MiniEuro 2010: od Ambasady RP lepszy tylko Sejm RL
Walenty Wojniłło, 11 maja 2010, 00:37
Ambasady Polski i Ukrainy w Wilnie zorganizowały turniej minifutbolu halowego o Puchar Euro 2012. Jak przystało na dyplomację puchar trafił w ręce drużyny Sejmu Republiki Litewskiej, która okazała się minimalnie, ale dwukrotnie lepsza od reprezentacji Ambasady Rzeczypospolitej. Jest to niewątpliwy sukces polskiej dyplomacji pod względem politycznym i sportowym.
W grupie A nie było niespodzianek: dyplomacja USA, politycznie niewątpliwie mocna, przegrała wszystkie mecze (odgrażali się zorganizować turniej baseballa!), Francja i Włochy uznały sportową wyższość dyplomacji ukraińskiej i litewskiej. Litewskie MSZ nie miało litości także dla współorganizatorów Euro 2012, ale Ukraina z drugiej pozycji także awansowała do półfinału.
W grupie B niespodzianką okazali się... Polacy. Obecna renoma polskiej piłki mogła zmylić przeciwników, którzy obiecali organizatorom MiniEuro 2010, że pozwolą strzelić przynajmniej honorowego gola, ale nie wiedzieli o "tajnej broni" polskiej dyplomacji, która w odróżnieniu od PZPN dostrzegła potencjał drzemiący w Polakach grających poza Polską... W barwach biało-czerwonych na boisko wybiegły więc... Orły z Niemenczyna! Chłopaki z Wileńszczyzny, którzy na co dzień kopią w szkole sportowej rejonu wileńskiego, pokazali, że "za swoimi" pójdą jak w dym. Bez zbędnej fanfaronady postawili "na miejsce" Kancelarię Prezydenta RL (2:1), dyplomację Rosji (2:0, szczególna satysfakcja) i uznali wyższość tylko Sejmu Litwy (1:2, ostatecznie litewskie obywatelstwo mają).
Podobnie jak koledzy z Kijowa, Ambasada RP awansowała do półfinału z drugiej pozycji i stanęła oko w oko z litewską dyplomacją. Przeciwnicy okazali się siebie warci, a mecz wart Euro 2012. Szczegóły w reportażu wideo, wynik był wymowny: 10:9 (sic!) po rzutach karnych. Podwładni A. Ażubalisa (szefa MSZ RL) pozostaną pewnie bez premii. Tymczasem Sejm Litwy w drugim półfinale nie dał szans dawnej południowej prowincji Wielkiego Księstwa Litewskiego (3:2).
W finale doszło do powtórki - w starciu z Sejmem RL Ambasada RP nie była ani na jotę gorsza i do ostatnich chwil żyła nadzieją na rewanż za pierwszą porażkę. Orły z Niemenczyna chyba jednak pamiętały, że w Sejmie Litwy są obecnie omawiane ważne dla litewskich Polaków ustawy o pisowni nazwisk, oświacie i języku państwowym, więc gol na wagę pucharu padł w ostatnich sekundach (znowu 1:2), gdy ławka rezerwowych już się rozgrzewała do rzutów karnych...
Na Wileńszczyźnie się powiada "wygrasz na boisku, przegrasz w szatni". Puchar Euro 2012 powędrował do parlamentu. Zobaczymy, co będzie z ustawami.
Zdjęcia: Jan Wierbiel, montaż: Mariusz Komu-Lubi
Komentarze
#1 Czy Polacy kibicują Polonii
Czy Polacy kibicują Polonii Wilno ?? TAk czy nie i dlaczego ewentualnie nie ? Pytam bo widzę zupełny brak zainteresowania tą drużyną....