Na nartach i z lotu balonem
Edyta Maksymowicz, 17 kwietnia 2010, 03:10
Z tegorocznych Światowych Polonijnych Igrzysk w Zakopanem drużyna z Litwy wracała w wyjątkowo dobrym nastroju: w ogólneja klasyfikacji medalowej zajęła drugie miejsce. A to głównie za sprawą narciarzy, którzy w biegach narciarskich i biatlonie nie pozostawiali szans rywalom.
Nazwisko Mikielewicz pojawiało się w tabeli zwycięzców w Zakopanem wielokrotnie i w różnej konfiguracji.
Narciarstwo to nie jedyna pasja pana Romana, który od lat popularyzuje również sport balonowy na Litwie, jest znanym tu baloniarzem i ostatnio jest nie do pokonania na zawodach różnego szczebla w Europie. Ale to też przyszło z nartami. Jako członek litewskiej reprezentacji narciarskiej jeździł po różnych zakątkach, co prawda wtedy tylko Związku Radzieckiego, ale zaraził się pasją podróżowania, poznawania nowych miejsc, na studiach kontynuował tę pasję w klubie turystycznym.
Dziś najładniejsze widoki Wilna czy Wileńszczyzny można oglądać z lotu ptaka...w balonie pana Romana. Piękno Wileńszczyzny warto odkrywać na nartach razem z Panem Romanem. I zdobywać trofea sportowe również z Panem Romanem, chociażby w Biegu im. Giedymina, który co roku jest organizowany na Wilenszczyźnie. A na przyszłych Olimpiadach i Igrzyskach Olimpijskich Polacy z Litwy będą jeszcze lepsi i niepokonani.