo, zwracamy
Szanowni państwo, zwracamy się z prośbą do wszystkich tych, którym zależy na wyjaśnieniu tragedii Smoleńskiej o podpisanie się pod petycją, która została złożona na stronie Białego Domu w Waszyngtonie pod adresem:
https://wwws.whitehouse.gov/petitions#!/petition/support-polish-nation-appeal-international-investigation-smolensk-2010-air-crash/tDSMBfXr
#32 Dziwie się że można tak
#33 marek, Czerwiec 29, 2012 at
marek, Czerwiec 29, 2012 at 21:40 -
Adam Michnik nie jest „pożytecznym idiotą”. Jest niewątpliwie osobą, która zwłaszcza na początku lat 90 ub. wieku, była architektem kierunków ideowych jakie obrała Polska. Tym samym Michnik miał niewątpliwy udział w kształtowaniu naszej polityki wschodniej, która w tamtym okresie wyrządziła Polakom na Kresach ogromne szkody.
Jego dzisiejsze zaangażowanie się w sprawy polsko- litewskie, odbieram jako próbę zatrzymania tamtego czasu i podtrzymania tamtych kierunków działania. Dzisiaj bowiem, polityka Sikorskiego odeszła zarówno od traktowania RL, jako „strategicznego partnera”, jak i odeszła od udawania, że „władze litewskie próbują załatwiać polskie postulaty”. Niewątpliwą zasługą Sikorskiego jest nazwanie po imieniu, tego co faktycznie działo się i dzieje w stosunkach polsko- litewskich.
Błędne jest przeciwstawianie stosunków Polska – RL, stosunkom Macierz- mniejszość polska na Litwie. Próba dyskusji o nadrzędności któregoś z tych porządków, jest z gruntu fałszywa. NIE MA MOŻLIWOŚCI ułożenia sobie stosunków pomiędzy państwami, jeżeli miałoby to się odbywać kosztem wyrzeczenia praw mniejszości. Co więcej trudno mówić o uczciwych stosunkach pomiędzy państwami, jeżeli jedno z nich, swoich obywateli – narodowości dominującej w drugim z państw traktuje jako źródło zagrożeń. Takie stosunki od samego początku są oparte na fałszu, i taka właśnie była istota stosunków Warszawy i Wilna kreowanych przez nasze władze przez 20 lat.
Trzeba też wreszcie jasno powiedzieć, że RL Polsce do niczego nie jest potrzebna i trzeba wreszcie przestać przeceniać znaczenie tego państwa dla naszej polityki wschodniej. Trzeba też oczywiście odrzucić wszelkie sentymenty do RL związane ze wspólną historią, bo elity tego państwa takich sentymentów nie mają i mają zupełnie inny ogląd historii niż my.
Wreszcie sławny upór litewski, to także mit. W dzisiejszych czasach płaci się wysoką cenę za nieodpowiedzialną politykę, zwłaszcza, że w dobie otwartych granic i uczestnictwa w strukturach międzynarodowych, prowadzenie skutecznej samodzielnej polityki przeciwko decydentom jest na dłuższą metę samobójcze. Władze RL a także i społeczeństwo, prędzej czy później o tym się przekonają.
Cóż nam pozostaje? Potrzebne są konsekwentne działanie izolujące RL i skutecznie wspierające polską mniejszość.
No chyba, że dalej chcemy tkwić w polityce fałszywych przyjaźni.
#34 Marku ; To najlepszy post
Marku ;
To najlepszy post opisujący „ciągoty” wspomnianego środowiska do powrotu do „strategicznych stosunków RP-RL”.Post warty szerokiego upowszechnienia.
Trafiasz w samo sedno problemu. niestety ,ale dla środowisk bliskich Michnikowi odzyskanie przez Polaków na LT swoich nazwisk i imion to już byłby wielce zadowalający „sukces”.- Gdyby jeszcze doszło do zalegalizowania dwujęzycznych tabliczek (z polskim napisem mniejszym od lt) to już byłby „oszałamiający sukces”.
To środowisko z uporem iście lt jest, i chce pozostać, ślepe i głuche na autentvczne postulaty i potrzeby polskich autochtonów. -Potrzeby nie będące niczym nadzwyczajnym w cywilizowanej Europie .Są to wręcz postulaty bardzo, bardzo umiarkowane. I takie umiarkowanie nie jest należycie doceniane przez Lt i niektóre środowiska w RP wzorem Widackich , Maciejkańców ,Michników,z uporem i skandalicznie bagalizujących ten już ogólnoeuropejski problem.
Na szczęście Polacy na LT zaczęli wypowiadać się bardziej wyraziście , co wreszcie może dotrze do międzynarodowej opinii publicznej i zostanie naprawdę zauważone:”JESTEŚMY U SIEBIE W WILNIE” http://polskamlodziezwilna.blogspot.com/
Młodzi z Macierzy też zaczynają traktować ten konflikt tak ,jak na to zasługuje , chociażby przykład petycji Pana Snarskiego w Brukseli,-bezpośrednie nagranie wideo. Warto zaobserwować skandaliczne zachowania reprezentantów LT(poniżej czytającego petycję): http://www.efhr.eu/2012/04/26/prawa-polakow-na-litwie-sa-dla-parlamentu-...
#35 Skandaliczne bagatelizowanie
Skandaliczne bagatelizowanie przez Michnika walki polskich autochtonów o przetrwanie w Polskości.Mówi o ignorancji sam pokazując tu swoja krańcową ignorancję.
#36 Michnik aut.Tylko tak można
Michnik aut.Tylko tak można komentować jego wypowiedzi.Zupelny ignorant spraw Polakow na Wileńszczyżnie.Zupelny
#37 (wypowiedź na posiedzeniu
(wypowiedź na posiedzeniu Komisji Zgromadzenia Parlamentarnego Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i Sejmu Republiki Litewskiej ds. Oceny Realizacji Traktatu między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Litewską o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy w dniu 18.05 w Białowieży)
Szanowni Państwo!
Problemy związane ze zwrotem ziemi Polakom na Litwie od lat kładą się cieniem na wewnętrzne stosunki i relacje polsko-litewskie. Według aktualnych danych Narodowej Służby Rolnej w różnych rejonach Litwy zwrócono 97-99 proc. Ziemi, a zatem praktycznie zakończono reprywatyzację. Według tych samych danych w rejonie wileńskim ok. 88 proc., a w mieście Wilnie ok. 33 proc. ziemi zwrócono jej prawowitym właścicielom, w większości Polakom. Jednak należy zauważyć, że wielkości te są bardzo złudne, gdyż w Wilnie i okolicach przynajmniej 40 proc. stanowi ziemia zwrócona przybyszom, a nie prawowitym właścicielom w tzw. procesie przenoszenia ziemi, która od 1997 r. jest na Litwie własnością ruchomą.
Ponadto do tej statystyki doliczane się te przypadki, gdy ludzie korzystają z ziemi, od wielu lat ubiegają się o nią, ale nie mają prawa własności, a zatem ta własność nie została jeszcze prawnie przesądzona. Znane są bowiem liczne przykłady przekazywania w ramach rekompensaty przybyszom Litwinom ziemi, do której litewscy Polacy zgłosili roszczenia i ubiegali się o jej zwrot. W ten sposób ziemię, o zwrot której ubiegali się litewscy Polacy, otrzymali liczni przedstawiciele litewskiego establishmentu, w tym żona Vytatuasa Landsbergisa. Ponadto wiele działek ziemi, szczególnie w Wilnie, do której Polacy zgłaszali roszczenia, zostało Litwinom sprzedanych. Polakom za zabraną ziemię w Wilnie proponowano zwrot ziemi w odległych miejscach Litwy i często nieurodzajnej, której wartość jest znacznie niższa, niż wartość ziemi w stolicy. Te działania zostały odebrane jako chęć rozbicia zwartych skupisk mniejszości polskiej.
Wreszcie roszczenia realizuje się częściowo, np. zwraca się kilka proc. z gruntów, które kiedyś należały do polskiej rodziny i do których zostały zgłoszone roszczenia, po czym roszczenia te uważa się za załatwione.
Według danych samorządu rejonu wileńskiego, ziemi brakuje dla 50-60 proc. miejscowych, niemal wyłącznie polskich właścicieli i spadkobierców. W samym Wilnie ten procent może być jeszcze większy. Nie ma pełnych danych w tej kwestii, gdyż władze odmawiają informacji o skali przekazywania ziemi należącej przed wojną do Polaków przybyszom z Litwy w ramach jej zwrotu.
Na Litwie już oficjalnie się mówi, że zabraknie ziemi i nie uda się zaspokoić wszystkich roszczeń byłych polskich właścicieli i ich spadkobierców. Oznacza to pozbawienie Polaków majątku znacznej wartości, czyli kradzież w świetle przepisów prawa.
W 1996 r. Wprowadzono na Litwie regulację, zgodnie z którą nie zwraca się lasów o znaczeniu państwowym, które znajdują się na obszarze tzw. Wielkiego Wilna. Na podstawie tej ustawy odbiera się Polakom własność, która została im wcześniej zwrócona. Mamy takie przypadki potwierdzone.
Od 1 lutego 2012 r. obowiązuje na Litwie prawo, które przewiduje możliwość wyboru pieniężnej rekompensaty za zajętą i niemożliwą do zwrotu ziemię, co ma przyspieszyć zakończenie reprywatyzacji. Problem polega na tym, że jeśli pretendent do końca maja nie wybierze formy rekompensaty, albo forma ta nie może zostać zrealizowana, z mocy prawa zapadnie decyzja o wypłaceniu rekompensaty finansowej, która wynosi zaledwie ok. 1 proc. wartości rynkowej znacjonalizowanej ziemi. W ten sposób chcecie rozwiązać problem reprywatyzacji, ale ja nie znam Polaków, którzy woleliby symboliczną, oszukańczą rekompensatę od ziemi przodków, która stanowi znaczną wartość.
Mam zatem kilka pytań:
1. Litewski rząd tłumaczył w ostatnich latach, że spowolnienie procesu zwrotu ziemi Polakom wynika z problemów finansowych i braku środków na działania geodezyjne i pomiarów gruntów. Skoro wzrost PKB w ub. roku wynosił na Litwie 6,5 proc., czy znajdą się w litewskim budżecie państwa zwiększone środki na cel reprywatyzacji, by uczciwie zaspokoić roszczenia Polaków mieszkających na Litwie?
2. Jeśli do jakichś gruntów zostały zgłoszone roszczenia poparte dokumentami, ich sytuacja właścicielska nie powinna ulec zmianie do ostatecznego rozpatrzenia roszczeń. Kiedy zakończy się na Litwie przekazywanie Litwinom ziemi, która kiedyś należała do Polaków i wobec której są roszczenia potomków prawowitych właścicieli? Ile praw do ziemi zostało przeniesionej z głębi Litwy do Wilna i okolic?
3. Kiedy zakończy się na Litwie proces ponownej nacjonalizacji zwróconych gruntów, na których czasem znajdują się tylko niewielkie zagajniki? I dlaczego, jeśli uznano, że ta ziemia została zwrócona w wyniku pomyłek urzędników, koszty tych pomyłek muszą ponosić byli właściciele Polacy?
4. Dlaczego na Litwie prawnie wymusza się rekompensatę finansową za zagrabioną ziemię, której nie można zwrócić i dlaczego wysokość rekompensaty jest symboliczna i oznacza właściwie legalizację grabieży? Czy jest szansa na sprawiedliwość w tej sprawie?
5. W Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu toczy się kilkanaście spraw w sprawie zwrotu ziemi Polakom. Tych spraw niebawem będzie więcej, nawet kilkadziesiąt. Czy Litwa liczy się z niekorzystnymi wyrokami w tej sprawie i karami finansowymi?
6. Na Litwie obowiązuje prawo, które określa wysokość rekompensaty za niezwróconą własność żydowską użytku publicznego w wysokości 30 proc. Dlaczego Polacy nie mogą przynajmniej odzyskać Teatru Polskiego na Pohulance, budynku Akademii Nauk czy stanicy harcerskiej, które były ufundowane przed wojną ze składek społeczeństwa polskiego, albo otrzymać za te obiekty użytku publicznego 30 proc. rekompensaty, jaką otrzymują Żydzi?
7. Na koniec konkretna sprawa. Filia Litewskiego Instytutu Rolniczego w Wace Trockiej (dzielnica Wilna) dysponuje 336 ha państwowej wolnej ziemi, o której zwrot bezskutecznie od 20 lat zabiegają jej prawowici właściciele. Czy pomożecie uregulować choćby te jedną kwestię?
Uczciwe załatwienie reprywatyzacji wobec Polaków obywateli Litwy jest jednym z podstawowych warunków dobrych relacji polsko-litewskich.
#38 Michnik..i gazeta gowno
Michnik..i gazeta gowno prawda. Autorytet buhahaha zaprosili..tfuu
#39 Zamach na polskie szkolnictwo
Zamach na polskie szkolnictwo trwał od początku.Red A.Michnik nie chce tego zauważyć. Oto dokument z
roku 1944.
Tak wyglądała sytuacja w Wilnie w listopadzie roku 1944 kiedy już nie było Niemców , jeszcze trwała wojna, a Rosjanie i Litwini zaczynali ustanawiać swoją władzę i wtenczas Okręgowa Delegatura Rządu w Wilnie wydała odezwę do Polaków. Oto jej treść:Odezwa do Polaków. Wilno, dn. 7 listopada 1944 r.
Władze szkolne w Wilnie przystąpiły do gwałtownej litwinizacji szkól powszechnych.
..na terenie szkół zaczyna działać szowinizm litewski. Język polski jest rugowany na każdym kroku. Na 36 szkól z językiem wykładowym polskim pozostawiono z tym językiem tylko 14. Władze wyraźnie szykanują polskie szkoły. Szkoły te pozostają bez żadnej opieki. Do dziś dnia stoją bez okien i ławek, brak im opału i podręczników, podczas gdy szkoły litewskie mają wszystkiego pod dostatkiem.
Polacy! Pamiętajcie, że zapisywaliśmy nasze dzieci do szkoły z polskim językiem wykładowym. Innej szkoły nie chcemy i do innej szkoły swej młodzieży nie poślemy.
Szowiniści litewscy chcą wykorzystać fakt masowych zapisów młodzieży polskiej do jej zlitwinizowania. Chcą ją pozbawić mowy ojczystej. Nie dopuścimy do tego. Jeśli nie starczy miejsca, lepiej by młodzież uczyła się sama w domu.
Polacy pamiętajcie – ani jedno dziecko polskie nie może pozostać w szkole litewskiej.
Wzywamy Was do całkowitego bojkotu szkół litewskich.
S.Lewandowska. Wilno1944-1945 Instytut Historii PAN
#40 Najbardziej przekonującym
Najbardziej przekonującym argumentem jest stopień zaangażowania Polaków na LT by pozostać Polakami. BEZUSTANNA WALKA POLAKÓW Z RUGOWANIEM WSZELKICH PRZEJAWÓW POLSKOŚCI PRZEZ WSZYSTKIE Lt WŁADZE jest bezdyskusyjna(!).- Zatem próby obchodzenia tego FAKTU przez niektórych internautów są co najmniej śmieszne. Cały problem , konflikt, powstał przecież wyłącznie z dwóch powodów:
1*
bezkompromisowa , konsekwentna polityka lt władz by wynarodowić polskich autochtonów.
2*
W związku z pkt 1* , coraz większy, coraz powszechniejszy i coraz lepiej zorganizowany opór Polaków na LT i rosnące ich poparcie przez Polaków spoza LT.
Przecież sam konflikt jest najlepszą odpowiedzią na próby wysnuwania tutaj (np. przez Astorię)jakichś dziwnych tez o braku patriotyzmu u Wilniuków i
Laudzian.- Kiedy to właśnie polski patriotyzm (na całej Wileńszczyżnie i w części Laudy) jest najlepszym i koronnym argumentem :-)
Zawsze jednoznacznie twierdziłem ,że prawa Polaków na LT trzeba traktować KOMPLEKSOWO (!). -
i ,że szczególną uwagę trzeba zwrócić na przyczyny powstawania konfliktu. Dlatego jestem przekonany ,że w obecnej sytuacji, KONIECZNOŚCIĄ(!) JEST OFICJALNE UZNANIE JĘZYKA POLSKIEGO ZA PEŁNOPRAWNY-LOKALNY NA CAŁEJ WILEŃSZCZYŻNIE I W WILNIE. Taki status dla języka polskiego zlikwiduje jedną z głównych przyczyn powstawania wielu konfliktów. - Skończy się wtedy walka z dwujęzycznym nazewnictwem,polską oświatą,polskimi nazwiskami i imionami, językową dyskryminacją w miejscach pracy i państwowych urzędach, w tym w samorządach, na poczcie, w sklepach, kawiarniach itd.
Nadal chcę wierzyć ,że Astorii i wielu internautom, niekoniecznie zajmujących się obroną praw Wilniuków, zależy na definitywnym rozwiązaniu tego konfliktu. Jestem pewny ,że kiedy Lt zobaczą ,że dwujęzyczne tablice w Wilnie, polskie flagi przed polskimi szkołami i przedszkolami,powszechność polskiego we wszelkich urzędach i firmach, nie zabiera im Wilna i nie ogranicza w żaden sposób ich litewskości i praw do powszechności języka ojczystego-litewskiego,- kiedy oswoją się z tym faktem, kiedy okaże się ,że "nic wielkiego się nie dzieje". - Dopiero wtedy LT stanie się normalnym państwem i dopiero wtedy wtedy to społeczeństwo zacznie stawać się normalnym.
Działajmy wszyscy w tym kierunku.
Trzeba jasno sobie powiedzieć, ,że godzenie się(przez niektórych Koroniarzy , instytucje europejskie..itp) na bardziej gwałtowną lub pełzającą lituanizację polskiej mniejszości tylko będzie potęgować konflikt.- Jest to działanie b. nieodpowiedzialne i głupie.
Jedyną drogą jest pełna akceptacja(jak najszybciej) dla bardzo umiarkowanych żądań nadwilejskich Polaków.-Innej drogi nie ma, jeżeli chcemy uniknąć konfrontacji w przyszłości.
Życzę , jak każdy z Polaków, jak najlepiej Lt i lt państwu , ale nie kosztem naszych tam pozostawionych Rodaków, na to nie ma i nigdy nie będzie zgody.
#41 Ten Michnik to ulubieniec
Ten Michnik to ulubieniec Zeligowskiego. Zachwyca sie nim i podnieca.
#42 Niezbyt lubię Michnika, poza
Niezbyt lubię Michnika, poza tym w odróżnieniu od ciebie kałboju, faceci mnie nie podniecają.
#43 Ten Michnik to ulubieniec
Ten Michnik to ulubieniec Zeligowskiego-BAUBLIS'a. Zachwyca sie nim i podnieca.
#44 dallas cowboy, michnik jest
dallas cowboy, michnik jest czlowiekiem jak kazdy inny. w niektorych kwestiach i mnie jest z nim po drodze, w niektorych kwestiach nie zgadzam sie z nim ani troche. z rushem limbaugh tez w wielu punktach sie zgadzam a w niektorych rzeczach jestem przeciwny temu co mowi. tak samo z mike savage. wam lewicowcom sie wydaje, ze z waszymi liberalnymi guru trzeba sie zgadzac w 100% albo wcale. my konserwatysci wiemy, ze nikt nie ma racji w stu procentach. miej swoj wlasny rozum dallas cowboy i wszystkie informacje przetraw po swojemu. nie czekaj az ci ktos opinie poda na tacy.
#45 # 43 dls Cowboy brak
# 43 dls Cowboy
brak argumentów i obraźliwe wpisy to wizytówka dls cowboy
#46 Do polish rangerr, mylisz
Do polish rangerr, mylisz sie, juz 2 lata mi odpyskowywujesz a nadal nie mozesz pojac poich pogladow politycznych. Ja jestem honor i Ojczyzna. Jestem prawicowcem, wspieram u nas w Texasie Mitt'a Romney'a. naleze tez do Republikanskiej Partii. Lyso ci co? Ale ciesze sie, ze jestes tu spowrotem, bos jedyny facet ktory ma pow 100 IQ, nie to co gej zeliga, bubel i inni.
Pozdro z Wilna, bawie tu jeszcze troche.
#47 dls Cowboy nie prowadzi
dls Cowboy nie prowadzi dyskusji na argumenty tylko na przezwiska lub wyzwiska.Jest po prostu prymitywny , żałosny i zadufanym w sobie samochwałą mającym wysokie wyobrażenie o sobie.
#48 "Trzeba być optymistą